reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

Ja mam podobnie ze spaniem, równiez problemy ze snem, ale dzisiaj udało mi sie przespać calutką noc, ani raz się nie obudziłam. Ja ostatnio zachcianki na sery;)
 
reklama
Ja po 14 umieram - jestem mega senna, chce mi się wymiotować, boli mnie głowa etc. Dzisiaj na śniadanie MUSIAŁAM ZJEŚĆ bułkę z masłem i papryką konserwową, a u mnie przy pracy nie ma takiego sklepu,który oferuje paprykę. Pobiegłam z koleżanką do supermarketu i zjadłam dwie takie buły :) na słodkie wciąż nie mam ochoty.
 
Hej laseczki:-)
Pamietacie mnie jeszcze ?? Ja żyje :-D:-D
Zaniedbałam was okropnie az mi wstyd:-:)-(
Ale musicie wybczyc bo miałam tydzien sennosci do tego padało 4dni masakra...od dwóch dni walcze z prasowaniem bo przy małej to na raty mi to idzie:baffled:
Postaram sie dzis ogarnać juz reszte do końca i od jutra wracam z powrotem moze uda mi sie dzis jeszcze was nadrobić:-D A jest cooo:szok:

Chyba mnie nie skreslicie hmmm;-)

PIsałam do was ostatnio z tableta i mi wcieło wszystko i ze złosci juz nie pisałam wieczorem maz zabiera lapka i dupa nie mam jak sie odezwac a jak ide spac to on mi wtedy go daje:baffled:
Ale wrcam juz na dobre:-D

Jej namotałam :-p

MIłego dzionka mam nadzieje ze u was wszystko ok:happy:
 
Dziub- ja się budziłam prawie codziennie ok.4 w pierwszej ciąży, koleżanka mi powiedziała, że pewnie urodzę ok.4 i co? O 3.33 przyszedł na świat mój mały, a pewnie urodziłabym z pół godziny później, bo w ostatniej chwili zabrali mnie na cesarę

Odnośnie zachcianek i płci to niestety ma to się nijak do rzeczywistości. W pierwszej ciazy jadłam na zmianę lody, ser, emenemsy, pizze;) Wyszedł chłopak, teraz na słodkie nie mogę wręcz patrzeć, ale to chyba przez hormony, bo mam o wiele bardziej rozwinięte dolegliwości niż w pierwszej ciąży....

Dzisiaj jem cały dzień bulki z serem i ogórkami małosolnymi, jezuuuussiiieee pycha! Wczoraj myślałam, że umrę wieczorem po makaronie po bolońsku:eek:
 
Cześć dziewczyny :-)

Jejku jak mam ogarnąć to W:-)sze nawijanie , mam nadzieję, że szybko Was poznam i będzie ok.

Ja zachcianek raczej nie mam żadnych, jedyne co to odrzuca mnie od niektórych produktów i za nic w świecie nie mogę ich ruszyć. Nie mam apetytu jem z musu. Waga póki co stoi:-)

Nie mogę się coś dogadać z moją wspólniczką, ma pretensje ( tak to odczuwam), że jestem w ciąży i że nie wiem obarczę ją odpowiedzialnością za salon?? Cholera wie, ehhhh

Ja właśnie zjadłam bigos z młodej kapusty od mojej mamy i mi niedobrze!

A tak nawiasem mówiąc siedzę dziś w pracy do 18.30, oszaleje tu, marzę o odpoczynku
 
Polcia, pewnie, ze pamietamy :) ja tez ostatnio malo sie odzywam bo jestem po pracy nie do zycia, ale podczytuje. I jakie zdziwienie, ze tyle dziwczyn juz w 12 tyg!! Czas leci...

Pauletta fajna historia z godzina porodu, zobaczymy czy sie sprawdzi pod koniec grudnia!!

Ja ostatnio MUSZE jesc chleb tostowy, taki prawdziwy polski chrupiacy swiezutki...bleeeeee! Hihi a wiec tosty z dzemem na sniadanie, tosty z szyneczka i pomidorki koktajlowe na lunch ;)

Dziewczyny powiedzcie jak u Was zachowanie? Tyle sie slyszy o jakis fochach, histeriach, nerwach w ciazy, a u mnie chyba nic takiego nie ma i sie zastanawiam czy to nie przereklamowane..? Myslalam ze dam troche mezowi w kosc a tu nic, cale dnie nieprzytomna jakby mnie nie bylo. Tylko to jedzenie..
 
Dziub nastroje się jeszcze pojawią:-) hormony dzadzą o sobie znać w najmniej nieoczekiwanych momentach, ale bez przesady dzieje się to tylko czasem. Ja w tej ciąży czasem bez powodu nawyzywam na mojego Kubę, ale co ja za to mogę:-) samo się dzieje:-)
 
dziub, ja jestem bardziej płaczliwa, szybciej się wzruszam i ryczę :-) dlatego już nie oglądam porodowki i położnych na TLC bo ciągle płakałam :-D
Też się budzę w nocy i nad ranem więc pewnie to norma

Co do zachcianek to u mnie brak, na nic szczególnego nie mam ochoty. Nic mnie nie odpycha ani nie przyciąga. Jak zwykle głowię się co by na obiad ugotować

Paulettta, większość porodów zaczyna się w nocy więc to bardzo prawdopodobne z tą godziną pobudki
 
reklama
Hmmm...u mnie nie pojawiły się żadne humorki, wręcz jestem jeszcze bardziej opanowana i spokojna niż zazwyczaj :) Ale fakt, łatwo mnie urazić, chociaż nie dam tego po sobie poznać :) Na razie ze snem nie mam problemów, przesypiam całą noc i nawet nie wstaję siku :) Ale pewnie niedługo się to zmieni ;)
A co do zachcianek...u mnie ciągle się zmieniają, więc nawet nie ma mowy, by sugerować się nimi w ustalaniu płci dzidziusia :D
A co myślicie o niektórych przesądach dotyczących ciąży? :)
 
Do góry