reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Witam wieczorkowo.Bylismy dzis w przychodni z Klaudia,dostala antybiotyk i....inhalator na rozszerzenie oskrzeli,padlo tez podejrzenie ze moze miec dziedziczna astme po tatusiu i jego calej rodzinie....na szczescie moj R juz dawno nie ma ale jako dziecko duzo sie meczyl z tym.Mam nadzieje ze ten kaszel u Klaudii szybko sie unormuje i przestanie byc slychac takie gwizdy jak oddycha bo jesli nie to trafimy na oddzial :-(

Moja Vanesska jest leworeczna (tez po tatusiu) no coz,wolalabym zeby byla praworeczna...Klaudia jak na razie raczej uzywa prawej reki.

Kangurka jedz!!!!!!!!!

Iwonka wspolczuje,oby to nie byla astma:no::no::no:

Jasne, pan telesfor to sobie może bajdurzyć na necie .

Mój też kiedyś skarżył się koledze, że ja na studiach a on z pracy do pracy, jeszcze posprzątać i ugotować musi na mój przyjazd . Ja nie mogłam przebrnąć przez pokój tyle syfu, w pralce pranie co wstawiłam z rana jak wyjeżdżałam 5 dni wcześniej (w stanie już zakiszonym), w lodówce tylko lód i światło (bo przecież drzwi ciągle nie zamyka).
Nie powiem z kwiatami to wyjeżdża. Inny weekend: 4 godziny w autobusie, wracam do domu a tam nawet okruszka , nic do jedzenia. Pojedziesz coś kupić- Nie mam pieniędzy- A co z nimi zrobiłeś - Różę kupiłem ( na dodatek taki badyl z korzeniem do zasadzenia i czerpania korzyści w przyszłości).

zgadzam sie z toba:tak:idealni faceci nie istnieja:no::no:nie wiem czemu ale czytajac to pomyslalam o gosciu samotnym bajerujacym laski:sorry2::sorry2::sorry2::baffled:

a my mielismy gosci,koleanka ktora pilnowala mi Konradka ze swoim.my po piwku a chlopcy cos mocniejszego:baffled:;-)ale ze mna cos nie tak,uwielbiam piwo a ledwo 2 zmeczylam:sorry2::sorry2::sorry2:nie wiem czy to te tablety tak dzialaja,nie mam w ogole ochoty:no::no:
lece spac,moj juz chrapie i mnie to dobija:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:musze sie ewakuowac:baffled:dzis spi w salonie:dry::dry::dry:
 
reklama
Ten mój ślubny należy do gatunku domatorów (a raczej ponuraków według mnie). Był kilka razy na piwie jak byłam w ciąży i potem, ale zdarza się to tak rzadko, że nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz :-( Poza tym nawet jakby chodził codziennie to i tak by glindził. Jezzzz, my się tak cholernie nie dobraliśmy jeśli o to chodzi, że... Ale mam za swoje, bo zamiast go sobie od początku wychować, zgadzałam się na jego fanaberie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
mnie to wkurza okropnie ale jak mamy isc razem to on chetny ale tak zeby go z domu wykurzyc daj spokoj wogole lubi koncerty imprezy itd ale ze mna :wściekła/y:


( na dodatek taki badyl z korzeniem do zasadzenia i czerpania korzyści w przyszłości).
idziemy po sukienke na ślub do znajomych przed swietami ladna byla i w miare tanie kupilismy ja puzniej sie dowiedzialam ze to moj prezent pod choinke.
Rok wczesniejw sklepie kupuje spodnie jakis kosmetyk cos tam jeszcze placi M.
Ktos z rodziny chyba sie pytal co kupuje mi na urodziny a on ze juz kupil :sorry2:
Zawsze prezent byl wybierany procz tego roku ze niewiedzialam co dostane a byla to bielizna bardzo ladna :szok: acha i jak urodzilam Darka to przyszedl do szpitala z gumka do wlosow na ktorej bylo napisane "love" ech jakie romantyczne (bo prosilam zeby mi gumke do wlosow wziol a TU prezent haha )

hej
w przychodni tez zalatwione i od poniedzialku ide na praktyke a ok 2 tyg bede czekala na staxz i wtedy automatyycznie przejde...:tak::tak::tak:
a to w przychodni ? ja myslalam ze do jakiegos osrodka cos takiego chcesz isc

a mamusia tańczy i fika kozły żeby dziecko otworzyło choć trochę dziubek :-)
u nas tak jest jak obcinamy paznokcie malemu :-)

