Ale gapa
,faktycznie Zuzia oczywiscie a nie Amelka,he.Sorry
Chyba to jednak zalezy od dziecka bo jak pisalam wam moja spi zazwyczaj od 20ej od tej 7 rano(budzi sie jak mojemu R budzik w komorce zaczyna dzwonic
) w sumie wychodzi ze spi 11 godzin
zazdroszcze jej
no ale moze warto sprobowac i zobaczyc jaki bedzie efekt jak Mikus by poszedl spac np o 22ej
tylko kiedy rodzice eda mieli chwile spokoju,niestety czas wieczornej ciszy sie przesunie.Ja to jestem heppy jak Klaudia juz spi o 20ej
tylko starsza jeszcze zawsze buszuje.;-)Kurcze jak ten czas przestawimy to wyjdzie na to ze moja bedzie sie budzic o 6tej
do tego okna mam na wschod slonca a nie mam zadnych zaslon nawet tylko przy jednym oknie przy naszym lozku.Kurcze musze cos pomyslec bo bedzie jak z Vanesska ktora mi latem tez wstawala o 5tej
a ja taki spioch jestem,tym bardziej ze siedze do pozna bo i R siedzi....po drugie ciagle na kwikniecie odrazu stoje na bacznosc przy dziecku,co i rusz budze sie i przykrywam dzieci, czy nie wiekm wstaje kolo 6 tej zagotowac swierzej wody na mleko zeby bylo na pobudke dla Klaudii a to siusiu,,,to zadne spanie wiec marzy mi sie pospac rano do tej 9tej...ale to jest rzadkosc zreszta juz od narodzin Vanesski nie przespalam spokojnie ani jednej nocy.Mam nadzieje ze jeszcze sie kiedys wyspie, tak naprawde. :-)
Sprzedalam hustawke (wybujala moje dwie cory) ,jeszcze zaraz pojdzie chodzik,karuzela i inne pierdolki.Nawet opylilam na allegro przewijak nakladany na lozeczko :-)