reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

vici -mój młody z końcówki lata więc też z ubiorem problemu nie było , a teraz sama się zastanawiam ...ale kombinezon i śpiwór i koc... to chyba sa dużo no chyba że się na syberii mieszka z maluszkiem i tak nie wyjdziesz jak będą straszne mrozy... tak jak piszesz normalne ciepłe ubranko kombinezon i koc i wydaje mi się że ok :tak:
 
reklama
Witam się i ja poniedziałkowo:-) z herbatką i ciastem;-). Odespaliśmy weselne hulanki, zaraz zabieram się za robienie obiadu dziś tylko zupka kalafiorowa;-). Drugie pranie się pierze, w domku ogarnięte wiec źle nie jest.
ewa81r współczuje cukrzycy, nie daj się! Dadzą dietkę i będzie wszystko okej!Greya tez już czytałam. Fajna, lekka książka. Najbardziej II część mi się podobała.
vicij a jako, że spodziewam się pierwszego dziecka to nie mam pojęcia jak powinno się ubierać dziecko w zimie. Moim zdaniem body-pajac-kombinezon-koc grubszy wystarczy bo jeszcze to zakrycie gondoli będzie, lub body-rajtuzy-pół śpiochy-bluza-kombinezon.
Aneczka sto lat dla córci, duża pannica już!
nie wiecie czemu nie mam dostępu do wątku zakupowego??
 
Ostatnia edycja:
i ja melduję się po weekendzie:)
ewka współczuję tej cukrzycy, ale na pewno przy dobrej diecie będzie ok:)
Aneczka stu latek dla Lenki:)
Vici ja jako pierworódka tez nie wiem jak ubierać dziecko w zimie, ale na logikę wydaje mi się że zestaw body, pajac, skarpetki, sweterek i kombinezon wystarczą, przynajmniej dla nas bo my pojedziemy autkiem. Śpiwór na pewno odpada, jak coś to przykryjemy kocykiem dzidzie w foteliku. Ale ja łapię się na koniec listopada/początek grudnia więc wtedy na pewno nie będzie jeszcze nie wiadomo jakiej zimy:-D

Czekam na koleżanki bo musimy ustalić sprawy dotyczące panieńskiego koleżance. Impreza za 2 tyg na pewno będzie więc trzeba jakiś lokal zarezerwować i prezencik kupić:-D
 
Widze,ze wiekszosc albo kombinezon albo spiworek czyli myslimy podobnie hehehe.Ja mam termin na 5 grudnia choc mysle,ze przez cc padnie jednak listopad choc moge sie mylic,pozyjemy ,zobaczymy :-D
Mlody wlasnie wrocil ze szkoly i poszedl sie bawic potem szybki obiad,lekcje i spadam do dentysty z nim.
Narazie milego dnia zycze.
 
Witam Was! Jestem mamą grudzień 2012 i mam nadzieję być mamą 2014. Jestem w trakcie pisania pracy mgr na temat uprawnień pracowniczych związanych z rodzicielstwem. Mam wielką prośbę do tych z Was które są w ciąży/ lub już są mamami a równocześnie są osobami pracującymi lub przebywającymi na chorobowym/macierzyńskim/wychowawczym o wypełnienie ankiety. Prosiłabym o Wasze maile na priva, to podesłałabym Wam moją ankietę. Z góry BARDZO WAM DZIĘKUJĘ!!!
 
Witam po weekendzie! My byliśmy u Rodziców jednych i drugich, do tego na urodzinach u bratanka mojego M i week zleciał. Udało mi się Was nadrobić po weekendowej nieobecności:) Ja dziś byłam u denstysty, standardowo opartunek na moją dziurę w ósemce, a po ciąży, jak wyjdzie do końća mam się zgłosić znowu ;/
lucere gratulacje dla bratowej! Los bywa przewrotny... Widocznie data nie bez przyczyny...
tiliuchna właśnie takie mamy laski, szybko gubiące kg są pocieszające :)
Koralikowa ja tak właśnie będę miała, tj na początek kołyska, a potem do łóżeczka. Robimy tak, bo łóżeczko nie mieści się nam do sypialni, więc jak wyrośnie z kołyski to wyprowadzi się też do swojego pokoju :) Koralikowa piękne te Twoje dzieła... Naprawdę super!
niezapominajka / mamaktosia może to dobrze, że to nie pierwsza ciąża, b tak byście kiepskie wspomnienia miały:)
Magda za mną już tyle czasu chodzą placki ziemniaczane... ale nie chce mi się ziemniaków trzeć :p
ewa współczuję cukrzycy. Ja pójdę w pt lub pn bo w przyszłym tyg wizyta u gina i kazał przed wizytą zrobić.
Aneczka bądź dobrej myśli!! Co do oczu to mój M w dzieciństwie też nosił okulary, bo wyszło mu tak na bilansie, a okazało się, że niepotrzebnie, bo się okazało, ze za mocno przycisnął jedną rękę do oka i nic nie widział :):):) Może głupie, ale może choć na chwilkę Cię pocieszy:) Mam nadzieję, że skierowanie dostałyście niepotrzebnie :)
vici ja mam ten sam dylemat :) wyjdzie i tak pewnie w trakcie, czy Maluch będzie zmarźluchem!
Dziewczyny, a wracając do ubierania i pogody to do jakich temp planujecie wychodzić z takim Maleństwem. Ja myślałam, że już oczywiście po werandowaiu itp itd do mins 10, ale ost gdzieś wyczytałąm, że z takim maluchem powinno się do minus 5 wychodzic. Co Wy na to?
 
