reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

PATRYCZKOWI najlepsze życzonka :tak:

U nas pogoda wstrętna.
Do tego pół godziny po tym jak M wyjechał do pracy - zadzwonił do mnie ze mial wypadek:szok:
Przekoziołkował w pola dwa razy i teraz czeka na pomoc. Twierdzil ze nic mu nie jest, ale ja sie boje ze jednak...
Wiecie jak to jest - w szoku ciśnienie jest takie ze bólu się nie czuje. Teraz juz mowi ze mrowienie ma w twarzy i głowa go boli. A pogotowia idiota nie chce wezwać :no:
Ide zadzwonic, bo juz chwile nie mam wiadomosci od niego.
 
reklama
witam
ja tylko przywitać się i uciekam. biorę leki odczulające i czuję się jak przepuszczona przez maszynkę do mięsa.
leci mi z nosa, jestem przytłumiona i totalne zwiotczenie mięśni (gorzej niż po osławionym pawulonie). jeśli ktoś ma ochotę mnie dobić do zapraszam.
trzymajcie się..

STO LAT (spóźnione :zawstydzona/y:) DLA IWONKI oraz dzisiejszych miesięczniaków.
 
PATRYCZKOWI n
Do tego pół godziny po tym jak M wyjechał do pracy - zadzwonił do mnie ze mial wypadek:szok:
Przekoziołkował w pola dwa razy i teraz czeka na pomoc. Twierdzil ze nic mu nie jest, ale ja sie boje ze jednak...
Wiecie jak to jest - w szoku ciśnienie jest takie ze bólu się nie czuje. Teraz juz mowi ze mrowienie ma w twarzy i głowa go boli. A pogotowia idiota nie chce wezwać :no:
Ide zadzwonic, bo juz chwile nie mam wiadomosci od niego.
powinien obejrzeć go lekarz.
może mieć (ale nie musi) wstrząśnienie mózgu.
 
Witam. U nas nocka troszeczke lepsza, tylko kilka podudek "bo wypadł "smoczek" ale nie moge nazwac tego jeszcze dobrą nocką.
Pozatym mam inne zmartwienie ale o tym narazie cisza... :-(

kangurka - Wiesz, tez tak mam, że jak musze spacerować ciągle w tym samym miejscu to poprostu mam dosyć. A niestety nie mam zbyt dużego pola do popisu. No chyba, że pójdę z córcią do miasta, ale wtedy muszę brac pod uwagę, że godzinę potrzeba na drogę w tamta i spowortem.
Pozatym to koniecznie namów męża by poszedł do lekarza po tym wypadku.

Ola.K, Wiktoria - A ja tam problemu z szuszarką nie mam gdyz poprostu jej nie uzywam hihi. Ale gdyby była jakaś nagła potrzeba to zawsze mogę zejśc na dól i pożyczyc od mamy.

iwonka - Pogoda i u mnie dzis kiepska.

Wszystkiego najlepszego dla Patryczka
 
Ostatnia edycja:
Kangurka - oj, żeby to nie było nic poważnego u Twojego M!!! jejku!

Kinia, współczuję - u mnie pora na leki odczulające przyjdzie w maju. Już się normalnie nie mogę doczekać :baffled: a na co masz alergię? Ja na pyłki traw i żyta, całe lato to dla mnie koszmar.

A mój T właśnie leci do Szwecji. Wróci w czwartek wieczorem, ale w piątek po pracy wyjeżdża znów i wraca w niedzielę albo jeszcze gorzej, w poniedziałek. Echhh!
 
dziubek, dzięki...chyba posłuchało, bo słonko jest teraz u mnie :-D
kangurka, i co, wiesz coś więcej??? Namów M na spotkanie z lekarzem, koniecznie...takie koziołki to nie potknięcie na chodniku i zdarcie kolana..może miec naprawdę poważne konsekwencje....
 
Kinia, współczuję - u mnie pora na leki odczulające przyjdzie w maju. Już się normalnie nie mogę doczekać :baffled: a na co masz alergię? Ja na pyłki traw i żyta, całe lato to dla mnie koszmar.
zabrzmi to dość dziwnie, ale ja mam na słońce i grejfruty. u mnie co wiosna tak jest. gęba cała zsypana, bo oczywiście nie zaopatrzyłam się w porę w krem z filtrem. potem borę leki typu zyrtec itp żeby wyleczyć objawy i całe lato z kremem.
zsypało mnie chyba w piątek. teraz leci mi z nosa (nie wiem czemu tak dziwnie na mnie działają leki na uczulenie) i ogólnie koszmarnie się czuję.
współczuję ci Olu. Ja jak już będę smarowała się filtrem, to wszystko będzie w porządku, a u ciebie całe lato do bani..:baffled:
 
Kinia, jak skończę karmić to wreszcie zabiorę się za odczulanie - chyba jesienią będę mogła wystartować gdy skończy się okres pylenia.
Masz rację, u mnie lato do bani :-(
 
ech, przyjechali (ojciec go doholował)
Auto masakra :baffled:
A M - chwieje sie na nogach, ma część szyi zupełnie skamieniałą i do tego pierdzieli mu się mowa :nerd: Jąka się i robi wszystko w takim niezrozumiałym amoku. Kurde, wygląda to nie za ciekawie.:no:
Wysłałam go na to pogotowie z ojcem. Wiem ze pojechali do szpitala bo na pogotowiu kazali jechac.Fatalnie :-(
 
reklama
A M - chwieje sie na nogach, ma część szyi zupełnie skamieniałą i do tego pierdzieli mu się mowa :nerd: Jąka się i robi wszystko w takim niezrozumiałym amoku. Kurde, wygląda to nie za ciekawie.:no:
Wysłałam go na to pogotowie z ojcem. Wiem ze pojechali do szpitala bo na pogotowiu kazali jechac.Fatalnie :-(
spokojnie. to nie musi być nic poważnego. to może być szok po dachowaniu, albo jak wcześniej pisałam wstrząśnienie mózgu - nie jest to przyjemne, ale jak już pojechał do szpitala to nic mu nie będzie.
na pocieszenie: moja teściowa miała dachowanie, my też mieliśmy dachowanie...
będzie dobrze.
 
Do góry