reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

reklama
cześć dziewczyny :-) dziś straszna pogoda to w końcu znalazłam chwile i moge zobaczyć co u was słychać a dzieje sie maluchy już taki duże ten czas leci niesamowicie ide zobaczyć co tam na innych watkach słychac :-)
 
Witajcie byłam dzisiaj z Zuzia na szczpieniu , strasznie mała płakała . Tyle stresów miałą wiec teraz śpi wiec mam chwile czasu dla siebie . U nasz pogoda jak od dwóch dni starszna albo jest zimno albo leje albo to i to :baffled:. Byłysmy dzisiaj na pierwszym szczepieniu i dziwi mnie troche ze lekarka nie dała nam recepty na nastepnom dawke szczepionki a poza tym poprosiłam ja zeby mi wypisała recepte na rotawirusy a ona albo zapomniała albo nie wsadziła do książeczki zdrowia wiec bedze musiała jeszcze raz isc :wściekła/y:.
 
Całusy dla Klaudii z okazji 2 miesięcy!!

Wpadłam tylko się z Wami przywitać kochane mamuśki. Dziś odebraliśmy wreszcie samochód, na razie nacieszył się nim mąż a ja nie wiem czy mi się uda dziś wybrać na przejażdżkę bo mam dużo pracy. Ale stoi pod oknem i mnie kusi ;-);-)
A dużo pracy to mało snu, ale więcej kasy, a ta się przyda, bo mój kochany tatuś wyciął kolejny numer stulecia i trzeba będzie go znów w całości utrzymywać. To jest tak, że jak normalnemu człowiekowi zdarza się jakiś wypadek/przypadek/niepowodzenie raz czy dwa razy w roku, to mojemu ojcu minimum raz na dwa tygodnie. On naprawdę musiał zostać zesłany z kosmosu, ja zupełnie nie rozumiem jak on żyje. Ostatni wyczyn - zatankowanie benzyny do firmowego auta z silnikiem diesla. Musi teraz ponieść wszystkie koszty i chyba juz jest bez pracy. W tym tygodniu również zgubił klucze do mieszkania, a tydzień temu spowodował stłuczkę na drodze (oczywiście upiera się, że winny był gość jadący przed nim hahaha). Niedawno zgubił komórkę. Nie wiem, co mojej mamie przyszło do głowy, że on zostal moim ojcem.
 
Dołączam się do życzeń rocznicowych dla Szopka i małej :-)Klaudi
My dziś dzień szpitala tzn usg stawów biodrowych i rehabilitacja małej od tych ćwiczeń aż sie wlos jeży na głowie mała płacze okropnie no ale jak trzeba to trzeba żeby nam prosta pannica wyrosła
Potwierdzam w Krakowie i okolicach pogoda pod psem ale coś zaczyna siee przejaśniać
Ostatnie 2 dni mieliśmy bardzo ciężkie Zuzia śliniła sie ostro pchała całe rączki do buzi że az czasem sie drapala poza tym dostawala kilka razy na dzień ataków histeri Jak myślicie chyba na zęby jeszcze za wcześnie choć slyszałam że niektórym nawet w 2 miesiącu wychodza mam nadzieje że moja jeszcze poczeka Odpukać dziś w miare spokojna może to z brzuszkiem bylo Sama nie wiem
 
Sylwia, moja ma takie same objawy, też się slini i wpycha rączki do buzi. Mam wrażenie, że po jednej stronie dziąsełko jest jakby bielsze, może więc rzeczywiście już ząbka widać :shocked2::oo: Posmarowałam jej wczoraj żelem, ale niewiele to zmieniło. Współczuję Ci tych rehabilitacji, bo wiem, jakie to smutne, jak Twoje dziecko płacze, a Ty wiesz, że tylko w ten sposób można mu pomóc, bo to dla jego dobra.

Ola, ale masz zakręconego tatę :-D To chyba całkowite przeciwieństwo mojego, który jest strasznie powolny, ostrożny i każdą rzecz musi przemyśleć po 100 razy, co zajmuje mu tyle czasu, że nigdy tej rzeczy nie udaje mu się zrobić.:-)
 
reklama
6039_63906039_76.jpg

Szopek, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu :tak:

Iwonka, a Ty ucałuj od cioci Klaudusię, a to dla niej...
m1998jasny_mini.jpg
szkoda, że tylko wirtualnie :zawstydzona/y:


u nas pogoda też do bani, ale my nie odpuszczamy - codzienny spacerek to podstawa, szczerze mówiąc inaczej bym chyba zwariowała siedząc w domu :baffled:

OlaK, widzę, że nie masz łatwo biedulko, jak nie z jednej strony to z drugiej:-(, ale trzeba mieć nadzieję, że wszystko się ułoży i może naprawdę powrót do Piły, do miejsca, gdzie byliście szczęsliwi, dobrze wszystkim zrobi...w każdym razie my wszystkie na pewno będziemy trzymać kciuki ;-)


 
Ostatnia edycja:
Do góry