ja pamiętam jak były duże mrozy to mały miał kombinezon i śpiwór...i leżąc to wg mnie by mu zimno było w samym kombinezonie...ja wychodziłam nie pamiętam do ilu...ale trzeba pamiętać też i o sobie że my też marzniemy podczas niskich temperatur;-)ale mały był wiekszy bo z pazdziernika a teraz w samym środku mrozów sie urodzi...więc z 2 tyg werandowania pewnie...no się zobaczy...bo te zimy to też rózne hehe
 
ananaska dokładnie, u nas to samo...I kombinezon i śpiwór był grany. Kupno śpiwora naprawdę polecam.

Dlaczego? Ano dlatego, że w gondoli przy mrozach zwyczajnie zimno jest pod samym kocem, chyba, że takim duuuużym, wełnianym, który można na kilka razy złożyć i zrobić z niego "rożek", tak żeby był i pod spodem i z boczków i od góry. Zasłonka gondoli to pic na wodę fotomontaż, taki gadżet, żeby ładnie wyglądało w dużej mierze. Chroni owszem, ale tylko przed wiatrem, zimno puszcza równo, bo za dużo przestrzeni jest między nią a okryciem Bąbelka.
Spiwór ma tą przewagę, że grzeje i od spodu i z boku i od góry. Kombinezony, jak same się przekonacie, same w sobie wcale nie są takie mega ciepłe, a musicie brać pod uwagę, że wozić będziemy noworodka i maluśiego niemowlaka, które z reguły łatwo tracą ciepło, bo nie dość, że się nie ruszają zbytnio, to tkanki tłuszczowej maluśko mają i skórkę cieniutką.
Ja się dałam na śpiwór z baraniej wełny przez dziewczyny z forum namówić i uważam, że był to najlepszy wydatek spacerowy.

Mamuśka ja zmierzam tak ja z córcią do -15 wychodzić. Przez pierwszy miesiąc tylko bardziej lajtowo, bo jednak noworodek to noworodek:tak:
 
Witam po weekendzie.Mąż dziś pojechał do pracy po 18 tej wróci za 10 dni o ile nic się nie zmieni:sorry:
Tiluchna ale miałaś przygodę z tym szpitalem współczuję ale dobrze że nadal jesteś w dwupaku.A jak teraz się czujesz?Musisz bardziej uważać i się nie przemęczać!!
Cosiek wiesz co oni mu nic nie podali ja w domu dałam mu czopek i okłady robiłam bo w nocy po 2giej znowu miał tyle samo więc zbijaliśmy temperaturę okładami.A na drugi dzień nie te dziecko szaleje jak wariat.Jutro idziemy do kontroli do swojego pediatry.
Ananaska no co Ty zostań z nami.Wiadomo że raz jest czas a raz nie każda z nas ma tak.
 
reklama
cześć dziewczyny tydzień nie widziałam laptopa na oczy, miałam wizytę teściów i jak to goście byli bardzo absorbujący:szok:przynieś, podaj itp.:crazy:pojechali wczoraj i musiałam zwyczajnie odespac ten zamęt:confused2:moje cukry ok...dziś pożarłam dwie kulki lodów razem z wafelkiem i cukier po godzinie 113:szok:wogóle zauważyłam, że nawet po rozsądnych ilościach słodyczy nie wywala mi więcej niż 120-130:-)ciężko będzie nadrobić zaległości, ale postaram się być już w miarę na bieżąco:-D
Ewa - tez mam cukrzycę, a dokładniej to nietolerancję glukozy, uszy do góry dietka jest spoko:-)na początku jest dziwnie, ale jak się cukry unormują,to i na słodki mały grzeszek sobie pozwolisz:-)
vici, lucere, Koralikowa -jeszcze się z Wami nie witałam:-)ach te forumowe zaległości:-)
Tiluchna współczuję Ci szpitala, trzymaj się dzielnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ja dziś po szybkim usg...Mała lezy głową w dół, w weekend zaczęliśmy z małżem szkołe rodzenia, wizyta na porodówce zakończyła sie u mnie pawie płaczem:-)niby super oddział, nowoczesny na maksa, ale strach jakiś przed tym porodem...bedziemy w szkole rodzenia oswajac te moje lęki hahaha ale warto polecam, bo jakoś tak teraz łatwiej mi ogarnąć co mnie czeka:-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry