WolfiA
Lutowa MaMa ''07 i ''09
Ja dzisiaj po wizycie u GP (lekarz rodzinny) byłam w szpitalu, bo dostałam od niego list z podejrzeniem zatrucia ciążowego
Ciśnienie miałam 180/100
, niewielką ilość białka w moczu, nogi spuchnięte już od kilku tygodni bez względu na to czy jestem wypoczęta po nocy czy nie
No i spędziliśmy we trójkę prawie 3 godziny w szpitalu. Victor dostał malowankę i kredki i mógł grzecznie być z mamą i tatą w pokoju
Na szczęście ciśnienie wróciło do normy, czyli 130/80, KTG też bez zastrzeżeń, mocz wzięli na dodatkową analizę, a mi kazali odpoczywać i leżeć
Dobrze, że mogłam wrócić do domu, bo już się przestraszyłam, że coś mogłoby być nie tak:-( W poniedziałek i środę kolejne wizyty kontrolne
Elwis ale to szybko minęło;-) Trzymaj się, powodzenia:-)
Antar córcię to Ty masz niczego sobie
Życzę Ci obyś urodziła ją szybko i łatwo bez cc;-)
Asus oby to nie było nic poważnego
Staraj się jak najwięcej odpoczywać
Wszystko będzie dobrze
A Habci faktycznie dzisiaj nie widać, a zawsze jak czytam forum to "wszędzie jej pełno";-)






Elwis ale to szybko minęło;-) Trzymaj się, powodzenia:-)
Antar córcię to Ty masz niczego sobie


Asus oby to nie było nic poważnego



A Habci faktycznie dzisiaj nie widać, a zawsze jak czytam forum to "wszędzie jej pełno";-)
