Cześć dziewczyny!
Wiktoria, właśnie ostatnio zdałam sobie sprawę, że mimo że kocham moje dzieci najbardziej na świecie, to moim marzeniem jest - dwa dni bez dzieci.
Ja też czasem o tym marzę, żeby sobie np pójść do hotelu na jedną dobę, wziąć długą kąpiel, poczytać książkę i przede wszystkim wyspać się. Ale podejrzewam, że po dwoch godzinach byłabym z powrotem
100 buziaków dla Klaudunii i Zuzi :-)
Od nas kolejne sto!!!
Wiktoria rano slyszlam w radiu o tym tsunami, ktore podobno ma byc chyba w kwietniu nad baltykiem
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
. Jakies wrozki to przewidzialy
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Buhahahahhahahaha!!!! Dobre!!!
A ja już nie wytrzymałam i wyszłyśmy na spacer. To trochę ryzykowne było, bo w jednej chwili ze słonecznej pogody potrafi tak zacząć walić śniegiem i wiać, że ja dziękuję bardzo być wtedy na polu. Ale na szczęście nic takiego nam się nie przytrafiło.
A ja wczoraj opatuliłam małą tak, że tylko oczy było widać i sru na balkon. Chwilami zawierucha była straszna, ale ona słodko spała, bo na balkonie nie było to tak odczuwalne. Jak teściowa wrociła ze sklepu i ją tam zobaczyła, myślałam, że zawału dostanie. Oczywiście ją zlałam, a potem słyszałam jak ciągle w kuchni do siebie gada. Dobrze, że nie słyszałam co :-)
Za to studia... echhh aż mi się sama gęba śmieje :-)Ciężkie były oj bardzo: zwłaszcza te techniczne, ale jaką ekipę miałam.. do tej pory utrzymuję z ludźmi kontakt. Te imprezy w akademiku
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
to były czasy. :-):-)
Mam podobnie :-) Przydałby się czasem jakiś wehikuł czasu, żeby sobie wskoczyć na taką imprezę za dobrych czasów akademickich. Wiem, że teraz największe szczęście śpi i najpiękniejsze jest to, że mam Amelkę, ale szczerze wam powiem, że lata w akademiku były przecudowne i zawsze będę super je wspominać. Amelkę też wyślę na studia gdzieś dalej, żeby pomieszkała w akademiku :-)
Mam pytanie, może trochę głupie, ale nie znam się. Czy na staż może iść tylko osoba bezrobotna, czy ja też mogłabym się starać o staż, nawet jeśli na razie pracuję? Znalazłam zajebiste ogłoszenie w sądzie, ale właśnie nie wiem, jak to jest ze stażem