reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

Tinka mi chodziło o to, że w tej szkole w której szukałaś pracy nie powinny pracować ludzie, którzy mgr nie mają bo przepisy tak stanowią

ja mam mgr, ale nie szukam pracy w zawodzie bo za mało płatne to jest
 
reklama
Witam.
Dotkass- spóźnione życzenia imieninowe.


My w sobotę mieliśmy grilla ale się tak nabiegłam za Młodym, ze aż pytałam mamy czy on się aby czegoś nie naćpał. Byli kuzyni z małymi dziećmi, byli moi rodzice. Nic nie zjadłam bo ciągle latałam, moi rodzice też nie odpoczęli. Dzieciaki przechodziły samych siebie.
Zobaczyłam co by było jakbym miała bliźniaki to Miku się bawił z 5 miesięcy starszym kuzynem ( ten sam rozumek). Nie wiedziałam którego mam łapac jak sie wspieli na bramę. Ech....
W niedzielę byłam na Gryczakach- festynie. Na szczęście P. się na chwile urwał z pracy i trochę powariowali z Małym( w myśl zasady tata do wariacji, mama do przytulania i karmienia).
Musiałam uważać, żeby nie zachodzić w jeden rejon tego całego festynu gdzie były te wszystkie dmuchane zjeżdżalnie i baseny kulkowe. Basen kosztował 5 zł za 5 minut zabawy!:szok: Oczywiście raz wszedł ale potem to już mądra byłam i omijałam szerokim łukiem.:tak:
Były kozy, owce i konie wszytko do podkarmienia za free, więc obeszło się bez plastikowego zdzierstwa. Bylismy na pokazie lepienia garnków ale Miku tylko rzucał gliną, za to kręcenie tego koła do lepienia- bezcenne. Potańczył na małej scenie. Potem pod dużą sceną powywijał. Ledwo go do domu zaciągnęłam.

Ja mam uprawnienia pedagogiczne i z chęcią bym pracowała w szkole. Dajcie spokój. Nikt mi nie przetłumaczy, ze nauczyciel ma kijową robotę i mało płatną do tego. No, może w gimnazjum to lipa.
Jak nauczyciel narzeka to mam ochotę go wysłać do normalnej pracy. Takiej za najniższą krajową, i żeby w soboty też pracował do 14. Codziennie od 9-17, żeby nie mógł nic załatwić, nic kupić, tylko przyjść do domu i paść na wyro.
 
Tinka mi chodziło o to, że w tej szkole w której szukałaś pracy nie powinny pracować ludzie, którzy mgr nie mają bo przepisy tak stanowią

ja mam mgr, ale nie szukam pracy w zawodzie bo za mało płatne to jest




To źle Cię zrozumiałam ale ci co tam pracują nie mają nawet licencjatu, wiem bo jeszcze mi się znajoma chwaliła, skończyła liceum i pracuje w przedszkolu jako pedagog:(:(:(aż się boję oddać dziecko w takie ręce:(
 
Widzę, że dużo nas z pedagogiczną duszą:)
Ja też uważam, że to wspaniały zawód uwielbiam pracę z dziećmi, młodzieżą, szkoda tylko, że tak ciężko ją dostać.Przez rok( już byłam nauczycielem i mieszkałam 6 rok w Lublinie)pracowałam w markecie, nikomu nie życzę, nabawiłam się dyskopatii.To był koszmar, człowiek był tam nikim.Moją kierowniczką była kobieta po zawodówce:):):)

Szopek to poszalałaś, fajne są takie rodzinne imprezy, mieszkasz na wsi?
 
Ostatnia edycja:
szopek, dziękuję bardzo :-)

tinka, a dlaczego uważasz, że osoba, która pracuje w przedszkolu bez wykształcenia kierunkowego może zająć się gorzej Twoim dzieckiem niż ta posiadająca takowe papiery? wiesz ile jest "Pań" pracujących w przedszkolach z wykształceniem pedagogicznym, kursami, studiami itp, bez podejścia do dzieci? zachowują się jakby siedziały z dziećmi za karę, a nie dla przyjemności, a są młode dziewczyny, które są pomocą w przedszkolu i są do rany przyłóż- poważnie, akurat tutaj chyba nie wiedza teoretyczna odgrywa największą rolę :sorry:
 
Dotkass nie zgodzę się, na studiach uczą w tym kierunku, przygotowują do różnych sytuacji, a to, że niektóre wychowawczynie nie nadają się do takiej pracy to się zgodzę, widocznie nie mają powołania.A co do tej dziewczyny pracującej w przedszkolu(bo konkretnie o nią mi chodziło) to ona choć sama jest matką to nie nadaje się, bo znam ją dobrze, imprezy, alkohol, przeklinanie, to chyba nie jest dobry wzór na pedagoga?...
 
