reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maluszkowe i nasze zakupy.

Muszę przyznać,że moja mama mnie zaskoczyła.Okazało się,że krawcowa na jej zlecenie szyje parawanik do łóżeczka małej.Mama wie,że u nas troszkę wieje od drzwi i aby małej po urodzeniu czkawki od zimna nie męczyły(w ciąży ma 3razy dziennie),to wymyśliła coś takiego:tak:Ciekawe jak to będzie wyglądało...
parawanik?? :eek::eek::eek::eek:...no ciekawa jestem jak to wygląda....
może to takie coś jak ochraniacz - tylko na całe łóżeczko?:eek:

jak będzie gotowe to prosimy o foty :-D
 
reklama
mi tesciowei przy Jasiu zaoferowali rzeczy (bo po co kupowac nowe...) - po swoim starszym wnuku (ma teraz 20 lat) wiec chyab sobei wyobrazacie co to byly za cuda... takei ktore przelezaly w piwnicy albo na strychu kilkanascie lat w smrodzie stechlizny... NIC sie nie nadawalo a tylko nam auto zasmrodzilo :-D

A tak to jak sa jakies uroczystosci (chrzest, urodziny) to raczej troche kasy daja bo nigdy zadnych pomyslwo na zakup czegokolwiek nei maja. Moi rodzice jakos nie maja z tym problemu :-D ale niewazne - na szczescie na tesciach polegac nie musimy finansowo.


a swoja droga to takei podejscie jak maja rodzice i tesciowie ramari to jest jakies naprawde wrecz szokujace - jak ludzie kiedys kupowal iwszystko dla dzieci po narodzinach - zwazywszy na pustki w sklepach w latach 70-80... :eek: wiaodmo ze obywali sie niezbednym minimum ale podejrzewam ,ze zeby meble czy wozek kupic to trzeba bylo swoje odstac... Po porodzie takie kilkugodiznne czy kilkudniowe kolejki???? :eek::laugh2:
 
u nas jest taka sytuacja, że teściowa szaleje z zakupami i śle paczki ciągle... mimo, że my mówimy, że trzeci rożek to przesada albo, że nie potrzebujemy kolejnego kocyka... nawet jak mówię, żeby zatrzymała w Pl trochę rzeczy, bo jak pojedziemy w odwiedziny, to przeciez nie bedziemy wieźć kocyków... to mówi, ze kupi wtedy nowe :sorry:
natomiast moja mama mnie słucha :-p jak mówię, że nie potrzebujemy kolejnego śpiworka, to nie kupuje ;-) kupuje tylko to, o co ją poproszę ;-)
 
No ale przesądy górą były ;-)

My teraz to mnóstwo rzeczy mamy - głównie swoich ale trochę też po dzieciach znajomych po których krążyły i nasze. Ale dla Pawła wszystko kupowaliśmy sami, w ogóle nie było opcji żeby rodzice czy teściowa kupili wózek albo łóżeczko czy matę... dostaliśmy w sumie kilka zabaweczek i ciuszków - nie dla potrzeby tylko drobiazgowe prezenciki dla dziecka. No i po bratanku moim dostaliśmy pudło z ciuszkami (takimi sprzed 10 lat ale trochę jeszcze teraz mamy :tak:) - bratowa trzymała z sentymentu (choć 2 dziecka nie chcieli i nie będą mieli).
I wiecie - wydawało mi się to naturalne, że sami zapewniamy dziecku wszystko co jest mu potrzebne. Decydowaliśmy się na dziecko sami więc też powinniśmy móc sobie poradzić z zabezpieczeniem go we wszelkie potrzebne rzeczy. Jakoś sporo satysfakcji daje mi/nam to, że nie jesteśmy od nikogo zależni finansowo.
 
Dziewczynki ale mimo wszystko fajnie jest jak dziadkowie sie angażują nawet w taki sposób...moi rodzice kupili dal starszej wózek który mam do dziś a teściowie zapłacili za łóżeczko. Teraz przy 2 wszystko właściwie mam więc jak byli 1 raz to wszyscy przywieźli po jumbo paku pieluszek i mam 3 paki ..przydadzą się. To miłe że ktoś dba o nasze pociechy!:tak:
 
My wsyzstko dostalismy jeszcze jak dziecka nie bylo od siostry mojego R bo ona w bloku mieszka i chciala to wyrzucac(2 dziecka nie chce miec).Nie jest to Takie stare bo Robercik ma dopiero 2.5 roku.CIuszków podostawalismy tez wlasnie po bratankach R i od znajomej moje mamy.W sumie my nic prócz kosmetyków i kilku ciuszków nie kupilismy.Na wyprawkę może z 300zł wydałam.
 
Witam marcóweczki :) przepraszam że się wam tu wcinam. Mam do sprzedania wózek głęboko spacerowy firmy CONECO TOLEDO 380zł jesli ktoras bylaby zainteresowana tu jest moja aukcja z allegro NAJTANIEJ CONECO TOLEDO + folia gratis (941384578) - Aukcje internetowe Allegro i opis wózka. Mozna obejrzeć :)Jest zadbany ma tylko lekko peknieta gąbke na uchwycie raczki pokazane na zdjeciach na aukcji. z gondoli korzystałam 5 mcy spacerówka zaliczyła 3 spacerki. Chcę go sprzedać ponieważ nie mam miejsca na trzymanie gondoli a szkoda mi wyrzucać i kupiłam samą spacerówkę. jeśli któraś z was jest zainteresowana można pisać na priv. Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka dla was i waszych pociech :)
 
Hej dziewczynki co do teściów to moi też są starej daty są zdziwieni że dzidzi już wszystko kupiłam bo kiedyś to kupywało się dopiero po urodzeniu, a niektórych akcesoriów wogóle się nie kupywało - stąd niemałe zdziwienie wywołał przewijak co to i po co :-) ich zdaniem zbędny wydatek.
Ostatnio teściowa chciała ofiarować mi w spadku jakieś stare kocyki sprzed 30 lat, nie musze mówić w jakim stanie były :szok: dobrze że mąż jej powiedział że już mamy kocyki, troszke się obraziła że chcemy tylko nowe rzeczy ale mam to w du....., na prawde nie mam nic do używanych rzeczy ale pod warunkiem że jakoś wyglądają i nie są bardzo zniszczone, a to co ona przyniosła jakies powygryzane, brudne i śmierdzące bleeee z czasów jak mój mąż był malutki, przypomne że mój chłop ma już 30 lat prawie :-D
 
Wiecie co, ale teściowe maja to do siebie, że nie słuchają co się do nich mówi.
Moja po kilkukrotnych napomnieniach przestała kupować dla dzidzi - jeszcze nienarodzonej- gdyż uprzedziłam ją iz kupowanie na zaś nie ma sensu. Wiecie nie wiadomo jak duże dziecko i co danej pory roku bedzie potrzebne (teściowa kupuje u swojej znajomej w odziezy używanej). Ale dla mojej Poli która ma 5,5, roku to kupiła znowu kolejną kurtkę, która nie bardzo mi się podoba, bo Pola ma juz takich 3 :wściekła/y:. Ale co zrobić.
Wymysliłam sposób, ponieważ moja tesciowa czasami nie pamieta co kupiła, po prostu wynoszę te rzeczy kupione za 1 zł do koszy PCK, zawsze ktoś skorzysta.:happy:
 
reklama
Witajcie marcówki 2010 :-) Ja jestem marcówką 2009. Mam córeczkę Adę. Jeśli któraś chciałaby skorzystać z ubranek po mojej córeczce to proszę o priv.
Pozdrawiam serdecznie :-)
 
Do góry