mrozik_j
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2007
- Postów
- 4 367
Ja miałam te koszule z bocznymi rozcięciami. Wydałam je, bo mine piersi wyłaziły, mimo że duuuże rozmiary miałam. Szlak mnie trafiał. Nawet napy wszyłam żeby to zapinac i dupa z tego była. Ja je odradzam ;-)
Co do karmienia, to ja uważam że karmienie piersią to jest wygoda. Jak musiałam przejść na sztuczne to dla mnie był horror. Tak to darmo. Kiedy trzeba to wyciągam cyca i dziecko je. A ze sztucznym, to wyparzaj butle, gotuj wodę, kupuj mleko. Żeby przygotowac, to trzeba wstać, do kuchni lecieć.... To nie dla mnie . Jak sie chce gdzieś jechac, to tachaj ze sobą butelki, mleko. Często wodę...
Co do karmienia, to ja uważam że karmienie piersią to jest wygoda. Jak musiałam przejść na sztuczne to dla mnie był horror. Tak to darmo. Kiedy trzeba to wyciągam cyca i dziecko je. A ze sztucznym, to wyparzaj butle, gotuj wodę, kupuj mleko. Żeby przygotowac, to trzeba wstać, do kuchni lecieć.... To nie dla mnie . Jak sie chce gdzieś jechac, to tachaj ze sobą butelki, mleko. Często wodę...