szopek na początku kariery nauczuyciel pracuje za najniższą krajową, dopóki nie awansuje... nie twierdzę, ze to jest jakaś mega ciężka praca, ale ja po skonczonycg srtudiach się po prostu w tym nie widzę... więc bez sensu... a to nie jest wcale tak, że taki nauczyciel idzie na 5h do szkoly i a po pracy.,.. musi się przygotować do zajęć, sprawdzać zadania domowe, wypracowania, klasówki...
kiedyś myślałam, ze praca biurowa to nudy... dopóki nie zaczęła jako fakturzystka pracować i bardzo mi się podobało... jak nie będzie innej pracy do pójdę do szkoły, ale póki co nie ma co z młodym (otworzyli u nas przedszkole prywatne ale w takich dziwnych godzinach bo od 8-16)
 
Szopek to poszalałaś, fajne są takie rodzinne imprezy, mieszkasz na wsi?

Nie, w mało-średnim mieście.

Moja znajoma miała licencjat z marketingu a zaczęła po znajomości pracować w przedszkolu. Zrobiła sobie licencjat zaocznie z pedagogiki jak już pracowała.

Co do wykształcenia to prawda leży po środku. Jak masz studia ale nie masz podejscia do dzieci to choćbyś dektorat obroniła to będziesz zołza i " tej Pani nie lubimy". Za to pewnie większość z nas pamięta panią z przedszkola, jakąś fajną, kochaną, a przecież wtedy przedszkolankami zostawały panie po liceum.
 
Widze ze studia na tapecie wiec sie nie wtracam,nie mialam doswiadczenia:baffled:niestety:baffled:
Co do nauczycielek stwierdzam ze chyba powinny byc wykwalifikowane choc nie tweirdze ze napewna beda tym lepsze od tych bez:sorry:ja pamietam pania (nie wiem czy po studiach)z zerowki,straszna byla zolza.Nauczycielka dla takich malych dzieci powinna byc z powolania.p[amietam ze pociagnela mnie za ucho ze az kolczyka urwala i krew mi leciala.oczywiscie balam sie ruszyc.Za co???bo podpowiedzialam koledze jak cos napisac.6 letnie dziecko wytargala za uszy:baffled:w sumie za nic.oczywiscie mama poszla do niej ale tamte czasy byly inne.dlatego uwazam ze powinna byc z powolania,wyksztalcona czy nie.....
Tinka kazdy z nas wypije jakis alkohol,przeklina(ja tak)ale nie znaczy ze jestem np zla matka.Staram sie przy Kondziu nie przeklinac:sorry:Mysle ze ta pani w szkole tez nie przeklina,pijana tez chodzic nie moze bo by juz ja zwolnili.
Szopek skad ja to znam:sorry:latanie za malym to u mnie tak jakby zawod:sorry:choc zdarza mi sie usiasc na pare sekund:rofl2:jak jestem w parku to zazdroszcze ze szok jak mamy siedza i gadaja,patrza na dzieci tylko bo te spokojnie chodza,bawia sie:sorry:i w duszy mowie ze na przyszle wakacje i ja bede juz siedziec :sorry:
 
reklama
Moja szwagierka pracuje w przedszkolu od kilku lat,jako pomoc w grupie.Teraz dopiero robi mature ( robi-bo ma poprawke 23 sierpnia z matmy) i idzie na pedagogike bo chce zostać przedszkolanką:tak: mówi że to jest super praca,kilka godzin w tygodniu ,ferie ,wakacje wolne......:sorry: i na pocżatek mówi że 2000tys dostanie.
Poza tym tez spotykamy sie czasami i imrezujemy,pije sie alkohol i zdarza że przeklina:sorry:szczególnie jak jakiś nasz małżon zdenerwuje ;-) i NIe powiedziałabym nigdy ze ona na nauczycielke sie nie nadaje bo pije i pali:sorry::laugh2: ma podejscie do dzieci i cierpliwość a jest w grupie 3 latko więc jej tam dużo potrzeba:tak:


A tyle powstaje tych prywatnych domowych przedszkoli,tam nie możecie sie zachaczyć do pracy?


Kwiateczek ,Szopek
ja tez z Klaudia jak gdzies jestem to nie "posiedze"... ona ciagle biega ,wspina sie,robi głupoty i jedno spuszczenie z oka skonczyło by sie jakas tragedią,A tez widze takie grzeczne dzieci co daleko od mamy nie odejda,grzecznie sie bawia(szczególnie dziewczynki) ale Vanesska uspokoiła sie w miare jak skończyła 3 latka wiec myśle że i z Klaudia tak bedzie .Oby.
Może jak przyjmą Klaudie do przedszkola to ja tam trochę wezmą w obroty:-pbo ja nie daje rady.
 
Do góry