reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Twardniejący brzuch w 10 tyg ciąży

Trzeba słuchać się lekarza, a nie wprowadzać leczenie i panikę na podstawie wiadomości na forum. A jeżeli nie ufa się lekarzowi, to trzeba iść na konsultacje do drugiego.
Nikt tu nie wie, czy to są skurcze macicy, czy zwykle skurcze jelit. A może więzadła? To jest dużo bardziej prawdopodobne niż skurcze przepowiadające w 10 tc.
W 10 tc można sobie dużo rzeczy wymacać i pomysleć, że jest to macica.
Oczywiście że tak ale z opisu wygląda to niepokojąco
 
reklama
Mi to wyglada na zupełnie normalne objawy na tym etapie ciąży :) miałam takie w obu ciążach i nic z tym nie robiłam poza fizjoterapią i zmianą diety. Dlatego lepiej iść do lekarza, a nie stawiać diagnoz przez neta.
Twardnienie brzucha w 10tc jest dla Ciebie normalne? Przeciez ta macica jest malusieńka, tam jeszcze niespecjalnie ma co twardnieć.
A branie magnezu to tez nie jest znowu jakaś terapia, którą koniecznie musi zapisywać lekarz. Magnez akurat w ciąży się powinno brać, bo jest zwiekszone zapotrzebowanie. Wielu lekarzy bierze to za pewnik i o tym nie mówi.
 
Twardnienie brzucha w 10tc jest dla Ciebie normalne? Przeciez ta macica jest malusieńka, tam jeszcze niespecjalnie ma co twardnieć.
A branie magnezu to tez nie jest znowu jakaś terapia, którą koniecznie musi zapisywać lekarz. Magnez akurat w ciąży się powinno brać, bo jest zwiekszone zapotrzebowanie. Wielu lekarzy bierze to za pewnik i o tym nie mówi.
Tak, jest normalne, bo to nie musi być macica. Na problemy z jelitami magnez niewiele pomoże, bo to raczej będzie kwestia gazów i jelit.
Na tym etapie niepokojące są mocne skurcze, krwawienie, wysoka gorączka.
W pierwszym trymestrze wszystko sie rozciąga, bolą więzadła, ma się problemy z przewodem pokarmowym.
Oczywiście magnez nie zaszkodzi, ale stawianie diagnoz: „musisz brać duże dawki magnezu i kontrolować szyjkę” jest trochę niepoważne i wywołuje niepotrzebny stres. Zwłaszcza, jeżeli
Lekarz powiedział, że nie dzieje się nic niepokojącego.
 
Tak, jest normalne, bo to nie musi być macica. Na problemy z jelitami magnez niewiele pomoże, bo to raczej będzie kwestia gazów i jelit.
Na tym etapie niepokojące są mocne skurcze, krwawienie, wysoka gorączka.
W pierwszym trymestrze wszystko sie rozciąga, bolą więzadła, ma się problemy z przewodem pokarmowym.
Oczywiście magnez nie zaszkodzi, ale stawianie diagnoz: „musisz brać duże dawki magnezu i kontrolować szyjkę” jest trochę niepoważne i wywołuje niepotrzebny stres. Zwłaszcza, jeżeli
Lekarz powiedział, że nie dzieje się nic niepokojącego.
Kontrolowanie szyjki akurat jest zawsze dobrą radą, bo wielu lekarzy zaczyna zwracać na nią uwagę i mierzyć jej długość dopiero koło 20tc.
Magnez też nie zaszkodzi, nawet w maksymalnej dawce.
 
Kontrolowanie szyjki akurat jest zawsze dobrą radą, bo wielu lekarzy zaczyna zwracać na nią uwagę i mierzyć jej długość dopiero koło 20tc.
Magnez też nie zaszkodzi, nawet w maksymalnej dawce.
Bieganie po lekarzach, nakręcanie się na diagnozę i szukanie na siłę nakręca stres, a stres może zaszkodzić dobrze rozwijającej się ciąży. A jeżeli ciąża rozwija się nieprawidłowo to na tym etapie niestety niewiele można zrobić.
Wbrew pozorom lekarze potrafią podczas badania ocenić szyjkę i nie muszą za każdym razem dokonywać jej pomiarów.
 
Bieganie po lekarzach, nakręcanie się na diagnozę i szukanie na siłę nakręca stres, a stres może zaszkodzić dobrze rozwijającej się ciąży. A jeżeli ciąża rozwija się nieprawidłowo to na tym etapie niestety niewiele można zrobić.
Wbrew pozorom lekarze potrafią podczas badania ocenić szyjkę i nie muszą za każdym razem dokonywać jej pomiarów.
A kto powiedział, zeby biegać po lekarzach? Raczej, zeby zwrócić uwagę na kolrjnej wizycie
I nie masz racji, bo na takim etapie przy problemach z macicą czy szyjką da sie zrobic o wiele więcej niż np. w 20tc.

