reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mama u lekarza

Ja właśnie wróciłam od lekarza. Rozwarcie na 2cm, szyjka bardzo skrócona, główka napiera na kanał rodny, wszystko przygotowane do porodu, tylko czekać na jakieś objawy :)
Skurcze jakieś tam mam, ale jeszcze nie regularne i bezbolesne, ale pani doktor powiedziała że takie też należy mierzyć, bo nie zawsze jest przy skurczach ból, czasami należy przy porodzie wywołać bóle.
Tak więc powiedziała mi że mam się zgłosić na porodówke jak:
- jakiekolwiek skurcze czy bolesne czy bezbolesne będą regularne,czyli co 10-15min, albo
- jak bede czuła mocne napieranie w dół, albo
- jak odejdą wody płodowe, albo
- jak wystąpi jakies krwawienie, albo
- jak bedą jakieś zaburzenia w ruchach dziecka
Na tego paciorkowca będe miala podany ten antybiotyk 4 godz. przed porodem, wieć bede musiała troche wcześniej do szpitala pojechać, nie czekać do ostatniej chwili.
Wam też sie te ostatnie tygodnie tak strasznie ciągną ??? Bo mi okropnie.
 
reklama
Wczoraj, tak jak pisałam, byłam na KTG i wykazało 0 skurczy. Jadnak po powrocie do domu i lekkim sprzątaniu zaczęłam czuć mocny ucisk i ciągnięcie w podbrzuszu, a właściwie w pochwie - tak w środku. Takie bardzo silne napieranie na szyjkę, że praktycznie nie mogłam chodzić. Skurczy właściwie nie czułam, tylko to napieranie, kłucie w szyjkę i ból w krzyżu - prawie całą noc nie spałam. A dziś zauważyłam, że odchodzi mi czop - tylko, że tak po kawałeczku, nie w jednym dużym kawałku i szyjka nadal ciągnie choć już trochę mniej (ale dziś mam lenia i poleguję sobie :tak:)
 
Ja właśnie wróciłam od lekarza. Rozwarcie na 2cm, szyjka bardzo skrócona, główka napiera na kanał rodny, wszystko przygotowane do porodu, tylko czekać na jakieś objawy :)
Skurcze jakieś tam mam, ale jeszcze nie regularne i bezbolesne, ale pani doktor powiedziała że takie też należy mierzyć, bo nie zawsze jest przy skurczach ból, czasami należy przy porodzie wywołać bóle.
Tak więc powiedziała mi że mam się zgłosić na porodówke jak:
- jakiekolwiek skurcze czy bolesne czy bezbolesne będą regularne,czyli co 10-15min, albo
- jak bede czuła mocne napieranie w dół, albo
- jak odejdą wody płodowe, albo
- jak wystąpi jakies krwawienie, albo
- jak bedą jakieś zaburzenia w ruchach dziecka
Na tego paciorkowca będe miala podany ten antybiotyk 4 godz. przed porodem, wieć bede musiała troche wcześniej do szpitala pojechać, nie czekać do ostatniej chwili.
Wam też sie te ostatnie tygodnie tak strasznie ciągną ??? Bo mi okropnie.


Mnie wczoraj lekarz zalecil podobnie - na porodowke sie zglosci jesli skurcze beda czestrze niz 10 min, lub bedzie krwawienie lub odejda wody plodowe :tak: ale ja to przeciez juz wiem :-D

Ledwo pozbylam sie jednych lekow (rozkurczowych nie biore od wczoraj) a juz mam nastepne :zawstydzona/y: Od dzis biore Nystatyne i jeszcze jedne globulki na infekcje grzybiczna pochwy - ech a dwa tygodnie temu gin nie chcial mi zrobic wymazu z pochwy, na ktory i tak poszlam. No i wyniki wlasnie wykazaly infekcje - lekarz sie zdziwil :-:)wściekła/y: No i ciekawe czy zdaze to wyleczyc zanim sie dzidzia urodzi bo mam brac to przez 10 dni....
Na razie szyjka rozwiera sie na szerokosc palca - gin wczoraj dotknol glowki :tak: po czym dodal ze fajnie byloby urodzic przed 20 lutym aby nie przenosic ciazy, to go od razu poprawilam ze termin z USG wychodzi na 25lutego :-D

