reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majóweczki 2008

Iwonka - Veneska ślicznie wyglądała na chrzcinach. Rzeczywiście pucunia była. Moja też jest pulpecik. Jak teraz patrzę że ładnie wyszczuplała to mam nadzieję że i moja Zuzia spali sadełko przy bieganiu;-) Sukieneczka dla Klauduni boska. A wysiedzi Ci Twoja pociecha na mszy??

Migotka - no maja też się uczepia nogi i nic zrobić nie można. Jak się bawi ona na podłodze to musze być w tym samym pomieszczeniu bo inaczej leci za mną i buczy:szok: Jak siąde sobie na fotelu to przyłazi do mnie żeby ja na kolana wziąc. No żeby jeszcze na tych kolanach spokojnie posiedziała. A gdzie tam zaraz na ławę chce włazić. Pobawi się sama ale jak niedaleko niej siedzę na podłodze. Już sama nie wiem co z nią zrobic.

Mój mąż ma jutro rozmowę kwalifikacyjna do nowej firmy. Trochę się nam pogmatwało z ta jego pracą i sama nie wiem czy lepiej będzie jak ją zmieni czy nie. Napisze jutro jak mu tam poszło:tak:

Spadam uprasować mu koszule i na spańsko.
 
reklama
Dziubek no jak bedzie na mszy to sie okaze,nie uwiaze na smyczy dziecka,bedzie biegac to trudno.Jeszcze chyba jest mozliwosc zrobienia chrzcin po mszy.A jak maz zmieni prace to juz nie bedzie w delegacje wyjezdzac?
 
Dziewczyny, pomóżcie, moje słoneczko chodzi za mną krok w krok, dosłownie, boję się, że wreszcie ją rozdeptam przez przypadek, nic nie mogę w domu zrobić, więc siadam, a ta stoi przy moim kolanie i buczy bo chce na ręce :eek: Nie zajmie się niczym sama:no:
Moze sprobuj zajac czyms,ja daje,w sumie sam otwiera sobie szafke gdzie sa garnki i miseczki i wlasnie je wyciaga i sobie turla po podlodze:sorry:

A czemu mialby nikt nie kupic? My sukienke po Vanessce sprzedalismy za 170zl:tak:lacznie z plaszczykiem i kapelusikiem:tak:
a sukienke miala taka(chrzczona była jak miala 6 miesiecy)
Fajna:-);-)a Vaneska byla pyzunia i chyba Klaudia jest do niej podobna:tak::tak:

Obejzalam wlasnie U Can Dance:-)tak myslalam ze Ania wygra:tak::tak::tak:ide lezec bo nocka byla nieprzespana:baffled:slodkich snmow kbietki;-)
acha zapomniala powiedziec ze za 3 tyg moja kolezanka bierze slub a za dwa jej panienskie:-pa ja mam tez urodziny i razzem zaswietujemy:-p;-)musze z niania pogadac:rofl2::rolleyes:
 
Kwiateczek to sie odstresujesz troszeczke ;-)

A moja Klaudia na sam koniec dnia przed kapiela ,wziela zabrala mi piloty i jak zwykle w nogi i skonczylo sie tym ze sie o cos potknela i przewrocila na jednego z pilotow.Rozwalila sobie warge troche.Ma spuchnieta ale do rana chyba jej zejdzie.
 
Witajcie. Mój bobek jeszcze śpi, a ja wypiłam już kawę i zjadłam drożdżówkę. Chcę jechać dziś do centrum, ale nie wiem, gdzie zaparkuję, bo przeniosły nam matoły szczyt 4 czerwca z Gdańska :wściekła/y: i ulice w centrum są pozamykane :crazy: Najwyżej będę się kłócić, że jadę do domu z małym dzieckiem, w końcu jestem zameldowana pod Wawelem.

Iwonka, biedna Klaudia :baffled: Ja jestem pełna podziwu dla mojej, bo czasem się tak poobija, że siniaki i guzy wszędzie, a nawet nie zapłacze. Czasem, jak bardzo mocno się uderzy, to płacze, ale wtedy do akcji wkracza szczeniaczek uczniaczek i już jest dobrze :-) Ale do krwi jeszcze się nigdy nie uderzyła.
 
Ostatnia edycja:
Hej,

Panna migotka
- pozazdrościc takiego snu u małej:tak: Moja od 7.20 na nogach. No ale to i tak lepiej niż o 6.

Iwonka
- no może będzie jeździć ale na wieczór ok 20 będzie w domu bo to blisko mają obwodnicę robić.
Biedna Klaudusia. Zeszła już jej z wargi opuchlizna??


