reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

dziewczyny
ja tez mam ten sam problem z moim Adasiem jest strasznie niecierpliwy jak wstaje to szuka cyca... poloze go to placze sam nie polezy dlugo tez sniadanie jem przed poludniem jak maz go bawi albo uda sie usnac...czasem zeby leciec do toalety musze isc z wozkiem hahahaha :-):-) ale to bywaja tylko takie chwile cale szczescie...

w nocy nie mam problemu malego kapiemy o 20 czasem doczekac nie moze bo zasypia po kapieli klade go kolo siebie daje piers i spi do ok 3.30 a pozniej nastepny raz wstaje o 6-7... ale spi w lozeczku i chociaz z tym nie ma problemu...:no::no:


niesia- Ogromne gratulacje:))
 
reklama
Niesia - GRATULACJE! Czekamy na zdjecia i relacja z porodu.:)

Iwonka - to trzymam kciuki, zeby cos ruszylo po tym oleju... dawaj znac na biezaco...

Przeczytalam ten artykul i troszke zaczelam sie bac, ze przenosze... A wydawalo mi sie, ze urodze przed terminem...:no:
 
Witam Was Kochane Majóweczki:-)
wpadłam Wam powiedzieć że w niedzielę 18 tego urodziłam synka Michałka, waga 3180 i 50 cm. Od wczoraj wieczora jesteśmy już w domu i czujemy się dobrze i jesteśmy baaardzo szczęśliwi.
Pozdrawiam wszystkie mamusie te rozdwojone i te które już niedługo będą tulić swoje Maluszki.:-):-)

Gratulacje!!!!!!
 
Witajcie

Jestem załamana :-(. Dzisiaj byłam u gin i co? I NIC !! Szyjka zamknięta całkowicie :wściekła/y: i dodatkowo wygięta w tył czyli wcale nie przygotowuje się do porodu :wściekła/y:. Mam bardzo duże szanse na wywoływanie :-(. 30.05 mam iść do szpitala na kontrolę, zrobią mi pierwsze ktg, zbadają i zrobią jakiś test nie pamiętam nazwy skrót TM. Jeśli szyjka się nie otworzy to 3 lub 4 idę na wywoływanie :wściekła/y::-:)no:. Może będą mnie trzymać w szpitalu do 6.06 (piątek) bo wtedy mój gin dyżur. Normalnie załamka. Lekarz wypisał mi już L4 do 3.05. czyli raczej nie wierzy że coś się wcześniej zacznie. Nie chciał tego powiedzieć wprost ale wywnioskowałam że nie sądzi żeby szyjka była gotowa do piątku 30.05 :no:.
Przeczytałam ten artykół o wywoływaniu. Już to raz przerabiałam. Cały dzień w łóżku (od 8 rano do nocy, Mili urodziła się o 19.11 ale miałam przeboje i do łózka trafiłam o 1 w nocy). Mili miała ostrą żółtaczkę, ja krwotok pół godz. po porodzie, wymioty, osłabienia. Dziękuję bardzo, nie chcę powtórki. Choć przyznam że nie wspominam porodu źle, bo bół był znośny a personel miły.
Boję się jednak o synka, nie chcę żeby miał żółtaczkę, zwłaszcza tak "ostrą" jak Emilka.
Acha a synek już dosyć duży, waży 3600g, to co będzie za 2 tyg :szok:. Porozrywa mnie :-(.
 
Niesia gratulacje, jak ja Ci zazdroszczę.

Dzisiaj umyję podłogi i tak codziennie, od jutra lecę z oknami, a dla męża nie będę miała litości :-D.
Pytałam mojego gina o nacinanie. Powiedział że nie mówi się o tym że często są pęknięcia trzeciego stopnia (aż odbyt) i poważne komplikacje (nawet kończące się u chirurga). Ponadto statystycznie więcej kobiet koło 50 lat, które nie były nacinane ma wypadanie macicy :szok:. Ma właśnie taką pacjentkę. Ale powiedział że w miarę możliwości starają się nie nacinać, zwłaszcza przy kolejnym porodzie.
 
Ming
cuda się zdarzają jednak, niby nie jest nic przygotowane, a czasami jest nagły rozwój akcji, że nawet się nie spodziewasz.
A jak twoja szyjka, skrócona? miękka?
 
Niesia Gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie chcialam was przetsraszyc tym artykulem ale ja tak wlasnie mialam ,co prawda na szczescie porod zakonczyl sie po 8 godzinach ale bol jaki przezylam byl nie do opisania,skurcz byl jeden w drugi bez przerwy:szok::wściekła/y:nie moglam wstac z lozka,bo jak jak tu ktg podlaczxone a tu kroplowa z oksy,koszmar nawet przekrecenie na bok bylo nie lada wyczyn bo mi te kable ciagle przeszkadzaly,tetno dziecka zanikalo,skurcze prate dostalam na godzine przed koncowym rozwarciem.Krzyczeli na mnie zeby nie przec ale jak tu nie przec jak to jest samoistne! Tego nie da sie powstrzymac a szyjka jeszcze nie miala pelnego rozwarcia i to byla taka walka z wiatrakami.:-(Kurcze i ja tylko dlatego tak ciagle przezywam kiedu i kiedy ja urodze bo ja cghcialabym poprostu zeby to sie zaczelo zupelnie naturalnie ,bez wspomagaczy medycznych. Nie wiem jak nic nie podziala to chyba i na te znieczulenie sie pokusze zzo:sorry2::sorry2: nie wiem.....
A co do relacji po oleju to juz wlasnie zaliczylam pierwszy kibelek.Zaczelo dzialac po 1,5 godzinie czyli o polowe szybciej prawie:-p
 
reklama
Moja szyjka jest twarda, tylko lekko skrócona. Kiedy mój P się ucieszył że chociaż się skróciła, gin ostudził jego zapał, że to niewiel znaczy (niewiele w 40 tyg), taki postęp to prawie nic :-(. Teraz czeka mnie czekanie. Może jakaś medytacja :-D, zajrzę w swoją głębię i mocą umysłu wywołam poród :-D:-D:-D.
A tak poważnie może ja faktycznie nie jestem psychicznie przygotowana i dlatego ciało tak reaguje :sorry2:. Mój mąż stwierdził że to pewnie kłopot z gospodarką hormonalną nie wydzielam dostatecznej ilości oksytocyny. Hmmmm ciekawe...
 
Do góry