hehehe ja teraz mam tak że wszystko przeze mnie przelatuje, 2 idzie mi na luzie i to 5 razy dziennie, jak by się unormowało cieszyła bym się nawet... słyszałam że po fenku jest straszna masakra a u mnie działał wrecz odwrotnie... to teraz jak by zelazo mnie tak rozluznilo to ja z domu bym wyjsc nie mogla
He he. Ja właśnie tak miałam. Wylazłam tylko z chałupy i już na pierwszej poprzecznej ulicy robiłam zawrotkę do domu .