reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

dziubek, dzięki...chyba posłuchało, bo słonko jest teraz u mnie :-D
No a u mnie zgaslo. Dobrze że na spacerze świeciło:tak:

zabrzmi to dość dziwnie, ale ja mam na słońce i grejfruty. u mnie co wiosna tak jest. gęba cała zsypana, bo oczywiście nie zaopatrzyłam się w porę w krem z filtrem. potem borę leki typu zyrtec itp żeby wyleczyć objawy i całe lato z kremem.
zsypało mnie chyba w piątek. teraz leci mi z nosa (nie wiem czemu tak dziwnie na mnie działają leki na uczulenie) i ogólnie koszmarnie się czuję.
współczuję ci Olu. Ja jak już będę smarowała się filtrem, to wszystko będzie w porządku, a u ciebie całe lato do bani..:baffled:

Ja mam kolerzankę z uczuleniem na słońce. Macie przechlapane. współczuję.

spokojnie. to nie musi być nic poważnego. to może być szok po dachowaniu, albo jak wcześniej pisałam wstrząśnienie mózgu - nie jest to przyjemne, ale jak już pojechał do szpitala to nic mu nie będzie.
na pocieszenie: moja teściowa miała dachowanie, my też mieliśmy dachowanie...
będzie dobrze.
Mój mąż też miał dachowanie i żyje i nie jąka się i nadal ma kiepską pamięć (wstrząs nie naprawił tego);-):-D
 
reklama
Kangurka, trzymamy kciuki, żeby wszystko było dobrze!

U mnie słoneczko co jakiś czas wychyla się zza chmurek, ale tylko na chwilę.

Ja pracuję i szukam w necie fajnych osiedli w okolicy Poznania. I jakoś nie za bardzo trafiam :baffled: jedno owszem fajne, ale realizacja zawieszona ze względu na kryzys.
 
HeJ!
Kangurka, kurcze, ale was dopadło... Nie martw się na zapas, będzie dobrze!

Nieczęsto teraz się odzywam, ale mała taka marudna się zrobiła... Wczoraj jak spała, zaczęłam wam coś pisać, a ona myk! - już stoi. W dodatku ten mój małżon załapał się na te trolejbusy i wiecznie go nie ma. I tak źle, i tak niedobrze, bo jak jest to się ciągle kłócimy :zawstydzona/y:
Byłam dzisiaj na tym teście na komendzie... ale spaliłam! Na pytania o informacje niejawne odpowiedziałam dobrze, chociaż nie miałam o tym zielonego pojęcia a najprostsze pytania z informatyki spieprzyłam. Nie wiem czemu, chyba były za proste! W piątek się okaże czy coś z tego będzie, ale pewnie nie :-( Miałam też jutro iść na rozmowę na jakiegoś kierownika, ale odpuszczam, kiepski dojazd. Ambicje póki co schowam do kieszeni, najpierw muszę się własnego auta dorobić :-)
 
Shanta, powodzenia w szukaniu pracy. Na pewno coś fajnego znajdziesz!

Ja na razie kończę pracę, pewnie jeszcze podziałam, jak dzieci pójdą spać. Miłego popołudnia.
 
kangurka - Trzymam kciuki by u Twojego męża był to tylko jakiś szok powypadkowy a nie cos poważniejszego.

kinia - Wspóluczję tej alergii na słońce. Latem musisz mieć strasznie przekichane.
 
kinia - Wspóluczję tej alergii na słońce. Latem musisz mieć strasznie przekichane.
nie jest tak źle. nie mogę się tylko opalać.. ale nie ma tego złego. mówią - ile w tym jest prawdy to nie wiem - że "blada skóra" wolniej się starzeje ;-):-)
aaa miałam napisać w odpowiedzi na twojego posta: ja też nie używam suszarki. włosy schnął sobie wolno..
matko po tych lekach czuję się jak opóźniona umysłowo.
 
kangurka dobrze ze M jednak odwiedził lekarza, trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze.
U nas słonka dziś mało było, dopiero teraz troszkę świeci, ale ogólnie bardzo ciepło i spacerek zaliczony.
 
Ja właśnie zaliczyłam 1,5 godzinny spacer - zimno jak fix, ale czego się nie robi dla dziecka, żeby sobie pospało na powietrzu.

Składam najlepsze życzenia wczorajszym solenizantom i Patryczkowi :-)

Kangurka, no ładne jaja. Na pewno nic mu nie będzie, ale strachu na pewno się najadłaś :baffled: Dobrze, że go obejrzą, może jakieś prześwietlenie mu zrobią..

Jeśli chodzi o uczulenia, to ja jestem uczulona na dresiarzy :dry:
 
reklama
Cześć dziweczyny:-)

Wszystkiego najlepszego dla małych solenizantów z ostatnich dwóch tygodni:-)

Wpadam na chwile, zawiadomić że żyje:-D
Przez ostatnie dwa tyg. miałam urwanie głowy. Praca, a później padnięta do domu i tęsknota za małą. W zeszłym tyg. Domiś była w końcu u nas. Jak ona wyrosła:szok:. Ząbki jej idą- na raz jedynki i dwójki z dołu i góry, przez to w nocy były krzyki, a o lunatykowaniu po naszym łóżku nie wspomne;-). Mam pare zastrzeżeń do opieki mojej mamy nad nią i już sobie wyjaśniłyśmy pare rzeczy:sorry:.

M założył już firme, a jego matka standardowo zatruwa nam życie i rzuca kłody pod nogi w działalności M:confused2:

A tak z własnych osiągnięć, to zdałam egzamin teoretyczny i czekam na jazde- dopiero 22 kwietnia:wściekła/y::confused2: i schudłam 6 kg i owiele lepiej się czuję. A z końcem marca dostanę karte multisport i będę wolne chwile spędzać na basenie i siłowni.

Spróbuję nadrobić chociaż trochę, ale marnie to widzę, bo tutaj to istna taśma produkcyjna:laugh2:
 
Do góry