reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

reklama
dziewczyny ja was konfliktem nie strasze tylko ja akurat jestem na studiach medycznych tzn fizjotera[pia i ten temat genow chorob genowych i konfliky to walkowalismy cztery mieisace i dlatego wiem jakie sa zagrozenia aletego nie dokonca sie z wami zgodze i lekarze tez wam prawdy nie powiedza bo nie chcielibysmy zachodzic w ciaze...

to jest tak w pierwszej ciazy juz wytwarzaja sie na kniec przeciwciala przeciwjo dziecku ale jest ich tak malo ze wcale nie zagrazaja... ale po porodzie gwaltownie przybywaja i ten zaszczyk jest przeciwo temu zeby po porodzi wlasnie nie przybywaly ale w czasie nastepnych ciaz sa juz przeciwciala z pierwszej i dochodza z ciazy drugiej ale znow po porodzie zatrzymane sa zaszczykiem ale z kazda nastepna od nowa przybywaja... i juz przy drugiej ciazy jest prawdopodobienstwo 30-40 procent ze dziecko moze miec jakas wade albo bedzie chore.... dlatego to sie staje bardzo wazne jak sie jest w drugiej ciazy i z konfliktem...:tak::tak:

ja wam tlumacze to po naszemu i z punktu medycznego i nawet ta doktorka ktora ten przedmiot prowadzila bardzo zwracala na to uwage zeby nie zaniedbac takiej sprawy bo lekarze czasem usypiaja czujnosc matki jesli chodzi o konflikt... zreszta pracuje ona u nas na onkologi....
 
No to mi sie pozostaje tylko modliuc zeby mój maz miał - coć watpie jutro zobaczymy

To smutne co piszesz bo ja tak chciałabym miec wiecej niz dwójke :-( no ale czekam do jutra :tak:
 
A wiecie co miałam juz dawno wam pisac z tym boomem na rodzenie to chyba prawda jak bylam na oddziale to było takie przepelniuenie ze te co nie miały jeszcze dużych skurczy albo byly po terminie to czekaly na swoja kolejke bo lekarze sie nie wyrabiali a one lezaly na patologi w ciagu 3 dni na taki maly szpital urodziło sie 24 dzieci:tak:
To ja nie chce sobie wyobrażac co bedzie w kwietniu i maju jak zaczna sie rodzic nasze wakacyjne dzieci ktorych chyba zawsze najwiecej.....:szok:
 
Sylwia - dobrze, ze na usg wszystko w porzadku.:-) A płeć... najważniejsze, że zdrowe!
Co do boom'u na dzieciaczki to fakt... zresztą widać nie tylko w szpitalach, ale i w przychodniach i na ulicach... u mnie w pracy nawet - 3 ciężarne... a przez dwa lata jak tam pracowalam, zadna.. Trochę się tego boję, bo miejsce w szpitalu niby mam zapewnione, ale to nigdy nie wiadomo chyba....
 
kamilka nie chce zebys sie gniewala na mnie ze podwarzam czy cos ale wspulczuje Ci z jednego powodu ze uczysz sie tego na lekcji jak ja dostalam ksiazke "bedziemy rodzicami " i poswiecilam godzine na czytanie o komplikacjach chorobach z roznych powodow itp to mialam wszystkie ksiazkowe objawy rozumiesz co mam na mysli ? ze masz z tym na codzien kontakt i sie troche nasluchasz.A co do lekarzy mozliwe ze uspokajaa ale jesli wyniki dobre usg co miesiac dobre kobieta sie dobrze czuje itd to co ma lekarz ja stresowac tekstem " pani moze urodzic chore dziecko " tak powiedzial mojej kolezance gin w czwartym czy piatym mc bez podstawnie jedyna podstawa bylo to ze miala problemy z tarczyca ale najpierw powinien jej wytlumaczyc i skierowac na badania. A to o czym mowisz zgadzam sie z tymi przeciw cialami dobrze tez robi odczekac jakis czas na drugie dzieko. A poza tym moja mama jest po medyku i dlugim starzu w stacji kriwodastwa w laboratorium wiec mi tez powiedziala co i jak. A ty sie tak nie przejmuj bo wiadomo ze jak slyszysz o tych powiklaniach nie dziwie sie ze tak podchodzisz.Mam nadzieje ze sie nie gniewasz



Sylwia najwazniejsze ze jestes spokojna ja dzi bylam w sklepie i byly ciuszki tanie dla dzieci i babka taka jak balonik juzkupowala ciuszki rozowe a ja bralam dla malego no i taka sukienka mi wpadla w oko i mowie do jak na dziewczynke to ladne a ona ze nie wie co bedzie miala :baffled: i kupowala sukienki i dla chlopca ciuszki :-D
 
Sylwia 85 super ze z Twoja dzidzia wszystko ok. a plec pokaze pozniej pewnie wstydzioszek bedzie:-D

Co do tego co piszecie na temat konfliktu to ja okurat mam przyjaciela lekarza ginekologa ktory pracuje w Centrun Zdrowia Matki Polki i on twierdzi ze gdyby to byl jedyny problem ktory maze pojawic sie u kobiet w ciazy to ogolnie problemu by nie bylo, poniewaz medycyna idzie caly czas do przodu i problem ktory byl faktycznie niebezpieczny jeszcze pare lat temu jest zupelnie do opanowania przy wykorzystaniu najnowszych metod i to nawet przy trzecim czy czwartym dziecku.
a jezeli jakis lekarz o tym nie wie tzn ze nie jest na biezaco z najnowszymi metodami i poprostu nie doksztalca sie co w naszy kraju jest dosc popularne a tym bardziej lekarze prowadzacy prywatna praktyke, pracujacy tylko w prywatnych jakze modnych ostatnio klinikach nie maja mobilizacji i moga sobie na to pozwolic.
 
reklama
No ja też widzialam dziś taka sliczna czerwona sukienke i niedroga ale sie powstrzymałam taka napalona to jeszcze nie jestem :-D mój synuś w sukienkach chodził nie bedzie jakby co :blink:
 
Do góry