reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Witam
Ja po kawie.
Mała po 2gim śniadaniu: owoce z twarożkiem
Śpi słodko, a ja mam chwilkę dla siebie :-)

az mnie zatkało - musi byc ci wtedy ciepło na sercu strasznie :happy:
uwielbiam ten widok. ten pyszczek dźlamgający smoczek, oczka wpatrzone we mnie... pewnie gdyby nie to, to już dawno bym zmieniła nasze rytuały wieczorne, ale nie jestem w stanie. :-)

Znieczulenie było pewnie dobrze podane, tylko ja taki człek jestem, że na mnie trzeba końskich dawek żeby zaczęło działać. Jak wyrywałam ósemkę to za pierwszym razem dosłownie uciekłam z gabinetu, tak mnie bolało :szok: I nie pomogło, że facet dał mi sporo tego znieczulenia. Za każdym razem u dentysty znieczulają mnie podwójnie, bo normalna dawka też nic nie daje.

u mnie niestety nie ma reguły: raz znieczulenie nie działa, a raz jak znieczuli to amen. tak było w czasie porodu: jak mnie znieczulili do zszywania to czucia w nogach nie miała. :-)

Maly jeszcze śpi a ja znów mam dola, wlaśnie o tym pisalam o tym jak raczkujące dzieciaczki nie dają spokoju i z usypianiem też mamy problem bo ciągle wstaje co go polożę.
mnie moje dziecko nawet w ubikacji namierzy :-)
ostatnio krzyczałam do NM: "w tym domu to człowiek nawet w kiblu nie ma chwili spokoju, jak nie kot to dziecko" :-)

Mój kot niestety ma wkurzający zwyczaj: do załatwiania "grubszych" potrzeb musi mieć towarzystwo w łazience.
Ja od zawsze miałam łazienkę i ubikację połączoną. Wyobraźcie sobie taką sytuację: wieczorem po pracy szykujecie sobie kąpiel z solami, to tego piwko lub wino, muzyczka i przyciemnione światło. Wchodzicie do wanny, ciepła woda, bosko a tu włazi kot i załatwia śmierdzącą sprawę..:dry:
 
reklama
dzień dobry a raczej niezbyt dopisuje się do klubu mam których dzieci nie śpią po nocach:baffled: dzisiaj Majka obudziła się o 4 tzn. nie wiem tak do końca czy się obudziła bo w jakimś takim półśnie usiłowała wstawać siadać pełzać marudząc i popłakując przy tym porażka jakaś normalnie:confused: co do tematu cesarek to ja z sali operacyjnej pamiętam pieczenie tego środka dezynfekującego oraz wiecznie mi powtarzane proszę nie przeć
Kwiateczek owszem cesarka to nic przyjemnego bo to poważna operacja ale gdyby była konieczna dla zdrowia maluszka to uwierz nie będziesz się nad nią zastanawiała :tak::tak:
Iwonko zdrówka dla Twoich dziewczynek:tak:
Dziubek zdrówka :tak:
 
Mój kot niestety ma wkurzający zwyczaj: do załatwiania "grubszych" potrzeb musi mieć towarzystwo w łazience.
Ja od zawsze miałam łazienkę i ubikację połączoną. Wyobraźcie sobie taką sytuację: wieczorem po pracy szykujecie sobie kąpiel z solami, to tego piwko lub wino, muzyczka i przyciemnione światło. Wchodzicie do wanny, ciepła woda, bosko a tu włazi kot i załatwia śmierdzącą sprawę..:dry:

