reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majóweczki 2008

Dziekuje jeszcze raz cioteczki za zyczenia dla Klaudusi :-)
1069425qike9c1z1w.gif


Ja tak samo jak Ola bez pudru i malowania rzes nie wychodze na ulice,poza tym nie maluje ust ani nic tylko wlesnie te dwie rzeczy i takie rzesy to w sumie dobre sobie zrobic....moja mama zrobila sobie makijaz pernamentny na ustach i oczach,straaaaszny bol jest przy tym ale efekt gwarantowany.

Kwiateczek podaj linka jak masz do tej gazety lub pokaz ktora fotka bedzie ..
 
reklama
No właśnie na to coś nie pomagają żadne dobre kremy, a pies i kot mnie nie lizał nigdy:-) Muszę zadzwonić i umówić się na tego pszona, tylko co ja w tym czasie z bobkiem małym zrobię...fryzjer tez mi się kłania, bo odrosty mam na pół głowy, aż wstyd się pokazać. Na spacerze póki co zawsze mam czapkę, ale przecież całe lato w czapce chodzić nie mogę :-p Myślałam o tym, żeby sobie zrobić taki makijaż permanentny, ale muszę po kolei, najpierw wyprostować zęby a potem myśleć o reszcie.
 
Ja dzowniłam do lekarki. Nie chciałam od razu małej pchać do chorych dzieci. lekarka powiedziała że najprawdopodobniej małej obrzęk w nosku został i stąd to bulgotanie. Gdyby miała mieć zapalenie płuc to już dawno by miała. Tak więcjestem spokojna. Pójdę jeszcze może jutro do niej żeby profilaktycznie ją osłuchała. :tak:

Dotkass - no ja z Wa-wy nie jestem więc nie skorzystam z usług Twojej koleżanki. A twen zabieg to niesamowicie duzo kosztuje:szok:

Spadam na spaceer a potem do rodziców więc pewnie dzisiaj się już nie odezwę. Buziaki;-)
 
Ja dzowniłam do lekarki. Nie chciałam od razu małej pchać do chorych dzieci. lekarka powiedziała że najprawdopodobniej małej obrzęk w nosku został i stąd to bulgotanie. Gdyby miała mieć zapalenie płuc to już dawno by miała. Tak więcjestem spokojna. Pójdę jeszcze może jutro do niej żeby profilaktycznie ją osłuchała.

No, to dobra wiadomość :tak:

Muszę zadzwonić i umówić się na tego pszona, tylko co ja w tym czasie z bobkiem małym zrobię...fryzjer tez mi się kłania, bo odrosty mam na pół głowy, aż wstyd się pokazać.

Ja właśnie byłam u fryzjera w sobotę :-)
Ale planowałam go od grudnia, wiec nie pękaj ;-)
Wiesz Pszona jest koło mojej mamy, więc jakbym kiedyś była na Olszy to mogłabyś mi Igę podrzucić, pod warunkiem, ze Iga chciałaby z nami zostać :confused:
Ze mną jednak jest taki problem, ze zazwyczaj w ostatniej chwili okazuje sie ze jade do Krakowa, wiec ciężko z nami sie umawiać wcześniej na konkretny dzien, czy godziny :zawstydzona/y:
A poza tym, musiałybyśmy się wczesniej spotkac "na próbę" :sorry2:
 
Dziubek, fajnie, że lekarka Cię uspokoiła!!

Dostałam smsa od Kathy, znów jest z małą w szpitalu, już drugi tydzień!! Mała ma bakterie Clebsiella, wyczytałam sobie w sieci, że one powodują m.in. zapalenia płuc, a u niemowląt zakażenia układu pokarmowego, kolki, bóle brzucha. Mam nadzieję, że im pomogą wreszcie!!! I coś mi się widzi, że te jej kolki to mogły być od tych bakterii (często dzieci zarażają się tą bakterią po urodzeniu w szpitalu, i nosicielstwo może utrzymywać się długo, do kilkunastu miesięcy), może ją wyleczą i nareszcie będą miały dziewczyny spokój.... dobrze by było!
 
Dostałam smsa od Kathy, znów jest z małą w szpitalu, już drugi tydzień!! Mała ma bakterie Clebsiella, wyczytałam sobie w sieci, że one powodują m.in. zapalenia płuc, a u niemowląt zakażenia układu pokarmowego, kolki, bóle brzucha.
Cholera! :no:
No oby pomogli wreszcie. Kathy - trzymamy za Was kciuki i wracajcie do nas szybciutko zdrowe :tak:
 
Kangurka, dzięki :-) No ja wiem, że z marszu obcej bądź co bądź baby byś do domu raczej nie wpuściła ;-) Najwyżej podrzucę dzidka mojej mamie do biura, niech chwilę pobawi, w końcu mi się też czasem coś od życia należy :sorry2:

A moje "maleństwo" dziś tak rozrabia, że nie wiem. Wszędzie jej pełno, jak nie ciągnie za kable, to wali w lustro, staje przy krzesełku do karmienia i ciągnie za podnóżek, majstruje przy kurkach od kuchenki, próbuje wejść na stołek, wali w grzejnik, ściąga mi wszystko z ławy i kanapy, majstruje przy telewizorze, a zmywarki przy niej nie otworzę, bo od razu włazi do środka :sorry2: Zrobić coś przy tym szatanie to nie lada wyczyn. Nie mogę wyjść do łazienki, bo od razu wali w drzwi, a potem w lustro, a ja boję się, że ono wreszcie pęknie i będzie nieszczęście. I oczywiście musimy załatwiać się razem i brać prysznic też razem :baffled:

Dziubek, dla spokoju niech osłuchają Zuzię.

Biedna Nela. Ale mam nadzieję, że jak wreszcie odkryli przyczynę tych kolek, to wreszcie pomogą biednemu dziecku.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mój Puszek-Wstręciuszek tez dzisiaj daje czadu :dry:
Spała tylko godzine! Rano to wogóle wstała strasznie wcześnie. Beczy, marudzi, wścieka się strasznie...
Już tak 3-ci dzień... Długo nie pociągnę :baffled:
 
Do góry