kwiateczek
majowa mama `08
Ja już słyszałam wcześniej historię Martynki, ale dopiero dziś dowiedziałam się, że ta klinika z Niemiec zgodziła się zrobić przeszczep. Też trzymam kciuki i mam nadzieję, że się uda.
Właśnie wcinam barszczyk czerwony z ziemniakami (mój kulinarny debiut jeśli chodzi o barszcz ;-)). Nawet zjadliwy o dziwo. Wieczorem idę do szkoły brrrrr
Kangurka, no ciekawe z tym chrztem w szpitalu. Jak ja byłam to nikt nic takiego nie proponował.
Witam:-)
w koncu piatek;-)i juz nie ide do pracy choc chyba jeszcze powinnam bo wyszlo 36 godz a powinno 39ale trudnoteraz z malym juz bede;-)
ja tez mam barszczyk czerwony z ziemniaczkamiw koncu;-)tatus kupil sobie kuraka w sklepie gotowego
biedna ta dziewczynka,oby wszystko dobrze sie skonczylo
Konradek znow ma ten wstretny katar,zeby ida boshhhhprzespal cala noctroszke sie budzil ale dalam smoka i spal:-)pierwszy raz nie jadlo 5 rano sama juz zrobilam bo sie wiercil i balam sie ze sie obudzi i nie bede mogla wyszykowac sie do pracyzjadl i poszedl lulu;-)
teraz troche steka,marudny jest,oby nie bylo gorzej
lece troche ogarnac a jutro zabieram sie za porzaqdki bo brud....