A ja się tak nastawiałam na byczka... bo my oboje byki jesteśmy.... a tu nic!
Szczerze mówiąc największe zdenerwowanie wywołuje we mnie to, ze moja ginka praktycznie od początku miesiąca jest bardzo zdziwiona, że nie urodziłam. W związku z tym czekam i czekam,.... a tu nic!
Iwonko, faktycznie już malutko nie rozdwojonych.... pewnie ostatnie będziemy!
Szczerze mówiąc największe zdenerwowanie wywołuje we mnie to, ze moja ginka praktycznie od początku miesiąca jest bardzo zdziwiona, że nie urodziłam. W związku z tym czekam i czekam,.... a tu nic!
Iwonko, faktycznie już malutko nie rozdwojonych.... pewnie ostatnie będziemy!