Iwonka duzo zdrowka dla Twoich dziewczynek .. mi czasami wydaje ze maly bedzie leworeczny ale juz sama niewiem niby przeklada do lewej zdarza sie ale z prawej tez korzysta czesto :sorry2:


Spijam sobie kawcie mam nadzieje ze wszyscy poprzeziebiani wracaja do zdrowie moj maly troche smarcze sama niewiem czemu zawsze tak po szczepionce i ogolnie marudzi ze szok ale spi a ja moge odsapnac chwile dzis chyba sie zdecyduje i dam mu czopka .. tyle ze sie boje :zawstydzona/y: Juz nie moge sie doczekac kiedy pojde do tej pracy Jak wczoraj wrocilam z tej rozmowy to pelna wrazen :sorry2:
 
Witam:-)
troszke tu cicho dzis:sorry:
Kondzio przespal calo noc:szok::szok::szok:12 h :-):-):-) obudzil sie w nocy ale wzielam go do siebie bo mi zimno bylo i nie wiem czy jemu tez nie:sorry: G spal na sofie bo czad od niego:szok::angrry:dzistez wyziew ma ze szok :dry:
jestem w szoku,wstal o 7ej i wcale nie glodny:no:dalem mleczka ale zjadl 50ml:szok:no ale teraz zjadl kaszke 180 i braklo:szok:
oki lece,milego dnia:-)
 
tak to jest przychodnia specjalistyczna nie zdrowia>.. wiec tam jest rehabilitacja ortopedia fizykoterapia itp... wiec wszystko okulista kardiolog itp...

tak wogole sie witam

dzis chyba zajrze do was na wieczor bo wychodze z malym na caly dzien taka ladna pogoda nie ma co w domu siedziec...

i do tesciowej zajrze ugadac sie nad opipeka od poniedzialku...;-)
 
U nas też pieknie tylko taki ostry wiaterek jest i nie wiem czy moge z Zuza wyjsc bo dalej ma ta biegunk co prawda duzo mniej no i goraczki nie ma nie wiem moze jak sie uspokoi to na chwile popołudniu bo teraz mi padła

W kwesti romantycznosci i prezentów to wczoraj napomknelam ze nie życze sobie czekoladek na prezent to sie tak troche obrazil :sorry2: w sumie mógłby sie wysilic i nie chodzi t ze finansowo ale twórczo nawet sam cos zrobic Po 6 latach to w końcu przydaloby sie a i tak na pierwszy preznt to dostalam róże z tekstem z tyle godzin z samego Krakowa ja wiozłem a najczesciej to jest tak tyle kasy...
No cóz ja chyba jestem z tych kobiet co od faceta wymagaja za dużo:-D:-D:-D

Iwonka trzymamy kciuki za Klaudie oby nic grożnego nie było

Dziewczyny gratuluje stażu ja musze isc na praktyke do banku tylko nie wiem jak to zrobie

Wow u sasiada w końcu po calej zimie wypuscili dzieciaki na pole:rofl2:

A tak w ogóle to mieli przyjechac znajomi do nas na parapetówke taka czesciowa a wczorakj pisza ze nie wiedza nie cierpie jak ktos sie umawia a potem odwołuje Nawet sie wziełam za generalne sprzatanie wytachałam sama materac z łózka pózniej mialam takie skurcze jak pod koniec ciaży :baffled: no i kregosłup
Ide i tak musze posprzatac bo jak nie oni to pewnie inni wpadna
 
kinia mama smoka - Życzę mile spedzonego weekednu. ja miałam w zeszłym tugodniu cały piatek bez córci i męża. Tyle, że zamiast relaksować się to ja sprzątałam.

shanta - Ja na Twoim miejscu chyba bym poszła na tę imprezkę... Choć wiem, że mąż miałby napewno jakies ale...
 
