reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majóweczki 2008

Iwonka mam nadzieje ze to 3dniowka:baffled:on tak dziwnie sie zachowuje,placze jak graczka jest wysoka ale tak jakby ze skory go obdzieral:sorry:jak spadnie dziecka nie ma:-)dzis nawet raz spal o 13ej i tylko godz,1/4,usnal nie dano o 8ej z wielkim placzem w sumie:no:w koncu sie uspokoil i usnalk ale musze ostatnio stac obok lozeczka:sorry:
co do tortu zycze udanego wypieku:tak:no i pogody:sorry:
id cos obejrzec,juz nie wiem co wybrac spac czy nie:baffled:
 
reklama
przepraszam, ze się nie odzywam, ale Michaś znowu chory. Już nie mam siły od stycznia ciągle ma zawalone gardło i nos, jak kilka dni jest spokoju to zaraz to ścierwo wraca. Biedactwo co zakaszle w nocy to zaraz budzi sie z płaczem. I nie wiem czy grzyb mógł miec na to wpływ? Bo jak przeprowadziliśmy się do tego domku to po kilku dniach wyszedł masakryczny grzyb własnie, smarowaliśmy go ale co kilka dni wychodził w innym miejscu no i mieliśmy stanowczo za zimno bo 18 stopni przy małych dzieciach to tragedia no ale cóż nie było to od nas zależne. I właśnie dzieciaki mi się strasznie pochorowały i praktycznie od tamtego czasu ciagle to gardło, oskrzela i nos. :baffled:
 
Dzień dobry

za często z Wami nie bywam, ale dzisiaj udało mi się być pierwszą :-):-):-)

Kwiateczek my jesteśmy po 3dniówce-mało sympatyczna choroba, bo dziecko takie biedniutkie przy wys gorączce.
Szymon miał po lekach 40stopni, więc były okłady i chłodzenie, ale temp. dopiero mu zbili w szpitalu peralginą dla dorosłych :baffled: nie wpadłabym sama na to, żeby mu dać.

Za to Szymon od kilku dni mi lekko pokasływał, ale naprawdę rzadko - 2-3 razy dziennie, ale inaczej niż po zachłyśnięciu slinką, a tu dzisiaj w nocy już regularnie kaszlał i nad ranem dość ciężko oddychał i temp 36st... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: oby znów nie był chory. Idę popołudniu do lekarza
Mam nadzieję, że to nic poważnego... zawsze się pieprzy. Jak na złość w tym tyg.jestem sama w pracy (jedna dziewczyna w szpitalu, a drugą szefowa zwolniła-dopiero w czerwcu ktos przychodzi) i od przyszłego pon,. mam kontrolę, więc nie ma mowy, żebym wzięła wolne :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ryczeć mi się chce!!!!
Jutro urodzinki a Dzidzia będzie chora.
Cosmo współczuję chorowitka, bo żal bierze, jak się patrzy na takie męczące się dzieciątko


Życzę miłego dzionka
 
hej
my pobudka ostatnio tradycyjnie czyli po 5.

Mykam zaraz z małym do lekarza, ale nie wiem czy mnie przyjmie bo nie tutejsza przychodnia a książeczke ostatnio miałam podbijaną w styczniu (tu na śląsku nie ma książęczek tylko dyskietki)
 
Witam:-)
Wszystkiego najlepszego dla kolejnych roczniakoow:-)
Amelki i Michalka

Zobacz załącznik 134704

01028_d.jpg




Pola dzis jest normalnie i oby tak zostalo ale t wysypka jest nadal:baffled:umowilam sie do lekarza i tak bo mamy zaniesc ta liste;co jadla przez caly tydz.wczoraj spal raz a w nocy kilka pobudek bylo
 
I ja się witam ;-)

Najlepsze życzenia urodzinowe dla Amelki i Michałka, dużo zdrówka i samych wspaniałych chwil :blink:

Noc dziś u nas spokojna, tylko śmieciara mnie o 6 obudziła :dry: Potem zalewałam wodą naczynie żaroodporne, w którym piekłam zapiekankę i jak już było pełne tej tłustej wody, wylało mi się to wszystko na szafki, kuchenkę i podłogę. Będę musiała odsuwać kuchenkę i umyć tam wszystko :baffled:

Kwiateczek, oby to trzydniówka. My jeszcze nie miałyśmy. A ja nawet nie jestem przygotowana, mam tylko paracetamol, muszę jeszcze kupić nurofen. Tylko oczywiście nie pamiętam, jak to trzeba podawać, chyba co 4 godziny :sorry2:

Cosmolady, zdrówka dla Michałka! Jak już coś się uczepi, to się odczepić nie może :wściekła/y:

Pola, dla Szymka też zdrówka! Ciężko Ci musi być strasznie, nie dość, że praca, to jeszcze chory szkrabik...​

Iwonka, super, że możesz już chodzić z Vanesską na teatrzyki. W ogóle ze szkrabem w tym wieku wiele fajnych rzeczy można już robić :tak:

Panistepelek, taki śmieszny wiek, starzy nudzą a młodzież za dziecinna :-p
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry drogie Majóweczki!

Najlepsze życzenia dla kolejnych roczniaczków!!!

Dużo zdrówka dla wszystkich maluchów.
U mnie dziś sporo pracy, wczoraj Maks dał mi ostro popalić - ma etap kompletnej przekory i naprawdę nie wiem czasem co z nim zrobić, już mi ręce opadają....
No to lecę popracować. Ściskam.
 
Witam Was,
Amelko Michałku STO LAT
blog1511120421503od3.gif

Cosmolady, Pola zdrówka dla szkrabów oby szybko wróciły do zdrówka:tak:
Zosia już po śniadaniu i znów buszuje przy szafce z butami:baffled: normalnie już nie mam siły na nią:no:. Dziś pójdziemy na mały spacer i przy okazji na drobne zakupy muszę dokupić jeden dzbanek no i jakieś kwadratowe szklane naczynie na owoce. Wczoraj kupiłam obrusy i serwetki. Trzeba działać czasu coraz mniej:sorry2:

 
reklama
Zapomniałam Wam napisać, że wczoraj byliśmy w Galerii i kupiłam sobie szpileczki, co prawda na 4,5 zm obcasie, ale dla kogoś, kto nie chodzi w takich butach, to nie lada wyzwanie :-D Oczywiście zdążyły mi już palce poobcierać. Jednak nie ma to jak adidasy :happy2: Zaliczyliśmy też kino - Anioły i demony. Nawet niezły, o wiele lepsza adaptacja niż kod leonarda. Ale i tak książka bardziej mi się podobała. Tom Hanks jak zwykle kochany :sorry2: Strasznie go lubię:tak:
A najgorsza była jazda do kina i z powrotem. Z racji tego że Iga została z babcią, mąż prowadził (pierwszy raz po zrobieniu prawa jazdy). W życiu się tak nie bałam chyba :-D Moje reakcje były bezwarunkowe, cały czas skakałam, syczałam, krzyczałam uważaj, a mąż się wkurzał :-p Naprawdę chciałam się nie odzywać, ale jak widziałam co on wyprawiał, to nie wytrzymywałam :blink: Całe szczęście on jest inny i jak ja prowadzę to się nie odzywa :-)
 
Do góry