reklama
kwiateczek
majowa mama `08
Iwonka od dwoch dni taki calusnik DZIS UDERZYL SIE BARDZO O LAWE W GLOWE:SZOK::SZOKOLOZYLAM GO DO LOZECZKA A TATUS JAK ZAWSZE ZABRAL GO BO NIE JEST SPIACY A ON BIEDNY SIE AZ POTYKAL I PRZEWROIL SIE PROSTO SZCZEKA NA LAWE:-wściekła/y:TAK MNIE WKURZYL ZE ....zawsze mi tak robiprzyjdzie po pracy i mi zadzi co,kiedy i wogole choc go nie bylo caly dzien i nie wie co jak
Ogladalyscie film na jedynce:::boshhh jak tacy ludzie moga chodzic po swieciezdolowalo mnie to tylko:-(
lece spac,cos mnie w piersiach dusi:-(ciezko mi oddychac nawet
Ogladalyscie film na jedynce:::boshhh jak tacy ludzie moga chodzic po swieciezdolowalo mnie to tylko:-(
lece spac,cos mnie w piersiach dusi:-(ciezko mi oddychac nawet
szopek
Mama Kniazia Burubara
- Dołączył(a)
- 25 Grudzień 2007
- Postów
- 3 095
Składam zaległe życzenia dla kolejnych 10 miesięcznym skarbom.
Kwiateczek- czym skorupka za młodu nasiąknie...
Oj. wehikuł. Tak do końca lat 90 po figurę, potem na studia (najlepiej 3 rok, byłam w życiowej formie ) pobawić się, potem dalej studia czyli wyspać sie do 12 i wrocić do Miku. Nie mieszkałam w akademiku choc blisko do domu nie miałam. Też było wesoło.Często wspominam nasze akcje. " Dorosłe " życie ( czyli po studiach) dopiero sensem wypełniło mi dziecko. Mam nadzieję, ze kiedyś gdzieś coś odnajdę jeszcze, bo dziecko rośnie.Nie mówie o pasji... mam ich za duzo. Raczej o pracy, życiu towarzyskim, o tym, żeby mi sie chciało...
Filozofia
Kwiateczek- czym skorupka za młodu nasiąknie...
Mój niestety nie uśnie na balkonie. Kiedyś to owszem...A ja wczoraj opatuliłam małą tak, że tylko oczy było widać i sru na balkon.
Za to teraz mam większą kontrolę nad różnymi sprawami w życiu, większą świadomość tego, co będzie dalej, i ogólnie jakoś mi lepiej w życiu po trzydziestce. Natomiast chętnie wróciłabym do swojej wagi sprzed 10 lat hihi ale to pewnie niemożliwe.
Mam podobnie :-) Przydałby się czasem jakiś wehikuł czasu, żeby sobie wskoczyć na taką imprezę za dobrych czasów akademickich. Wiem, że teraz największe szczęście śpi i najpiękniejsze jest to, że mam Amelkę, ale szczerze wam powiem, że lata w akademiku były przecudowne i zawsze będę super je wspominać. Amelkę też wyślę na studia gdzieś dalej, żeby pomieszkała w akademiku :-)
Mam pytanie, może trochę głupie, ale nie znam się. Czy na staż może iść tylko osoba bezrobotna, czy ja też mogłabym się starać o staż, nawet jeśli na razie pracuję? Znalazłam zajebiste ogłoszenie w sądzie, ale właśnie nie wiem, jak to jest ze stażem
Oj. wehikuł. Tak do końca lat 90 po figurę, potem na studia (najlepiej 3 rok, byłam w życiowej formie ) pobawić się, potem dalej studia czyli wyspać sie do 12 i wrocić do Miku. Nie mieszkałam w akademiku choc blisko do domu nie miałam. Też było wesoło.Często wspominam nasze akcje. " Dorosłe " życie ( czyli po studiach) dopiero sensem wypełniło mi dziecko. Mam nadzieję, ze kiedyś gdzieś coś odnajdę jeszcze, bo dziecko rośnie.Nie mówie o pasji... mam ich za duzo. Raczej o pracy, życiu towarzyskim, o tym, żeby mi sie chciało...
Filozofia
Aurelia, powiedz, czy w pierwszy dzień wiosny topiliście marzannę? ;-);-)
Idę spać. W łóżku mam już komplet na dzisiejszą noc - tzn. Maksa i Mikołaja, a tatuś dziś w Łodzi. Maks się umawia z tatusiem, że jak taty nie ma, to on śpi na jego miejscu. Ze mną nikt uzgodnień nie robi, niestety ;-);-) Ale tak naprawdę to lubię się poprzytulać do tych maluszków...
