reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

reklama
Witam was dziewczyny w tym NOWYM ROKU ja mialam niezapomnianego sylwestra spedziłam go sobie w szpitalu 30.12.rano zlapał mnie taki straszny ból podbrzusza ze myślalam że kogoś pogryze ale na szczeście z nasza ANIA wszystko dobrze rośnie wszystko u niej ok Powiem wam że szpital to coś strasznego na szczescie dzis mnie wypuścili mam sobie leżeć i leżeć tylko strasznie spadła mi hemoglobina i mam anemie i słabiutka jestem ale jestem w domku to troszke nadrobie witaminek może podrośnie Wiecie nawet nie miałam pojecia ile dziewczyn jest na patologii ciąży Zycze wam i sobie żebyśmy sobie leżały tylko na porodówce :tak:
 
Nati lez i odpoczywaj kochana.....

Ja wlasnie sie dowiedzialam ze moja byla tesciowa dzis umarla,szkoda mi jej bo bardzo ja lubilam,w sumie 7 lat bylam z jej synem.Wyobrazam sobie co sie teraz tam dzieje u bylego i jego siostry.Czuje ze teraz bardzo sie zniszcza przez to...........
 
Dołączam się do tonu wściekło- depresyjnego w tym roku:wściekła/y:.
Siedziałam w Nowy Rok, robiłam zlecenie a kasiorki nie doświadczę.
A tak dobrze sie zapowiadał nju jer.
Mojego szefa to już dawno myszy objadły chyba. Niech ma:wściekła/y:.
 
Aha i trzymajcie kciuki. Zaraz idę do lekarza.
Pochylam sie nad Nati - mam podobny problem. Idę sie dowiedzieć co dalej z moją anemią i czy nie wracam na oddział.
 
Iwonka, drogo bo to u Osóbki-Morawskiego, postanowiłam to połówkowe zrobic jednak dla spokoju też u niego, a potem już gdzie indziej w 30. tygodniu. Nadal nie zdecydowałam się na gina hehe ale pewnie pojdę do mamy mojej znajomej, przyjmuje na Mokotowie... podobno ma wejścia w kilku szpitalach.
Moja przyjaciółka mocno namawia na rodzenei na Starynkiewicza bo mają b. dobre zaplecze medyczne - własnie niebawem będzie tam rodziła swoje trzecie dzieciątko. Sama już nie wiem :baffled: A Ty się zdecydowałaś na szpital?

U mnie sporo pracy ale właśnie kończę zlecenie przez które nie mogłam spać w grudniu, mam nadzieję, że szybko przyjdzie przelew za nie (nowy klient więc kto wie jak oni płacą... ale zasadniczo to powazna organizacja więc liczę że spokojnie wszystko pójdzie hihi).
Maksio w żłobku, zadowolony chłopak.
Może niebawem udałoby nam się Iwonko spotkać?

Nati, współczuję pobytu w szpitalu, ale zawsze lepiej wszystko sprawdzić niż potem żałować. No i życzę dobrej morfologii!!

Szopek, czemu kaski nie uświadczysz za zlecenie? ojj jto nieładnie ze strony szefa...!
 
OlaK mam prosbe dowiedz sie jak najwiecej od kolezanki, ktora bedzie rodzic na Starynkiewicza .Ja tez tam mam zamiar rodzic.Troche sie przerazilam bo trafilam tam ostatnio w weekend na dyzur w nocy i byla informacja, ze do porodow nie przyjmuja.Pytalam poloznej i mowila ze to ostatnio normalna sytuacja,ze proodowki sa zatloczone.Ciekawa jestem jak to jest jesli ma sie stamtad lekarza porwadzacego ,chodzilo sie do ich szkoky rodzenia i ma sie umowiona polozna czy wtedy mimo zatloczenia jest szansa na przyjecie.Bo raczej na mniej rodzacych w maju nie licze bo wszedzie pelno kobiet z ciazowymi brzuskzami widze.
 
MM, moja przyjaciółka mówi, że jeżeli ma się lekarza z danego szpitala to raczej nie odsyłają, no a zresztą jak będzie też Twoja umówiona położna to chyba nie powinno być problemu (już ona się postara, żeby Cię przyjęto - również we własnym finansowym interesie ;-)). Trzeba by się dogadać konkretnie... A ja z kolei będę wdzięczna za namiary na lekarza stamtąd i czy masz już konkretną położną?
Moja przyjaciółka - weteranka Starynkiewicza mówi, że jedzenie jest tam fatalne (ale to raczej bez znaczenia!), za to ważne jest dobre zaplecze medyczne, świetni specjaliści, i podobno warunki są niezłe w salach "vipowskich" (dwuosobowe sale z łazienką, ona jakiś czas temu płaciła 150zł za dobę, ale jak mam do wyboru leżeć w sali 4-osobowej z 3 innych mam z płaczącymi dziećmi i pielgrzymkami odwiedzającej rodziny... to dzięki!). Zresztą 150 za dobę to niewiele w porównaniu z chyba 500 zł za salę o podwyższonym standardzie w św. Zofii (a podobno Zofia nie jest tak medycznie wyposażona jak starynkiewicza).

Tylko ode mnie może być tam trochę daleko.... obym nie dostała skurczów w godzinach szczytu! ;-);-)
 
Olu nie mam sie spotkac ze znajomym lekarzem z Bielanskiego,i on mnie ma zapoznac z odzialem polozniczym i obsluga lekarska wiec zobaczymy....Teraz bedziemy remontowac nasz domek,tzn robimy pare przerobek,tu burzymy tam stawiamy bo jakos ciasno sie robi nam.Tzn rupieci przybywa a miejsc ubywa....:) No ale spotkac sie kiedys w koncu musimy :) Fajnie ze synek polubil zlobek.Moja tez by pewnie byla zadowolona ale nie stac mnie na taki wydatek,zreszta i tak siedze w domku to mam chociaz towarzystwo:) A dzieci tam przybylo?


Ja tak mysle i nie wiem skoro danego dnioa nie ma przujec na porodowke to co pomoga znajomosci skoro lozka zajete?
 
reklama
Ja tez jak bedzie wolna sala 1 lub 2 osobowa to biore bo tez nie wyobrazam sobie kiloro dzieci placzacych na sali i tych odwiedzajacych.Z Vanesska mialam pojedynke z toaleta lazienka i bylam super zadowolona,moglam sopkojnie odpoczyywac:)
 
Do góry