reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Ming
jestem z tobą, ja też jeszcze pochodzę, fakt moja szykja jest miękka i praktycznie zgładzona, ale wysunięta w tył i sądzę że jedyne własnie co mnie blokuje to psychika chyba, bo tak bardzo chcę. Malutka jest bardzo nisko i przyparta główką naciska na otwór.
Czop jeszcze nie odszedł:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Postanowiłam że nie pojadę jutro do szpiala jak chciał mój lekarz, poczekam do niedzieli. Boję się że jak się położę, nikt się mną nie zajmie i tam dopiero się zdołuję, jak jedna za drugą będzie rodzić a ja czekać.
:no:
Zaraz po egzaminach w niedzielę stawiam się na izbę, a może trzymają mnie własxnie te egazminy jeszcze i wzrost adrenaliny spowoduje rozwój akcji hehe
 
reklama
Madamagda rozumiem też chcę uniknąć leżenia przed porodem. Przy pierwszej ciąży leżałam niecałą dobę na patologii ciąży, dolina. Ty chociaż urodzisz w maju, a mio grozi już czerwiec. Za nic nie przenoszę się z majówek ;-), nawet jak urodzę w czerwcu :-D.
 
Ming, Madamagda, może te Wasze szyjki się odpowiednio ustawią i otworzą we właściwym momencie..... życzę Wam tego. Podobno szczególnie przy kolejnej ciąży może to przebiegać bardzo szybko.

U nas nerwy, kłótnie, konflikty, dość mam tego wszystkiego i chyba powstrzymuje mnie myśl, że jak pójdę rodzić, to Maks zostanie z ojcem, który się na niego denerwuje i krzyczy, a za to pod niebiosa wynosi swojego starszego syna któremu cały świat gotów jest rzucić pod nóżki. A Maksio im cholera przeszkadza w spędzaniu czasu tylko we dwóch. No ale w końcu jednak muszę urodzić, choć już straciłam humor i chęci szczerze mówiąc....

Nie ma dnia, żebym nie płakała, bunt Maksia mi w tym wszystkim nie pomaga.... achhhh

Niesiu, gratulacje!!

Czy zauważyłyście, kochane majóweczki, że wysypy dzieciaczków następują gromadnie w różnych dniach miesiąca, np. 3, 12, 18...? To może teraz tak byśmy Iwonka i ja urodziły jednego dnia?? (oraz wszystkie pozostałe?)
 
Olu jestem jak najbardziej za,tylko albo ja w ciagu 24 godzin bede rodzic albo w piatek chyba jak mi wywolaja:sorry2:Pasuje ci ta data :-D:-D:-D:-D
 
Iwonko, piątek super, chociaż nastawiałam się na dzisiejszą nockę - ale ja się tak nastawiam od tygodnia mniej więcej ;-)
Jednakże w chwili obecnej bardzo nie lubię mojego męża, więc na pewno nie skuszę się na tę formę przyspieszenia porodu, prędzej dziesięć razy przelecę się po schodach na dół i z powrotem (mieszkamy w domu na drugim piętrze i mamy zatrzęsienie stromych schodów).
 
Al;e nas malo zostalo nie rozdwojonych....nie ma juz z kim pisac.Mamuski zajely sie dzieciaczkami i na bb nie zagladaja za czesto lub wcale.Ech.
No a nasze malenstwa juz bede z pod znaku Blizniat
 
reklama
Olu moze po nerwach i dzis cie wezmie,ty masz chociaz schody a ja nie:no: i seksu tez nie bedzie bo wlasnie mnie bardzo zdenerwowal moj malzon.:crazy:Mam go dosyc tez! :-:)-:)-:)-(
 
Do góry