Zalecil mi chodzenie po schodach aby przygotowac miesnie do porodu i ku mojemu zaskoczeniu - współżycie :-D ktore mielismy zakazane od 3msc... no wiec wczoraj wieczorkiem od razu z mezem zrobilismy sobie wieczor relaksacyjny :-D ale fajnie bylo ;-)

Potem w nocy mialam silniejsze i czeste skurcze - co myslalam ze mi brzuch eksploduje albo od razu na porodowke pojade :-p no ale same sie wyciszyly po 30 minutach
 
oj, dziewczyny, ta końcowa prosta to chyba każdej z nas daje się we znaki...;-)
Agniesi zazdroszczę, że cokolwiek się dzieje, Haniu, imienniczko brzucha mego- będę mocno trzymać kciuki!! Ulagor- widzę, że i u Ciebie w korytarzu paciorkowiec- ja sie faszeruję jeszcze przed porodem, ale zobaczymy, co z tego wyjdzie- raczej na następny posiew po zakończeniu leczenia sie nie ząłapię, bo się na wynik czeka 7 dni ;-)

mnie bolą dziś cycki, śnięta jestem, spać się chce, ale zansąć nie mogę, kręcę się po chałupie z jakimiś mikroskurczami i marudzę domownikom, żem spuchnięta i zdrętwiała:zawstydzona/y:
 
Mnie wczoraj lekarz zalecil podobnie - na porodowke sie zglosci jesli skurcze beda czestrze niz 10 min, lub bedzie krwawienie lub odejda wody plodowe :tak: ale ja to przeciez juz wiem :-D
To, to chyba każda z nas wie :-D Powiedziała mi też, że lepiej iść na izbe przyjęć na zaś i zostać odesłanym do domciu niż przyjechać za późno, co w moim przypadku z paciorkowcem jest zabronione :tak:
A co do jakichkolwiek środków rozkurczowych to od dzisiaj nawet magnez mam odstawić, macica ma sobie swobodnie pracować :tak:
 
Albo mam mega zaparcia, albo zaczynam rodzić. Mąż chce mnie wywieżć na porodówkę a ja nie chcę robić fałszywego alarmu.
Jak mi nie przejdzie do 20 to pojadę. Przyznajmniej tam na ktg się załapię ;) i poproszę o lewatywę ;) ;-):-):zawstydzona/y::-D Jutro niby mam drugi termin porodu więc byłabym terminowa jak Nathalie... ale coś czuję, że urodzę co najwyżej kreta!
 
ja mierzę od wczoraj ciśnienie 3x dziennie i jak na razie jest ok !!! opuchnięta nie jestem, ale czuję od trzech dni jak pobolewa mnie dół brzucha, więc może po malutku moja macica się przygotowuje.
Na razie czekam spokojnie na swoją kolej, bo się muszę spakować.

ardzesh, jakby się jednak ruszyło to trzymam kciuki i powodzenia, bo się naczekałaś i twoja kolej mamuśko !!!
 
nie no... czuję, że jeszcze poczekam. Nie chcę jechać na IP bo wiem, że wrócę do domu. A wkurza mnie to, że mam te skurcze! Są częste, ale nieregularne! Co kilka minut. Ale nie są na tyle bolesne, żebym wyła z bólu. Jednak poczekam jeszcze jakiś czas zanim się wybiorę na IP. Wolałabym być na miejscu osób, które nie miały tych skurczy. Wy jak je dostaniecie to wiecie, że rodzicie, a ja kompletnie głupieje od tego. Mam chyba najdłuższy poród na świecie. Rodzę już kilka miesięcy :( :baffled::-(
 
reklama
nie no... czuję, że jeszcze poczekam. Nie chcę jechać na IP bo wiem, że wrócę do domu. A wkurza mnie to, że mam te skurcze! Są częste, ale nieregularne! Co kilka minut. Ale nie są na tyle bolesne, żebym wyła z bólu. Jednak poczekam jeszcze jakiś czas zanim się wybiorę na IP. Wolałabym być na miejscu osób, które nie miały tych skurczy. Wy jak je dostaniecie to wiecie, że rodzicie, a ja kompletnie głupieje od tego. Mam chyba najdłuższy poród na świecie. Rodzę już kilka miesięcy :( :baffled::-(

biedactwo !!! ale jaka nagroda cię spotka za to !!!
 
Do góry