Majóweczki 2008

[niesia]

Witam po weekendzie.

Wszystkiego najlepszego dla Patryczka i 100 buziaków dla dzieciaczków, które świętowały wcześniej.
Vivien fajnie że zaglądasz. Jestem ciekawa jak Krzyś teraz wygląda.

A ja jeszcze nie zabrałam się za PITy, pewnie zabiorę się za to jak zwykle w ostatniej chwili.

Wczoraj wróciliśmy z weekendu od moich rodziców. Droga do nich w jedną stronę to 200 km. Oliwka dała nam w drodze taki koncert że szok. A to spać, a to siusiu, a to jeść... matko! Jakby tego było mało to będziemy mieli fotkę, bo wpadliśmy na autoradar. Tak rzadko się gdzieś wypuszczamy a tu masz.
Michaś zniósł drogę dość spokojnie, jedynie zmiana pieluchy w samochodzie wymagała niemałej gimnastyki, ale jakoś się udało. ;-)

 

[Ola K.]

Dzień dobry!!

Vivien, bardzo się cieszę, że wiadomość dotarła, i że się odezwałaś!!! Ja sobie tylko mogę wyobrazić, jak to jest przy czwórce dzieci (ja przy dwójce czasem mam wrażenie, że oszaleję) - ale jak tylko znajdziesz czas, to pisz z nami

MM, Wiktoria, nie da się zrobić korekty tego PITu, bo on jest jak najbardziej prawidłowy, a nie mogliśmy się wspólnie rozliczyć, bo ja korzystałam z podatku liniowego (musiałabym na początku tamtego roku zadeklarować, że rezygnuję z liniowego, a z jakichś tam - już nie pamiętam jakich - powodów uznalismy wtedy, że nie będziemy się wspólnie rozliczać). Natomiast mimo tego zmartwienia jakoś tak się okazało, że absolutnie "musimy" kupić nowy telewizor i zrobiliśmy rózne zakupy, które nas b. dużo kosztowały, więc skoro mężuś się nie stresuje jak widać to i ja nie będę.

Panna_migotka, ach jakie miłe zakupy!! Ja się do dziś dopominam o prezent na dzień kobiet hihi sugerowałam mężowi, że może zasponsoruje mi wizytę w salonie piękności, który prowadzi nasza sąsiadka. Ale jakoś bez odzewu hmmmm

 

[_WiKtOriA_]

Ola a no widzisz tak to jest ... to nie stresuj sie ;-) pewnie M ma jakies zaskurniaki (czy jakos tak)dlatego sie pewnie nie martwi ;-)

a ja mysle co dzis robic nie mam zadnej wizji musiala bym sobie suszarke do wlosow kupic wiec musiala bym isc do centrum

 

[iwonka2006]

Witam,my tez wczoraj ponad 2 godzinki na dworzu bylismy.Bylam tez na bazarku,ku[ilam kilka slicznych ciuszkow firmowych za pare groszy :-) A tak nic nowego.....za oknem szaro i buro,chcialam wyjsc ale boje sie ze deszcz nas zlapie po drodze.Moze pozniej sie przejasni .

 

[Ola K.]

Wiktoria, nade mną też wisi zakup nowej suszarki, bo ta co mam jest słaaaaaaaba. Ale jakoś mi się nie składa.

 

[_WiKtOriA_]

Moja sie spalila a druga zostawilam u rodzicow znaczy sie dalam siostrze bo mialam dwie ech najgorsze ze przydalo by sie glowe umyc ale zanim wyschna wlosy ech... niby nie sa az takie zle ale...

Iwonka u nas sie zapowiadalo na slonko teraz jakos nie pewnie dzien bedzie taki mieszany pochmurny

 

[dziubek82]

Wiktoria - mój mąż też wytka mi wygląd. Ostatnio stwierdził że chyba wciązy jestem bo tak mi się brzuszek zaokrągił A to wina mojego podjadania wieczornego

Wszstkiego naj dla PATRYCZKA

 

[anusiasac]

to misiaczek dla wszystkich małych jubilatów weekendowych i dla Patryczka

a tu kwiatuszki dla Ciebie Iwonko i męża....

piękna wiosna, jaką mieliśmy przez cały weekend gdzieś sobie poszła, jakby któraś z was ja spotkała to bardzo bardzo proszę przekazać, że ja tęsknię, niech szybko wraca....

bardzo przepraszam, że ten miś taki wielki....ale to dla wielu jubilatów

 

[dziubek82]

anusiasac - właśnie u na słsonko zaświeciło i przekazałam mu Twoją wiadomość;-)

 

[Ola K.]

U mnie też bez słonka - buuuu :-(

Krzysztoffikas, jakoś mi tak dziwnie zwracać się do Ciebie w ten sposób, skoro wiem, że masz na imię Agnieszka hihi Biedna jesteś bez męża cały miesiąc... mój często wyjeżdża, ale nie na tak długo - np. w tym tygodniu będzie w domu tylko jeden dzień... Fajnie, że teściowa Cię doceniła.