mag349
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2008
- Postów
- 2 010
Mag ja niewiele moge liczyc na kogokolwiek bo tu niewiele mam rodziny,tesciowa jak Kuba sie mial urodzic to kupila na rynku kocyk i to nie ona tylko moja szwagierka i powiedziala ze tesciowa.I to juz na tym koniec.Bo Karolka nic juz nie dostala chodz tesciowa mieszkala w stanach.Aha Kuba dostal jeszcze pare ciuszkow w paczce za malych bo nie pomyslala zapytac jaki rozmiar kupujemy na niegna jest z tych ktorzy uwazaja ze dziecko po slobie musi se radzic samo.M
Teraz juz wiecej cos kupi bo moja corka czesto z nia jezdzi do sklepu gdy jestem w pracy a to cwaniara i pyta sie czy babcia jej to kupi i babcia nie ma wyjscia tylko kupuje.Ale ja jestem wsciekla na to bo juz nie kupi Kubie bo on jest w szkole i nie upomina sie o nic wiec nie dostaje.A potem jest mu przykro.
Znajomych tez wiele nie mamy wiec niewiele osob przyjdzie do nas po urodzeniu dzidzi.
Takze wszystko musze miec od A-Z
No to faktycznie niefajnie masz z teściową. Ja mam rzeczy po siostrze (ale to takie jak wozek, fotelik sam., wanienka, przewijak, bo ona ma już duże dzieci i z takich drobiazgów nic jej się nie zachowało), natomiast wszystko inne mam od szwagierki, bo oni mają 16 miesięcznego synka. Ale o "teściowej" na razie złego słowa nie moge powiedzieć, bo od kiedy się dowiedziała (w sumie całkiem niedawno), to cały czas coś przynosi. Oczywiście też wygrzebała jakies ciuszki po Małym, ale nie powiem, bo pokupowała mi tez pieluszki tetrowe, ręczniczki, niedrapki, buciczki... Wiem, że nie chce szaleć z ciuchami, bo po co skoro mamy już tyle rzeczy, że i tak pewnie Dzidziolka w połowę nie zdażymy ubrać. Do tego mi tez ciągle coś przynosi: a to sweterek, a to tunicvzkę, a to piżamkę... Wczoraj mi kaskę wcisnęła. więc narzekać nie mogę.