reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majóweczki 2008

reklama
Szopek, jeśli chodzi o rybki, to jak byliśmy sami, to często jeździliśmy nad Ożannę k/ Leżajska, do Krasnobrodu albo Nielisza. Może udałoby mi się namówić R na wyjazd w Twoje strony, fajnie byłoby się spotkać w końcu...a powiedz, Miku nie czepia się wędek, kołowrotków, itp? ja tego boję się najbardziej...

Panna Migotka
, jak sytuacja u Was? mąż wrócił do domku, czy nocował u rodziców?


 
Hej dziewczyny!
My żyjemy, jeszcze nas nie zalało na szczęście. Mąż dotarł na noc. A nie odzywałam się, bo wcześnie dzisiaj wyszłam z domu, żeby dojechać na czas. A tu okazało się, że korków nie ma żadnych (jest lepiej niż w normalne dni) i przyjechałam o godzinę wcześniej niż zwykle. Ja pracuję w tej części, której nie pozwolą zalać, bo to stare miasto. Jak coś, to zaleją tereny po drugiej stronie.
A najbardziej mi żal tego Sandomierza :no: Takie piękne, odnowione miasteczko...

Szymonku, sto lat!!!
 
Witam
Najpierw wszytskiego najlepszego dla Szymonka:-)

Migotka cale szczescie ze wy cali.Czy ktoras z naszych mam jest jeszcze zagrozona?ja nie bardzo wiem ktora jest skad:sorry::zawstydzona/y:

Dotkass poki co t jednorazoew bylo,jak juz ktoras mama napisala.Siada na nocnik ale ic nie robi:baffled:teraz udalo sie mu zrobic siku i wylal potem do kibelka:-)Jakis postep zawsze:tak:

My dzis bylismy u lekarza z G bo za tydz ma te operacje na nos.Czekalisnmy 2 godz na lekarza,szlak mnie juz trafial bo Kondzio glodny....potem nas przepraszal:wściekła/y:za tydz ma operacje,moze tym razem bedzie dalo sie z nim spac:sorry2:
 
A najbardziej mi żal tego Sandomierza :no: Takie piękne, odnowione miasteczko...
Starego miasta chyba nie zalało. Stare miasto jest na górce więc musiało by ostro cały Sandomierz przykryć, żeby zalało tą część.
Natomiast ja przez Sandomierz przejeżdżałam 2 razy na tydzień jak na studia jeździłam. Po poprzedniej powodzi, jak im tam drogi rozmyło, całą obwodnicę odbudowali, i wały nowe zrobili, taaaaakie wysokie.
I ja dziś widziałam i znowu ta droga totalnie pod wodą, wałów niet. Masakra po prostu.
Mieszkaj sobie nad rzeką.:no: co im z tych domów zostało.

W Kłodzku byłam w 99 roku czyli 2 lata po powodzi a na domach jeszcze były ślady.
 
Pamiętacie ten piękny domek co mieliśmy kupić? Chyba ktoś nad nami czuwa, że go nie kupiliśmy, bo pewnie by nas zalało, niecały kilometr od niego jest rzeka...:no:
 
witam sie kawowo;-)
Miłego Dnia życze

Dotkass jak to nie ktorzy mowia, nic sie nie dzieje bez przyczyny :sorry2: a tak calkiem powaznie dobrze ze sie tak stalo ze tamtego nie kupiliscie. Naprawde jak sie patrzy to ludzie wszystko traca przecierz nie da sie tego wysuszyc ani wyczyscic a nie ktore domy jeszcze nie dokonczone. Przeciez to taka brudna woda wysypiska smieci, szamba, cmentarze. Dla tych ludzi to tragedia
 
reklama
Panna Migotka
ufff dobrze że was to omineło.
U nas we Wrocławiu fala kuluminacyjna dopiero jutro przyjdzie i już sie zastanawiam co z nami będzie. W 1997 roku miałam okazję przekonać się co znaczy powódź. Zalało mój blok po pas, a na początku ulicy było ponad głowę. No ale wtedy mieszkałam nad Odrą. Teraz co rok to samo, mieszkam nad Bystrzycą, więc tu jest zagrożenie jak tylko spadnie troszkę więcej deszczu. Ze zbiorników w Mietkowie mają dopiero spuszczać wodę, więc nie wiadomo jak będzie :/
Nie ma bata, umówiłam się już z ubezpieczycielką i jak tylko to minie to ubezpieczamy dom.
 
Do góry