Moja właśnie włącza rowerek i pchacza. Jak jedno przestanie grać to drugie włącza. Oszaleć można:szok:
Mąż jeszcze nie dzwonił. Mam już stresa. No i ciekawa jestem .
 
hej dziewczyny

ja szykuje sie juz pomalu dzis mam wolne wiec sie ucze troche sprzatam dla odpoczynku Adas sie bawi a juz w sobote obrona:( :-:)-(

wczoraj okazalo sie ze tesciowa ma raka piersi no ale nie grozne tyle ze trzeba usunac i wszyscy tacy rozdygotani jestesmy..

Adas podziebiony dostalismy leki mamy tydzien siedziec w domu..:-:)-:)-:)baffled::baffled::baffled:
 
Kwiateczek to sie odstresujesz troszeczke ;-)

A moja Klaudia na sam koniec dnia przed kapiela ,wziela zabrala mi piloty i jak zwykle w nogi i skonczylo sie tym ze sie o cos potknela i przewrocila na jednego z pilotow.Rozwalila sobie warge troche.Ma spuchnieta ale do rana chyba jej zejdzie.
Oj odstresuje sie:tak::tak::tak:a z pilotami to jak u nas.juz kilka razy zdarzyla sie wywrotka ale bez krwi.ale za to czasem na prostej drodze sie przewrocil:baffled:

Witajcie. Mój bobek jeszcze śpi, a ja wypiłam już kawę i zjadłam drożdżówkę. Chcę jechać dziś do centrum, ale nie wiem, gdzie zaparkuję, bo przeniosły nam matoły szczyt 4 czerwca z Gdańska :wściekła/y: i ulice w centrum są pozamykane :crazy: Najwyżej będę się kłócić, że jadę do domu z małym dzieckiem, w końcu jestem zameldowana pod Wawelem.

Iwonka, biedna Klaudia :baffled: Ja jestem pełna podziwu dla mojej, bo czasem się tak poobija, że siniaki i guzy wszędzie, a nawet nie zapłacze. Czasem, jak bardzo mocno się uderzy, to płacze, ale wtedy do akcji wkracza szczeniaczek uczniaczek i już jest dobrze :-) Ale do krwi jeszcze się nigdy nie uderzyła.
wspolczuje drog,ja to sie zaklne jak sa korki a co do zamkniecia drog:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

moj szkrab wstal przed 8:tak::tak::tak:cos sie robi lepiej ale odkad je to musze go przebierac w nocy bo taki udojony:szok::szok::szok::szok:np.o 4rano zjadl butle,G go polozyl..pytam czy pieluycha przelana bo zazwyczaj je o 2ej a on ze nie za 15 min steka ide a tu tak przelana:sorry:przebralam na lozku i jak wyjelam mu ja to juz spal:-D:-D:-Dzalozylam nowa do lozeczka i tak do 8ej:-)

koncze kawke i lece z kolezanka do posrdeniaka pomoc jej sie zarejestrowac:sorry:tez juz po pracy:baffled:
 
Witam.Czyzby piewrszy dzien bez deszczu sie w Wawie zapowiadal? Oby bo wczoraj w koncu po rannym sloncu za minut kilka pogopda sie zalamala prawie na caly dzien.
Wczoraj Klaudii krew nie poszla ale kiedys jak walnela w usta po krew byla.Dzis ma jeszcze delikatna opuchlizne.

Migotka dzis u Igusi same jedynki i to cztery :-) 1rok,1miesiac,1 tydzien i 1 dzien
 
reklama
Dziubek no jak bedzie na mszy to sie okaze,nie uwiaze na smyczy dziecka,bedzie biegac to trudno.Jeszcze chyba jest mozliwosc zrobienia chrzcin po mszy.A jak maz zmieni prace to juz nie bedzie w delegacje wyjezdzac?
WITAM

wczoraj zrobiłam sobie wagary od pracy i zostałam z Szymonem w domku... żal mi było go dzisiaj zostawiać :-(

Co prawda my chrzsciliśmy Małego jak miał 2 miesiące, ale jest u nas możliwość chrzścin po mszy, a jeśli nie, to w czym problem
Chodzimy z Szymonem (raczej staramy się ) w niedzielę do kościoła i w miejscu usiedzi może 5-10 min, a resztę mszy biega po kościele, a co tam :tak: z resztą nie on jeden. Nie utrzymasz dziecka na siłę przy sobie przez godzinę
 
Do góry