reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

[/FONT]gdzie będzie spał, odpowiada "z mamą".

no najlepiej jest z mamusią :-D
Chyba zaraz pęknę. Nazbierałam sobie miskę czereśni, takich wielkich bordowych i zapchałam pół do brzucha. A że mam już niską hemoglobinę a czeresńie i truskawki to samo żelazo, to się nimi opycham do woli. Czereśnie sa niskokaloryczne więc można sobie pofolgować.
Tak czy siak już utyłam 3 kg :zawstydzona/y:, ale tłumaczę sobie że to moje piersi tak przybrały, bo mam bomby wielkie jak przy karmieniu. A co będzie dalej, aż sie boję pomyśleć. Będę je na taczce przed sobą wozić:sorry:
 
reklama
Ja się strasznie boję jak to będzie jak Ami będzie już w swoim pokoiku, w mieszkaniu niby od 8 m-ca była u siebie, ale to w mieszkaniu, teraz jest bardziej kumata, a przez to, że schody jeszcze nie zrobione- śpi z nami w sypialni w naszym łóżku. Amelci pokoik już urządzony cały, zabawki też już są tam rozłożone, stoi nowe i stare łóżeczko (jak to R powiedział jakiś czas temu, "po co jest składać i wnosić na strych, może niedługo się przyda", a że Ami ma pokój 30 m to jest miejsce, by tam stało. Od lipca (bo już mają być skończone schody i barierki) Amela będzie już spała u siebie, a pies na dole w kojcu, boszzzzzz już się boję tych nieprzespanych nocy z powodu Amelii i Alistera, ale cóż trzeba jakoś przez to przebrnąć
 
Cóż za pustki dziś...

A dziś na Amelę padło rozwolnienie, dwie kupy tak żadkie, że :szok:...zastanawiałam się po czym, dlaczego i mój R mnie uśiwadomił, że Amela wczoraj próbowała piasek z naszego ogródka :sorry:

Dobrej nocki
 
Witajcie dziewczyny

Ja dopiero teraz wczoraj bylismy w warszawie :-):-) wpadlismy tak na szybko bo pojechalismy po tesciowa wiec jedyne na co moglismy sobie pozwolic to pojechalismy do ZOO bo czasu bylo za malo:sorry::sorry: a wracajac stalismy 2 godziny w korku z Warszawy do Janek:szok::szok::szok::szok: masakra okazalo sie ze byl koncert Metaliki:sorry::sorry:

Adas juz siedzi z nami w domu do zlobka go nie daje dopiero od sierpania bo w lipocu przerwa a my pomalu sie pakujemy maz do Niemiec a my do wroclawia;-);-)

hannah- gratuluje juz ruchow brzuszka:-p:-p az ci zazdroszcze i wogole dziewczynom w ciazy;-)

teraz zabieram sie za kawke kto dolaczy??
 
Przypomnialam sobie dziewczyny ze musze Adasiowi wyrobic dowod bo ja nie wyjade z nim bez dokumentu:szok::szok::szok: rychlo wczas musze dzisiaj isc mu wyrobic zdjecia i poojechac do urzedu z mezem dopoki on jest bo sama bym dowodu mu nie wyrobila:no::no: cale szczescie za darmo wyrobienie u nas dla dzieci do 3 lat:sorry::sorry:

a moj maz do mnie dzwonil przed chwila ze zadzwonili z Niemiec i prawdopodobnie od wrzesnia bedzie juz pracowal normalnie:-):-) ale sie ciesze:-D:-D:-D :rofl2::rofl2::rofl2: a w tej pracy mu powiedzieli zeby dal znac jakby mial wrocic to bedzie mial prace na 100% heh ale fajnie wtedy od wrzesnia on i ja mielibysmy prace tu w polsce:cool2::cool2::szok::szok:
 
Witam z rana z kawusią,


więc Kamilka- ja się podłączam... i gratuluję, trzymam kciuki za powodzenie


Ha-NN-aH, ale fajnie Ci z tymi czereśniami, sama bym zjadła, bo do truskawek mam awersje od ciąży z Amelcią, wtedy to potrafiłam zjeść dziennie przez 3 m-ce po kilogramie truskawek z dużym jogurtem naturalnym i ćwiartką kilograma cukru :sorry:, się dziwić, że tyle przytyłam chodząc z Ami :-)


Miłego Dnia
 
Witam. Moja Klaudia tez nie ma dowodu osobistego ale z nia do Czech jechałam.Nikt nie spraqwdzał mnigdzie nic.,ale wiadomo lepiej miec:tak::tak::tak::tak: ja tez jade wyrobic jej dokument.:tak:
Truskawki w tym roku jadłam tylko raz,czereśni jeszcze nie,jakoś mnie nie ciagnie:sorry:
Klaudia zrobiła siusiu na nocniczek:-)choć po wielkim płaczu,ide pózniej zlożyc jej podanie do przedszkola.:tak::tak::tak:a nóż sie uda i ją przyjma ;-)
 
Iwonka trzymam kciuki za przedszkole:-):-) co do dokumentu to ja chyba bede leciala wiec na lotnisku chyba sprawdzaja dokumenty dzieci??
 
reklama
Iwonka, gratulacje dla Klaudusi, oby tak dalej...powodzenia z przedszkolem- trzymam kciukasy

kamilka, na lotnisku muszą sprawdzać, o wiele bardziej kontrolują, więc lepiej mieć dokument

Ja zabrałam się za malowanie płotu, bo poprzedni wlaściciele malowali go chyba raz w życiu i to z 6 lat temu- jest w strasznym stanie. Pomalowałam jedno przęsło i musiałam iść do domu, bo Amelii znudziło się siedzenie na dworzu...strasznie marudna jest ostatnio- muszę ją chyba położyć, a nie jest to łatwe, bo w ciągu dnia żadko śpi, a jeżeli już to na siłę
 
Do góry