reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majóweczki 2008

Witam,

Najserdeczniejsze życzenia dla wczorajszych ośmiomiesięczniaków. Dużoooooo zdrówka:-)

Wczoraj tylko zerknęłam do Was a lenie nie miałam chwili pisać bo mała strasznie marudna z zsamego rańca była. Już nie wiem co się dzieję. Nie chcę wszystkiego na zęby zwalać. Może jej niedługo przejdzie.

Dzisiejsza noc nieudana jak zwykle. Małaczęsto się budzi. Teskni mi się do tych całych przesypianych nocy.

Wiktoria ty chyba zdawałaś egz pisemny. Jak tam poszło???
 
reklama
Keyko - miałaś szaleńczą noc. Prześpij si.e w dzień jak będziesz mogła.:tak: Ja jak zawsze sobie planuję południową drzemkę to zasnąc nie mogę:baffled:
 
Nie prześpie się, bo zaplanowałam sobie wyprawe do centrum miasta.
Może dzisiaj w nocy, o ile mój żuczek wędrowniczek mi pozwoli;-):-D
 
Czesc Dziewczyny! Ja tez wczoraj nie mialam weny pisac :baffled: Dlatego dzis skladam zyczonka dla wczorajszych solenizantow :-) Duzo zdrowka Szkarbki bo jak zdrowko jest to wszystko jest!!
 
I d...., u nas też coś zaczyna pruszyć:dry:. Więc chyba niegdzie nie będziemy się wybierać, a może później się zdrzemniemy:tak:.
 
Dzien dobry!

Nie śpimy już od 7. Wstawiłam pranie z firanami, ale o tym później:baffled:.

Nie wyspałam się. Do mniej więcej 5 rano coś delikatnie mówiąc "odbijało" mojej córeczce. Przewracała się na czworaka i zasówała po łóżku z zamkniętymi oczami. Pare razy jak już przysypiałam, a ona nadal łaziła, to óźniej znajdowaąlm ja w nogach śpiącą w drugą strone:sorry2:. No nie wiem co się jej stało. Koty też dzisiaj szalały w nocy, aż zamknełam drzwi do sypialni. A jak juz udało mi się usnąć kamiennym snem, to tostałam mega szturchańca w żebra od Dominatorka, bo ona już wstała. M też nie spał od 6 (tak ustawił budzik), powiedział tylko, że coś spadło w drugim pokoju. Zwlekłam się z łóźka i jak zobaczyłam drugi pokój, to miałam ochote otworzyć balkon i koty tam wywalić. Karnisz z firanami leżał na podłodze, dywan przesunięty, miski tańczące po kuchni. No normalnie tornado:baffled::wściekła/y:. Czy dzisiaj była pełnia???:confused::angry:

Jade jeszcze dzisiaj do pracy odwiedzić "lachony", przy okazji odbiore karte i wymienie kredytową.

Aha, koty śpią wymordowane, Domiś szaleje na podłodze, a ja mam ochote zrobić komuś krzywde:baffled:;-)

:-D też bym miała ochotę :-D
Mnie też się oczy zamykają. Noc co prawda przespana, ale poszłam po północy spać, a wstałam jak budzik (pt. Nikol) kazał - po 7 i ledwo kontaktuję :baffled:
Młoda padła przed chwilą i ja zrobię chyba to samo.

Jestem okropnie wściekła bo znowu nie dałam rady zrobić tego co zaplanowałam wczoraj!!! Pojechałam do Krakowa po to zeby zostawic dzidzie u babci i skoczyć do Entliczka. Muszę pokupować talerzyki i inne bzdury, no i CHCIAŁAM WYOBMACYWAĆ INTERESUJĄCE MNIE WÓZKI.
No i wyjechaliśmy z domu dosyc późno, a okazało sie ze moja mama wyjatkowo musi wyjsc wieczorem. No i szlag mnie trafiał, chciało mi się ryczec, bo ja nic nie mogę zrobić! Nic! nawet zakupy spożywcze sa sukcesem, nie mówiąc o innych rzeczach. A nie chciałam targać wczoraj małej, bo wiatr porządny był, ludziska chorują, no i wogóle wózka nie zabrałam z domu, bo nie chciało mi sie tachac tego ciezkiego pieronstwa z auta i spowrotem.
U fryzjera byłam jakos po porodzie - mam ogromne odrosty! Powinnam isc do kosmetyczki na porządny pedicure (nigdy nie byłam, ale ze nie mam czasu w domu na takie rzeczy to z pięt mam tarkę!!), na depilacje. Powinnam kupic tusz do rzęs (ale musze wybrac wiec potrzebuje na to trochę wiecej czasu) no i płyn do demakijazu. (Nie malowałam sie od ciąży prawie!!!)
Uwierzcie - od kilku miesięcy nawet tego nie jestem w stanie zrobić:angry:
Na prawde jestem wsciekła, bo czuje sie zaniedbana i brzydka.
A zawsze chciałam wyglądac ładnie przy dzidziusiu :zawstydzona/y:
No i te zakupy - jak juz musze cos dziecku kupic to robie to w nerwach i gigantycznym pośpiechu. A wiele decyzji wymaga przemyślenia, porównania produktów, obejrzenia... ech.
Dobrze ze jest internet. Tylko nie wszystko mozna w necie obejrzec :dry:

Pisałyście wczoraj o chrzcinach. My ochrzcilismy Nikolke 5 dni po porodzie - jeszcze w szpitalu przed samym "wyjsciem" na wolność :blink:
Usłyszałam ze jest taka możliwosc a ja nie zamierzałam płacic żadnemu księdzu za łachę. Ksiądz troche biadolił ale w sumie był git. mamy z głowy!! Tylko trzeba imprezkę odwalić jak będzie ciepło.
 
Hej dziewczyny
a u mnie wszystko ok dzis ide do szkoly pierwsze 2 egzaminy wow nogi mi sie troche trzesa no ale coz trzeba wkoncu skonczyc ta szkole...

Adas sie bawi obserwuje go i widze ze zaczyna raczkowac tylko jedna noga mu sie rozjezdza i idzie do przodu na jednej nodze:-):-):-):-) a ja sobie pije kawke przydalo by sie ciacho ale nie mam:(:rofl2::rofl2::rofl2:

Ja sie dolaczam do wszystkich zyczen dla malych Babelkow bo ostatnio mnie sporo nie bylo zagladalam tylko na minutke..
 
Witam,niestety to prawda ze snieg w Warszawie sypie do rana:sorry2:
Bylismy w Tesco na zakupach z ranca,bylo malutko ludzi wiec spoko:tak: Sa super ciuszki Cherokee dla naszych malenstw i dla wiekszych nieco :tak::-)

Ja dzis tez wyjatkowio nie spie od 6:00:szok::szok::szok: najpierw obudzil mnie moj maz,poszlam wstawic wode na mleko dla Klaudii a jak wrocilam to Vanesska sie obudzila i spac jej sie odechcialo:sorry2:no ale jak poszla wczoraj spac po 20ej to co sie dziwic:tak: do tego jakby z goraczka rano byla,teraz jej lepiej ale i tak sie martwie bo znow po kasluje a to sie ciagnie juz od wrzesnia ...:confused: musze isc w koncu do lekarza z nia choc teraz sie boje jak tyle wirusow panuje.:baffled:

Kamilka trzymam kciuki!

Kangurka piewrsze slysze o chrzcie w szpitalu,szkoda ze u nas tak ie ma bo bym napewno odrazu ochrzcila !!!
 
reklama
Witam
Ja dziś tylko się przywitać. Zosial całą noc popłakiwał, więc ledwo trzymam się na nogach.

U fryzjera byłam jakos po porodzie - mam ogromne odrosty! Powinnam isc do kosmetyczki na porządny pedicure (nigdy nie byłam, ale ze nie mam czasu w domu na takie rzeczy to z pięt mam tarkę!!), na depilacje. Powinnam kupic tusz do rzęs (ale musze wybrac wiec potrzebuje na to trochę wiecej czasu) no i płyn do demakijazu. (Nie malowałam sie od ciąży prawie!!!)
Uwierzcie - od kilku miesięcy nawet tego nie jestem w stanie zrobić:angry:
Na prawde jestem wsciekła, bo czuje sie zaniedbana i brzydka.
A zawsze chciałam wyglądac ładnie przy dzidziusiu :zawstydzona/y:
No i te zakupy - jak juz musze cos dziecku kupic to robie to w nerwach i gigantycznym pośpiechu. A wiele decyzji wymaga przemyślenia, porównania produktów, obejrzenia... ech.
Dobrze ze jest internet. Tylko nie wszystko mozna w necie obejrzec :dry:.

oj nie mów. ja odkładam wszelkie zabiegi do wiosny. strzelę sobie nową fryzurę, może jakieś pasemka. teraz muszę zrzucić kilogramy o których już pisałam. nie wiem jak mi idzie , bo nie ma wagi :-) W lipcu wyjeżdżam z siostrą na 4 dni i muszę być o połowę mniej :tak:

keyko ja tez mam czasem ochotę kotu "zwrócić wolność". powiedziałam dziś NM, że ja sobie nie poradzę z nim, dzieckiem i kotem. niestety jedno z nich musi się wynieść z domu. :-)ogólnie mam tak zły dzień, ze kot schodzi mi z drogi.
uciekam coś zjeść i się napić zanim mój "potworek" wstanie :-)
 
Do góry