Dobranoc!!
Idę spać. W łóżku mam już komplet na dzisiejszą noc - tzn. Maksa i Mikołaja, a tatuś dziś w Łodzi. Maks się umawia z tatusiem, że jak taty nie ma, to on śpi na jego miejscu. Ze mną nikt uzgodnień nie robi, niestety ;-);-) Ale tak naprawdę to lubię się poprzytulać do tych maluszków...
Dobranoc!!
_WiKtOriA_
Szczęśliwa mama
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2007
- Postów
- 4 876
Normalnie tralilas w dziesiatke chociaz ja jeszcze myslalam o szkole moze jakis kurs fizioterapi taki roczny czy nawet dwa lata w Ustce duzo takich ogloszen nie moze na stale ale dorobic jakos dorywczo popoludniami w sezonie.Nie mówie o pasji... mam ich za duzo. Raczej o pracy, życiu towarzyskim, o tym, żeby mi sie chciało...
Filozofia
zazdroszcze wiesz my mamy taka normalna duza sypialnie i jemu ze mna malo miejsca wyobraz sobie ze ja z boku a on pod sciana i zaczyna sie turlac na spiocha brzuch pokopie nogami na plecy pomacha rekoma i znowu na brzuch a kiedy sie skonczy miejsce to "wturla" sie na mnie czasami jak nie protestuje z ciekawosci to to wyglada ze poprostu lezy na mnie i sie wierci czasami nogi jego laduja na mojej buzi albo nad moja glowa spi w kulke zwiniety cuda wyprawia a w lozeczku normalnieIdę spać. W łóżku mam już komplet na dzisiejszą noc - tzn. Maksa i Mikołaja, a tatuś dziś w Łodzi. Maks się umawia z tatusiem, że jak taty nie ma, to on śpi na jego miejscu. Ze mną nikt uzgodnień nie robi, niestety ;-);-) Ale tak naprawdę to lubię się poprzytulać do tych maluszków...
Dobranoc!!
Ja wlasnie spijam kawcie podczas gdy maly spi dochodze do siebie po oblanym egzaminie
kwiateczek ech Moj tez tak ze jak zmeczony to zawsze gdzies walnie trzeba wtedy na niego uwazac
shanta niby smieszne fakt wrozki kto by sie przejol ale ja tu mieszkam i powiem CI nie wierze w takie rzeczy ale mimo wszytsko mam mieszane uczucia pewnie gdybym tu nie mieszkala inaczej bym podchodzila .. ponoc wladze to przyjely calkiem powaznie i sztab kryzysowy jest w gotowosci wszystkie wladze poinformowane itd
Dzień dobry
Wiktoria, u nas to nie jest tak, że oni śpią spokojnie, oj nie hihi najciekawiej jest gdy ja leżę w środku - jedną ręką przytulam Mikiego, żeby przypadkiem nie spadł, a Maksio zarzuca na mnie nogi, siada, mówi przez sen, odkrywa się, Mikołaj też rzuca nózkami, wypluwa smoka, szuka smoka, itd. itp.
Miłego dnia!
Wiktoria, u nas to nie jest tak, że oni śpią spokojnie, oj nie hihi najciekawiej jest gdy ja leżę w środku - jedną ręką przytulam Mikiego, żeby przypadkiem nie spadł, a Maksio zarzuca na mnie nogi, siada, mówi przez sen, odkrywa się, Mikołaj też rzuca nózkami, wypluwa smoka, szuka smoka, itd. itp.
Miłego dnia!
iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 692
Witam,ja dzis tez wczesna pobudke mialam(przed 7) ale nie narzekam bo za oknem bez chmurne niebo,az che sie zyc!:-)
Milego dnia !
Milego dnia !
_WiKtOriA_
Szczęśliwa mama
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2007
- Postów
- 4 876
ha u MNIE TEZ !!!Witam,ja dzis tez wczesna pobudke mialam(przed 7) ale nie narzekam bo za oknem bez chmurne niebo,az che sie zyc!:-)
Milego dnia !
Ola K no to wesolo
reklama
_WiKtOriA_
Szczęśliwa mama
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2007
- Postów
- 4 876
Ola no to dzien dobroci moj wstal po 5 .. wogole zjadl wieczorem mleko i ok 1 znowu sie obudzil ale oszukalam go woda i spal do 4.30
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 32 tys
Podziel się: