reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Natala wytrzymajcie chociaz do tego 30 tyg.Przyklad kolezanki MInki napawa optymizmem,wiec u Was tez sie musi udac i juz.
Ola wlasnie nastawilam sie na starynkiewicza.Zapisalam sie tam do szkoly rodzenia.Nie wiedzilam,ze z ta kasa jest tak ze od razu w kieszeni trzeba miec.Myslalam,ze przy wypisie sie placi lub tuz po porodzie a nie ze przed.Bo spodziewam sie,ze porod bedzie dla nas wielkim stresem i nie wiem czy nie zapomnimy do bankomatu skoczyc jadac do szpitala.
 
reklama
No właśnie Aurelia, ja tego też nie rozumiem! Zobacz ile majówek ma jakieś problemy z ciążą!
Jestem w stanie "zrozumieć" czy przynajmniej wytłumaczyć sobie np. poronienia na bardzo wczesnym etapie ciąży - poniżej 10 tygodnia na przykład - jeżeli coś jest nie tak z płodem i natura sama "decyduje" że dana ciąża się nie utrzymuje (absolutnie nie mówię tu o uczuciach niedoszłych mam, bo są one na pewno straszliwie bolesne), ale czemu w połowie ciąży nagle dzieją się dziwne akcje typu skracanie szyjki, sączenie się wód, skurcze... a potem rodzą się zdrowe dzieci?? Czyżby wpływało na to środowisko, w jakim żyjemy? Stresy? Przecież żadna z nas nie pracuje ciężko fizycznie (nawet jeżeli miała taką pracę to jest na zwolnieniu w czasie ciąży).

Na pewno Natalka jest teraz w dobrych rękach.
 
MM właśnie mi ta przyjaciólka opowiadała że półtora roku temu jak rodziła drugiego synka to mąż musiał biegać po mieście szukając bankomatu... a z pierwszym synem nie było problemu z zzo, zapłacili przy wypisie.
Nie wiem skąd to się bierze może zdarzały im się pacjentki korzystające ze znieczulenia a potem odmawiające zapłaty lub wręcz wypierające się, że podano im znieczulenie?

Natalka, argument ze spacerami jest naprawdę bardzo rozsądny, myślę, że trafi do Soni!
 
Ola na szczescie na rogu pl.starynkiewicza i al.jerozolimskich jest bankomat :-D A w sumie to mogliby przyjmowac platnosc karta byloby duzo wygodniej.
Pamietasz kiedys pisalam ,ze pod koniec grudnia na starynkiewicza wisiala informacja ,ze do porodow nie przyjmuja.Pytalam moja gin o to i mowila,ze i tak by mnei przyjeli wiec ja juz nie wim po co takie zamieszanie urzadzaja i ludzi denerwuja glupimi kartkami.
 
Natala podziwiam cie naprawde moge sobie wyobrazic jak ci ciezko a ty dla dzidzi starasz sie zachowac choc odrobine spokoju to na pewno jej pomoze bo dzidzia dobrze jest u spokojnych i kochajacych mamuś:happy:
 
Natalko - dobrej nocy i nie martw się, będzie dobrze. Lepiej lezec w szpitalu w takiej sytuacji, lekarze zawsze pomoga.

Ola - to mnie zaskoczyłaś z ta kasa przed zzo, to jakies przegiecie... rozumiem, w momencie wypisu, ale nie w trakcie porodu..
Znajomy z zona rodzil wczoraj na zelanej - zzo bez problemu, 600 zl, zaplasa przy wypisie. Za nic wiecej nie placili - ani za polozna, ani za porod rodzinny. Polozna mieli na madalinskiego, ale doszli do wniosku, ze na slepo pojada na zelazna. Zadowoleni - dwie osoby na sali, natomiast przyjechaliby godzine pozniej i juz nie bylo miejsc i odsylali rodzace... faktycznie babyboom...:no:
 
reklama
My dzis bylismy ogladac wózki jak to juz tak zaczyna sie krecic ;-)ale tak szczerze to nic ciekawego nie znalezlismy tzn ja bo moj maz to sie tak napalil na taki jeden ale on strasznie ciezki byl a tam same takie były
Mam pytanie do dziewczyn z okolic Krakowa nie wiecie gdzie sa jakies fajne hurtownie gdzie mozna rózne zobaczyc ? chyba nie na tym watku powinnam to pisac ale juz za pózno a watek wozki czytam i juz sama nie wiem dobra to tam sie przenosze...
 
Do góry