reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

kerry z tą chustą to więcej nie dawaj jak 50 złotych ...na nieobrobione boki :/ nie ejst warta więcej
Poza tym ty jesteś szczupła ....po co ci 6 m??

i nie bierz nauk od tej babeczki ( tak jak ona sie tam poleca ;) ) ..bo ona nie umie wiązać dziecka ..zobacz jak temu niemowlaczkowi głowa leci ...o zgrozo !
 
reklama
kerry z tą chustą to więcej nie dawaj jak 50 złotych ...na nieobrobione boki :/ nie ejst warta więcej
Poza tym ty jesteś szczupła ....po co ci 6 m??

i nie bierz nauk od tej babeczki ( tak jak ona sie tam poleca ;) ) ..bo ona nie umie wiązać dziecka ..zobacz jak temu niemowlaczkowi głowa leci ...o zgrozo !
Dzięki za rady, rzeczywiscie malenstwo źle leży czy siedzi w tej chuście, a nauk nie zamierzam pobierać.Chciałam drugą chustę dla męża, bo on trochę duży (92kg!). Wiesz nie potrafie się skontaktować z dziewczyną z opola z tego forum chusty i nie potrafię się zarejestrować na to forum.
 
hej
dziubek najlepsze wkladki jakie sa to sa z chicco sa cieniutkie a bardzo wchlaniaja i robi sie cos takiego jak pampers.. super sa i tez sie nie odznaczaja...

a my dzis spoko wyspalismy sie mly ze mna spal prawie do 11 tylko moj mezus nas obudzil... bo mu sie nudzilo:angry::angry:

a tak poza tym nudy bo pogoda okropna nigdzie nie wyjdziemy a w sobote mamy wesele kolegi i wreszcie wyjdziemy ale fajnie...:))

a można te wkładki w aptece kupić ?
 
Hej kochane, zupełnie nie mam czasu nadrobić co pisałyście :-:)-(
I tak mi smutno, bo mój starszy syn zachowuje się już po prostu koszmarnie. Sceny gdzie tylko się da, wróciło gryzienie, bicie.... dziś myślałam, że go dosłownie rozszarpię z nerwów. Boże i ja mam z nimi dwoma siedzieć samiutka przez dwa miesiące w Pile zanim pojawi się niania. Przecież ja oszaleję. Naprawdę dziś jedyne określenie mojego kochanego Maksa jakie mi przychodziło do głowy to "potwór".
Na pewno duży wpływ ma na to obecność jego przyrodniego brata a mojego pasierba, który myśli sobie że jest bardzo inteligentny i na pewno nikt nie zauważy jak po cichu robi baaaaaardzo wiele żeby zaognić sytuację, zrobić Maksowi na złość, zrobić mu przykrość i próbować sobie porządzić w domu. Oczywiście mój mąż tamtemu uwagi nie zwróci i go popiera, a na Maksa się złości i wyżywa na nim ze swoją irytacją. No a jak ja zwracam uwagę, to mądry tatuś się na mnie wkurza przy dzieciach, więc jego synuś tym bardziej czuje że ma poparcie w ojcu...
Na szczęście już niedługo ten dzieciak będzie mi mącił.... ale z każdym dniem Maks zachowuje się coraz gorzej, a tamten robi wszystko żeby go wyprowadzić z równowagi.
Naprawdę mam ochotę spakować moje dzieci i uciekać.

Dziś mieliśmy odebrać samochód ale nam się nie udało bo przeciągnęła się rejestracja - jedziemy jutro na 11. Chociaż tyle pozytywów. Poza tym źle mi i smutno :-:)-(

Dziękuję za życzenia dla Mikołajka. Kochany z niego chłopak, tylko jak ma za dużo wrażeń to potem wieczorem nie potrafi się uspokoić. A ostantio tyle się dzieje, ciągle gdzieś jeździmy, że codziennie ma tych wrażeń za dużo.... chociaz tyle, że w nocy pięknie śpi.
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny
no rzeczywiscie lubie pospac ale to odsypialam nieprzespane chwile i tyle a dzis bylo mozna bo pogoda do bani i tak nie wychodzilismy...

dziubek- mozesz zapytac w aptece ale wydaje mi sie ze w kazdej hurtowni beda bo ja to kupuje u nas w sklepie "Dziecko" 30 wkladek kosztuje 15zl a 60 30zl

jesli chodzi o wesele to Adas zostaje z tesciowa w domciu ja sciagne mleko i dostanie na ktoras porcje a potem tesciowa po kapieli da mu sztuczne i pewnie jak zawsze bedzie spal do 4 rano potem znow da mu jesc i znow pojdzie spac i zaraz pewnie juz sie w domu zjawimy hehhehehehe nie boje sie bo wiem ze spi bez problemu...

Olu- ja ci wspolczuje poprostu chyba nie dalabym rady...
 
Ola, to już kiedyś było....tylko Mikołaja nie było na świecie jeszcze. Jak czytałam Twojego posta, to mi się przypomniały te sprzed kilku miesięcy. Co za dzieciak okropny! Twój mąż też nie fajnie postępuje, a niby dorośli są mądrzejsi!
Pakuj się i przyjeżdżaj do mnie, ma być też Puchatka, bo ucieka od teściowej:-). Zrobimy porządek u mnie i będzie ok. Co Ty na to??
 
Aurelia, dzięki za zaproszenie - faktycznie może byśmy Cię gromadką odwiedziły, to się i u Ciebie by sytuacja wyjaśniła hihi U mnie już niedługo... może jak będę z dziećmi w Pile, Maksio będzie wiedział, że ma mnie przez cały dzień, to jednak będzie lepiej? No i nikt mu nie będzie dokuczał.... No nic, zobaczymy, przez te parę dni co zostały to pewnie dużo się nie zmieni.
Chociaż pasierb, którego zbeształam dziś bo już naprawdę miałam ich wszystkich dość, przyszedł właśnie zapytać czy mam ochotę na coś do picia lub jedzenia, więc może czuje lekkie wyrzuty sumienia i się trochę poprawi?
 
reklama
Czesc Majoweczki,
Wlasnie naprawli nam internet, po ostatniej wichurze cos sie popsulo.
Olu wspolczuje problemow z synkiem i pasierbem.
U nas tez poprzestawialy sie godziny spania,wczesniej wstawalysmy o 4-4.30 teraz 2-2.30 a potem to prawie co godzine...:no::no:
Isabella po raz pierwszy sie wczoraj zasmiala!:tak::-D Co za slodki dzwiek,tatus ja laskotal a tu nagle chichot. Czy Wasze malenstwa tez sie smieja_
 
Do góry