Ha-NN-aH
BB fan
Iwonka
współczuję, bo dopiero co z tego wyszłyśmy, Hania od 2 dni nie ma już kataru i mniej kaszle. Obyło się bez antybiotyku.
Zdrówka i cierpliwości dla dziewczynek, bo mi szczerze mówiąc już zaczynało brakować jak mała walczyła ze mną jak kropiłam nosek.
A ta historia z tą pralką straszne
Ja się wściekam na teściową i na jej głupotę. Pisałam 2 dni temu że szwagierka i jej synek mają jelitówkę
. Dzisiaj szwagierka z synkiem wparowali do nas do domu w poszukiwaniu synka spodni Teściowa wpuściła
Jak już sobie poszli, nie mineło 20 min i dzwoni ona, rozmawia z teściową, pyta czy może przyjść skorzystać z laptopa bo coś tam musi poszukać
Nagle mamuśka pyta mnie:"Czy....."-jak usłyszałam tylko to CZY to wykrzyknełam od razu NIE POZWALAM
!!!! Teściowa mówi że ona dyskutuje i mówi że już im lepiej, dalej powtarzam NIE POZWALAM, nie będę narażać mojego dziecka, bo ona ma widzimisię
Dalej dyskutuje i pewnie słyszała że krzyczę. Teściowa jej pozwoliła przyjść z tym że na taras (taki oszklony), tak że nie miała z nami kontaktu.
Mamuśka zupełnie nie jest asertywna, szwagierka przyszła i się śmieje że nic się nie stanie i zeby jej mama do niej podeszła i pogadała. Myślałam że zaraz eksploduję, co za sucz!!!!! Ciągle sprzedaje nam choroby i jeszcze ma czelość się cieszyć. Mamusia jej płaci za lekarstwa, a mnie nie stać na kolejną chorobę.
Najlepiej tak, jutro mamusia wyjedzie, a ja będę borykać się z chorym, wymiotująco-biegunkującym dzieckiem
Druga rzecz, teściowa ciągle suszy mi głowę, ze powinnam Hani uciąć te odstające loczki. Ja mówię żeby sobie wybiła to z głowy. Myślałam że dała sobie spokój, ale dzisiaj łapie za jej włoski i mówi że to aż się prosi aby ściąć jej włoski. Powiedziałam że JAK KTOŚ ZETNIE JEJ WŁOSKI TO POZABIJAM, to tak jakby wpadło jej do głowy żeby to zrobić. Pojechałam hehe
współczuję, bo dopiero co z tego wyszłyśmy, Hania od 2 dni nie ma już kataru i mniej kaszle. Obyło się bez antybiotyku.
Zdrówka i cierpliwości dla dziewczynek, bo mi szczerze mówiąc już zaczynało brakować jak mała walczyła ze mną jak kropiłam nosek.
A ta historia z tą pralką straszne
Ja się wściekam na teściową i na jej głupotę. Pisałam 2 dni temu że szwagierka i jej synek mają jelitówkę
Jak już sobie poszli, nie mineło 20 min i dzwoni ona, rozmawia z teściową, pyta czy może przyjść skorzystać z laptopa bo coś tam musi poszukać
Nagle mamuśka pyta mnie:"Czy....."-jak usłyszałam tylko to CZY to wykrzyknełam od razu NIE POZWALAM
Dalej dyskutuje i pewnie słyszała że krzyczę. Teściowa jej pozwoliła przyjść z tym że na taras (taki oszklony), tak że nie miała z nami kontaktu.
Mamuśka zupełnie nie jest asertywna, szwagierka przyszła i się śmieje że nic się nie stanie i zeby jej mama do niej podeszła i pogadała. Myślałam że zaraz eksploduję, co za sucz!!!!! Ciągle sprzedaje nam choroby i jeszcze ma czelość się cieszyć. Mamusia jej płaci za lekarstwa, a mnie nie stać na kolejną chorobę.
Najlepiej tak, jutro mamusia wyjedzie, a ja będę borykać się z chorym, wymiotująco-biegunkującym dzieckiem
Druga rzecz, teściowa ciągle suszy mi głowę, ze powinnam Hani uciąć te odstające loczki. Ja mówię żeby sobie wybiła to z głowy. Myślałam że dała sobie spokój, ale dzisiaj łapie za jej włoski i mówi że to aż się prosi aby ściąć jej włoski. Powiedziałam że JAK KTOŚ ZETNIE JEJ WŁOSKI TO POZABIJAM, to tak jakby wpadło jej do głowy żeby to zrobić. Pojechałam hehe
Ostatnia edycja: