reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie czerwcowe u lekarza:)

reklama
Wróciłam
USG robiło mi dwóch lekarzy także całe szczęście bo ten drugi to obcy. Mogłam wysłuchać dwóch opinii które nie odbiegały od siebie :-D.
Potwierdzone na 100% dziewczynka, mam nadzieję że już się nie zmieni bo mam zamiar zacząć zakupki jakieś robić :-) :-D
Mała ma wszystkie wymiary prawidłowe waży 488 gramy, jedynie co nie zapisał mi długości i ja też nie pamiętam :-(.
Nóżki, rączki, paluszki, usta, nosek, uszka wszystko na swoim miejscu:tak:.
Żołądek najedzony, serduszko zdrowiutkie, pęcherz napełniony (się nie wysiusiała noooo),nerki ok.
Męczyli mnie półtorej godziny bo mój lekarz szkolił się jak obsługiwać usg 4d i mam kilka zdjęć, nie są rewelacyjne bo troszkę zamazane (trzęsły mu się ręce hahahaaha).
Łożysko mam na przedniej ścianie i to też ma swój minus przy takim usg czy 3d czy 4d.
 
A to nie jakis bład? Moze mierzone z nózkami, bo aż niemozliwe.
To tylko Ruda zna odpowiedz....
:dry:
Wróciłam
USG robiło mi dwóch lekarzy także całe szczęście bo ten drugi to obcy. Mogłam wysłuchać dwóch opinii które nie odbiegały od siebie :-D.
Potwierdzone na 100% dziewczynka, mam nadzieję że już się nie zmieni bo mam zamiar zacząć zakupki jakieś robić :-) :-D
Mała ma wszystkie wymiary prawidłowe waży 488 gramy, jedynie co nie zapisał mi długości i ja też nie pamiętam :-(.
Nóżki, rączki, paluszki, usta, nosek, uszka wszystko na swoim miejscu:tak:.
Żołądek najedzony, serduszko zdrowiutkie, pęcherz napełniony (się nie wysiusiała noooo),nerki ok.
Męczyli mnie półtorej godziny bo mój lekarz szkolił się jak obsługiwać usg 4d i mam kilka zdjęć, nie są rewelacyjne bo troszkę zamazane (trzęsły mu się ręce hahahaaha).
Łożysko mam na przedniej ścianie i to też ma swój minus przy takim usg czy 3d czy 4d.
Super gratulacje wyczekane....usg:-)
 
38cm to chyba raczej niemozliwe jeszcze poki co;-) nawet z nózkami to chyba sporo juz co?

edit

az poczytałam co by sie dokształcic i tak w 24 tyg dzieci waża ok 600g i maja 22cm

ja urodziłam w 30 i tak

Bartek miał 34cm dł
Dominik miał 38 cm dł całkowitej

alijenka - gratuluje!!!!!!!!! :tak:
 
Ostatnia edycja:
Wróciłam
USG robiło mi dwóch lekarzy także całe szczęście bo ten drugi to obcy. Mogłam wysłuchać dwóch opinii które nie odbiegały od siebie :-D.
Potwierdzone na 100% dziewczynka, mam nadzieję że już się nie zmieni bo mam zamiar zacząć zakupki jakieś robić :-) :-D
Mała ma wszystkie wymiary prawidłowe waży 488 gramy, jedynie co nie zapisał mi długości i ja też nie pamiętam :-(.
Nóżki, rączki, paluszki, usta, nosek, uszka wszystko na swoim miejscu:tak:.
Żołądek najedzony, serduszko zdrowiutkie, pęcherz napełniony (się nie wysiusiała noooo),nerki ok.
Męczyli mnie półtorej godziny bo mój lekarz szkolił się jak obsługiwać usg 4d i mam kilka zdjęć, nie są rewelacyjne bo troszkę zamazane (trzęsły mu się ręce hahahaaha).
Łożysko mam na przedniej ścianie i to też ma swój minus przy takim usg czy 3d czy 4d.
No to się doczekałaś :tak:
Gratki!
 
jaa,macie rację,ja patrze i nie widzę co piszę:zawstydzona/y: 26,8 z łapeczkami.Starszy jak się urodził to też taki strasznie długaśny był-62cm
 
alijenka super, ze wszystko ok;-)

Ruda a Twoj starszy syn to wazyl 2450 i mial 62 cm?? Moj tez mial 62 cm ale wazyl 4.300:tak:

buziak Twoi chlopcy to byli dopiero malutcy:szok:
 
reklama
alijenka super, ze wszystko ok;-)

Ruda a Twoj starszy syn to wazyl 2450 i mial 62 cm?? Moj tez mial 62 cm ale wazyl 4.300:tak:


no śmieszny był strasznie jak się wyciągnął na całą długość to wyglądał jak szkielecik pokryty skórką, ale bardzo szybko nadrobił
zresztą przy tamtej ciąży to było bardzo dziwne jak mi wyliczyli termin porodu na 15 lipca,potem wg usg na 8 jakoś a ja się ciągle upierałam,że to jest niemożliwe i że się urodzi w czerwcu bo wiem kiedy mniej więcej sobie go sprawiliśmy.a jak pojechałam do szpitala to panika bo "wcześniak i jejku co to będzie"(moja matka)a dziecko zdrowe i super się chowa od małego.
 
Do góry