reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Sylwia, a nie możesz dziś sama pójśc na zajęcia w szkole rodzenia i potem mężowi zreferować?

Kamilka, po pierwsze nie przejmuj się tym co rodzinka sobie wymyśla. A jak już się przejmujesz to daj małej na imię Julianna, zawsze to inaczej a Julka będziesz mogła wołać ;-)
U nas imię dla Maksia wybrał mój mąż, i baaaardzo mi było trudno się do niego przyzwyczaić, bo to imię nieżyjącego już mojego wieloletniego narzeczonego, z którym rozstałam się jakiś rok wczesniej zanim związałam się z moim mężem. Więc wyobrażasz sobie jak mi było dziwnie mówić do dziecka Maksiu. Ale się przyzwyczaiłam... tylko wszystkim znajomym musiałam tłumaczyć że wybór takiego imienia nie oznacza, że ja się nadal kocham w owym Maksie, tylko mąż tak wybrał. I tak połowa osób nie uwierzyła, a mąż ma wielki ubaw z tej sytuacji....
 
reklama
Kamilka no faktycznie ciezka sytuacja...no ja mam podobna bo jedno imie wszyscy chca wraz z moim mezem ale ja nie chce za bardzo bo wlasnie ktos tak nazwal dziecko tez i wiem ze bedzie z tego sobie robil kpiny ze papuguje....i ciagle mysle A pieluch nadal uzywam pampers do tej pory,wdlug mnie nie ma lepszych i wygodniejszych dla dziecka........szczegolnie dla dziecka a wyprobowalam juz wszystkie...
 
a my z moim małżem wczoraj doszliśmy do wniosku, ze nie ma co patrzeć na innych :) i chyba damy naszemu szkrabowi na imię Mateuszek, mimo, że synek naszych bliskich znajomych tak i ma i brat cioteczny mojego ukochanego :)
 
Dobrze ze u mnie nie wpierdziela sie nikt co do wyboru imienia dla maleńkiej :-)
Ja tez mam zamiar uzywac dla dziecka pieluszek Pampers i tylko tych, sa drozsze od reszty o niewiele bo porównywalam ceny ale mysle ze warto.
 
A u nas nadal nie wiadomo. Ja chcę Mikołaja, a mąż Michała (Michała też chce pasierb ale hmmm nie jest tutaj czynnikiem decyzyjnym ;-)). Jakoś mi Michał nie pasuje. Jednak Maksio ma wymyślonego kolegę Michałka.... oj sama nie wiem!
A może to jednak będzie Jola????
 
Iwonka, straszna historia z tym dzieckiem..... naprawdę trzeba mieć oczy wszędzie i ani na moment nie zostawiać dziecka ze zwierzęciem nawet bardzo "kochanym"... wydaje mi się, że pewne rasy psów choćby wydawały się bardzo uległe jednak mają agresję w genach i naprawdę nie można ryzykować.... Boże, przez chwilę nieuwagi zmarło dzieciątko :-:)-:)-(

Niestety agresja w zwierzetach, to przede wszystkim wina ludzi :-:)-:)-(, ale to prawda, że nie wolno zostawiac psa samego z dzieciatkiem.

Mam dwa wielkie psy (owczarka niemieckiego i sznaucera olbrzyma) oba są po szkoleniu i jak dotąd na ich posłuszeństwo nie narzekałam nigdy. Poza tym zawsze w moim rodzinnym domu były duże psy i wiem, jak z nimi postepować, ale powiem Wam jedno... to tylko zwierzęta i tylko ludzie nieodpowiedzialni zostawiają małe dzieci z dużym psem.
Wszystko fajnie, pilnują wózków, dziecka i takie tam, ale jak dziecko płacze, macha wtedy rączkami, to pies nie wie, co się dzieje. A niestety jak już poczuje krew... to odzywa się zew natury :-:)-:)-(

Poza tym psy trzeba odpowiednio "zaznajamiać" z nowym domownikiem, a nie zabraniać mu zbliżać sie do wózka.

Smutne, ale często w takich tragediach duzo jest naszej winy
 
Pola zgadzam się że winę ponoszą ludzie (przede wszystkim jednak przez to, że zostawiają dziecko samo ze zwierzęciem!!), ale jednak jestem przekonana, że są rasy bardziej niebezpieczne od innych... bo są "tworzone" własnie w takim celu by były zdolne do agresywnego zachowania.
Nie wiem co bym zrobiła takiemu dziadkowi, cholera jasna, chociaż pewnie wyrzuty sumienia będą dla niego już najgorszą z możliwych kar do końca życia....
 
reklama
Iwonka, moja mama też miała na imię Jola, więc wybór imienia dla córki był dla mnie oczywisty i tutaj już w ogóle nie dopuszczam dyskusji w rodzinie ;-);-)
 
Do góry