Hej,

Ja dopiero pol godziny temu wstalam, tzn wstalam o 7 przewinąć i nakarmić adasia ale potem jeszcze zasnąl i potem mój go wziąl bo coś do zalatwienia mial a ja mam spokój. nareszcie bo wczoraj to już nerwowo nie wytrzymywalam, ciągle się darl niewiadomo dlaczego. kocham go nad życie ale caly dzień z nim być i sluchać marudzenia to nikt nie wytrzyma. dziś będzie lepiej mam nadzieję.

Iwonka - oby to nie byla astma, biedna Klaudia.

Kamilka - gratuluję praktyki,

Wiktoria - Tobie też, i ja też czasami myślę, że dobrze byloby iść do pracy chociaż na pol etatu i wtedy chyba nie bylabym taka nerwowa w stosunku do adasia.

Dotkass - poprosilam mamę, żeby mi przywiozla tą pastę, ja myję pastą aquafresh dla dzieci od 0-2 i szczoteczką też taką, na początku uwielbiam a teraz ciągle ryk. myślę że może ma obolale dziąsla i ta szczoteczka go drażni więc spróbuję tejnakladki.

co do przezentów ja pop porodzie nie dostalam nic poza kwiatami i nerwami, ale na świeta nie mogę powiedzieć spisal się w tym roku mój, tylko potem się okazalo, że większość kasy wydal:wściekła/y: on jest chyba gorszy ode mnie w kwestii oszczędzania.

ciekam papa
 
a shanta jedź na tą imprezę ,trzeba się trochę rozerwać. na wszelki wypadek zawczasu pomyśl co bym mogla temu kumplowi powiedzieć, zeby się nie obrazil ale odczepi i naucz się tego to nawet jak wypijesz to będziesz to miala w glowie zakodowane.
 
tak, Shanta, wymyśl gadkę dla kolegi i idź.

Przy weekendzie to chyba Anusiaac się odezwie, co kochana?

Wiktoria- ty przynajmniej chciałaś te spadnie i kosmetyki:-p Mnie tam róza tym bardziej w formie sadzonki w ogóle nie interesuje.

Z okazji porodu nic nie dostałam, powiedział, ze chciał mi kupić lustrzankę cyfrową , ale nie ma tyle kasy, więc uznał , ze nie ma sensu nic innego.:baffled: Ale wypastował podłogę tak, ze nawet po naszym powrocie już, zapach sidoluxu unosił się przez tydzień.
 
reklama
Cześć majówki!
Dzięki za rady, może faktycznie się wybiorę :sorry2: Pewnie jeszcze zdąże ze sto razy zmienić zdanie, ale na dziś: idę :-)
Iwonka, buziaczki dla małej bidulki
mnie to wkurza okropnie ale jak mamy isc razem to on chetny ale tak zeby go z domu wykurzyc daj spokoj wogole lubi koncerty imprezy itd ale ze mna :wściekła/y:
No, ze mną to też czasem wychodzi - albo wychodził, bo teraz to już dawno nie. Ja mu w ogóle mówię, że powinien mnie po stopach całować, bo inne suszą głowę facetowi, jak gdzieś wyjdzie, a ja nie dość, że go wyganiam, to jeszcze się cieszę, jak się napije (może dlatego, że ja lubię się napić i nie chce na pijoka wychodzić ;-)). Ale on oczywiście nie docenia :dry:
A co do prezentów i niespodzianek - bukiet dostałam raz na urodziny, bo zapomniał i jak teściowa mu przypomniała, to poleciał do kwiaciarni pod domem :nerd: I raz jedliśmy kolację przy świecach - jak walnęła energetyka w całym bloku :confused: O romantyźmie można zapomnieć
 
Do góry