:-D:-D:-D Cóż pordzić na tak towarzyskiego kota :-D
 
Ja właśnie uspiłam znowu małą. Była marudna, tarła oczy. Widać że chciało się jej znowu spać ale co ją połozyłam to siadała. potem sie powyła niesamowicie no ale w końcu usnęła.:tak:
 
dzień dobry a raczej niezbyt dopisuje się do klubu mam których dzieci nie śpią po nocach:baffled:
ech niewiem co sie dzieje wieczorem zrobil kupe to myslalam ze rano odpusci a tu masz ale nawet jak kupy nie bylo to zawsze sie marudzenie rano zaczynalo :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Ja właśnie uspiłam znowu małą. Była marudna, tarła oczy. Widać że chciało się jej znowu spać ale co ją połozyłam to siadała. potem sie powyła niesamowicie no ale w końcu usnęła.:tak:
moj tez spi juz brak slow chwila odetchnienia ...

wyciaralam szafke w przedpokoju chcialam scierke wyplukac dalam mu pudelko z mydlem jego zeby do pralki nie szedl odwracam sie a on w reku trzyma mydlo z brakujacym kawalkiem i mlaska ech...
musze ciagle wycierac drzwi sciany itd bo zaczail ze w zawiasach jest smar i mozna fajnie nim po wszystkim malowac :wściekła/y:
musze odkurzyc ale to puzniej ..
co robicie na obiad ? ja mam troche rosolu i niewiem czy robic cos innego zjadla bym potrawke z kurczaka moze :sorry2:
 
witam:-)
w szoku.nie moge czytac.chcialabym miec jeszcze dziecko ale jak uslysze o cesarce to chyba dam dyla:baffled:tym razem juz mi sie upieklo ale nie wiadomo co bedzie dalej:baffled:
Mi jakby powiedzieli, ze mam mieć vacum albo kleszczowy to bym ich chyba rurką od kroplówki udusiła, dobiła monitorem od ktg i sama się rozbebeszyła. To bardzo niebezpieczne dla dziecka zabiegi.

Usmiałam się z twojej cesarki. Wiem że dla ciebie to było koszmarne przezycie ale opisałaś to po mistrzowsku.
No a ja się zastanawiam czy wyjść z małą na spacer. Nie chcę żebyśmy kisiły się w domu.
Dziubek mnie też to po czasie bawi, tylko jak przeczytałam ten opis z lutówek to mnie tak jakoś wzięło na wspominki jak z Opowieści z krypty.

Mi tak mózg działa, że pamiętam głównie jakieś abstrakcyjne momenty i szczegóły.

Sama ze spacerem zwlekam, bo mżawka od rana. Niby się nie rozpuszczę ale czekam, może przejdzie do 14-15 ( bo potem to już ciemnawo- burawo).
 
A mi dziecko kurier obudził:wściekła/y: Kurde ... żeby to jeszcze dla nas paczkę miał:wściekła/y: A to jakiś koleś po raz kolejny sobie coś zamawia a jego nie ma w chałupie i kurier lata po mieszkaniach bo chce komuś pakę zostawić:wściekła/y:


Wiktoria - ja to na obiadek odgrzewam bigos bo nic dzisiaj nie chce mi się gotować.

Kinia
- takie kołysanki może rzeczywiście działają ale mi się wydaje że na noworodki. Takie maluchy jak nasze to już chyba nie pamiętają co się w brzuszku działo więc chyba nie będą przy tym usypiać.
 
reklama
witam!!!ja znowu po krótkiej przerwie:sorry: miałam trochę do nadrobienia:-p sostra niedawno wyjechała i musiałam się ogarnąć, przywykłam,że jak miałam coś do zrobienia to Mała zajęła się Natanem(szybko się do wygody przyzwyczajam) szopek świetna historyjka!!!chciałabym tak opowiadać! mój poród był normalny,trochę krzyku,więcej bólu:baffled: i jakoś poszło tylko póżniej miesiąc nie mogłam chodzić:szok: a jak Arek się ze mnie śmiał: wieprzyk na kółku do pływania:growl: ostatnio małemu strasznie kaszki nie smakują a może nie jest głodny,wogóle mniej zjada niż zawsze:dry: właśnie się obudził miłego dzionka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry