Witajcie.
Ja dziś wyspana na maxa, położyłam się po 22 i wstałam po 7. Mój bąbel spał całą noc bez ani jednej pobudki. No ale co się dziwić, skoro w ciągu dnia spała 15 minut
Oczywiście o 1.30 obudził mnie sąsiad, który postanowił posłuchać sobie muzyki z włączonymi na maxa basami
Na szczęście w ciągu pół godziny wyłączył. Dzidek się nie obudził, bo chyba bym się wściekła.
Jeśli chodzi o wodę, to ja mam dzbanek brita i zawsze filtruję wodę, a potem gotuję. Butelki, smoczki, miseczki i łyżeczki zawsze sparzam, ale nie widzę w tym większego sensu. Jakoś tak z przyzwyczajenia mi zostało.
Kangurka, te kosze informują nas o tym, ile postów z danego wątku zostało usuniętych. Każdy może w każdej chwili usunąć swój post i wtedy rośnie liczba usuniętych postów.
Jeśli mowa o podwyżkach, to mój mąż ma zajezacnego szefa, który na samym początku stwierdził, że co rok będzie podwyżka lojalnościowa - za każdy rok 50 zł więcej. No i co? Oczywiście, że nie ma żadnej podwyżki. Ale ten gość w ogóle robi zawsze z gęby cholewę. Poza tym wkurza mnie, bo mąż jest traktowany w tej pracy jak popychadło, najmniej zarabia, a obowiązki ma takie jak wszyscy. Już nieraz mówił, że już tyle lat pracuje, to przydałaby się jakaś podwyżka, ale zawsze słyszał "pomyślimy". Ale teraz jak zrobi prawko będzie się rozglądał za czymś innym. Oni myślą, że on mając małe dziecko nie odważy się zmieniać pracy, ale nie wiedzą jak bardzo się mylą.
Najlepsze życzenia dla Klaudii na osiem miesiączków i spóźnione życzenia dla Nicolki na dziewięć miesiączków!!!
P.s. Chyba zaczynamy raczkować