Wbrew pozorom to gdybym nie poprosiła lekarza o pomiary szyjki od pierwszej wizyty, to on sam nie zwrocilby uwagi na to, że miedzy 8 a 18tc skróciła się ona o 10mm. Gdybym tego nie wyłapała, nie miałabym żywego syna. W mojej 1 ciązy lekarka zmierzyła mi szyjke po raz pierwszy dopiero w 19tc i bylo olaboga za krótka. Gdyby zrobiła to 5 tygodni wczesniej, miałabym moze dwoje żywych dzieci, a nie jedno.
SZyjke zawsze warto sprawdzac i warto prosić lekarza o pomiar na każdej wizycie.
 
A kto powiedział, zeby biegać po lekarzach? Raczej, zeby zwrócić uwagę na kolrjnej wizycie
I nie masz racji, bo na takim etapie przy problemach z macicą czy szyjką da sie zrobic o wiele więcej niż np. w 20tc.

Wbrew pozorom to gdybym nie poprosiła lekarza o pomiary szyjki od pierwszej wizyty, to on sam nie zwrocilby uwagi na to, że miedzy 8 a 18tc skróciła się ona o 10mm. Gdybym tego nie wyłapała, nie miałabym żywego syna. W mojej 1 ciązy lekarka zmierzyła mi szyjke po raz pierwszy dopiero w 19tc i bylo olaboga za krótka. Gdyby zrobiła to 5 tygodni wczesniej, miałabym moze dwoje żywych dzieci, a nie jedno.
SZyjke zawsze warto sprawdzac i warto prosić lekarza o pomiar na każdej wizycie.
Przykro mi, że Cię to spotkało, ale badania naukowe i praktyka wielu doświadczonych położników pokazuje, że rutynowe mierzenie szyjki na każdej wizycie nie poprawia rokowania.
Jeżeli z taką historią położniczą nie miałaś wcześniej mierzonej szyjki i wprowadzonej profilaktyki zapobiegające porodowi przedwczesnemu w drugiej ciąży, to był to błąd.
Ale przy fizjologicznej ciąży, bez obciążenia wystarczy pomiar w połowie, żeby wyłapać nieprawidłowości. Co nie zmienia faktu, że są sytuacje, że po prostu nie da się niczego zrobić.
 
Przykro mi, że Cię to spotkało, ale badania naukowe i praktyka wielu doświadczonych położników pokazuje, że rutynowe mierzenie szyjki na każdej wizycie nie poprawia rokowania.
Jeżeli z taką historią położniczą nie miałaś wcześniej mierzonej szyjki i wprowadzonej profilaktyki zapobiegające porodowi przedwczesnemu w drugiej ciąży, to był to błąd.
Ale przy fizjologicznej ciąży, bez obciążenia wystarczy pomiar w połowie, żeby wyłapać nieprawidłowości. Co nie zmienia faktu, że są sytuacje, że po prostu nie da się niczego zrobić.
wyłapanie skracania szyjki pozwala na wprowadzenie profilaktyki przedwczesnego porodu.
Autorka zrobi z radami to, co sama postanowi.
 
reklama
Hej dziewczyny,
jestem w 10 tyg ciąży. Od jakiegoś czasu czuje jak mój brzuch staje się twardy, głównie podczas chodzenia. Czasem trwa to nawet godzinę. Byłam u lekarza i stwierdzil, że wszystko ok. A ja jednak się martwię. Bo ten twardy brzuch nie jest przyjemny, takie uczucie rozpierania, dodatkowo czasem dochodzi kłucie w pochwie. Czy któraś z Was miała taki problem i wie co to może być i jak sobie z tym radzić? Pozdrawiam

Ja teraz miałam twardniejący brzuch. Zacząlo mi się to robić chyba gdzieś w połowie ciąży. Juz trochę ciąży było widać. Mnie twardnial w dolnej części od blizny cc w górę i przez tą blizne, czy coś się z nia nie dzieje miałam usg. I lekarka też mi mówiła, że taka moja uroda w tej ciąży. A mnie jak chwytalo to pomagało tylko położenie się i zwiniecie w klebek.
Jak mnie bolało to po 300 m spaceru po prostu musiałam usiąść i się zgiąć w brzuchu. Potem zauważyłam, że to chyba wina dziecka, bo jak było ułożone w poprzek to tak bolało a jak leżał w pionie to spokojnie mogłam chodzić na dłuższe spacery.
 
Do góry