reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

hej dziewczyny
no u nas dobrze... Adas z mezem u tesciow a ja sprzatam bo z nimi nie da sie nic zrobic... o dziadka jestem troche spokojniejsza bo ciocia mowi ze nie jest najgorzej prawa strona jest teoche oslabiona ale dzis bedzie wiadomo wiecej po tomografi i innych badaniach.. ale mysle ze bedzie dobrze...

u nas slonecznie a my z mezem mamy akurat dzis duzo do zalatwienia...:dry::dry::dry::dry::dry:
 
reklama
Ola to witaj w klubie co do tatuazy i nocek:-D:-D
Konrado tez spi ze mna ostatnio bo dosc ze wstawalam co chwile to chyba czuje ze mnie nie ma i robi to specjalnie:baffled:a w lozku jakos spi.od czasu do czasu reka pomaca czy jestem,odwroci sie i chrapie.Pozniej bede sie zastanawiac co do oduczania:sorry:przy chorobie ponoc jest lepiej nie kombinowac ze zmianami:baffled:tez reka trzemam go bo boje sie ze mi spadnie:baffled:i to takie spanie.Ostatnio tez sama malo co spie wiec...boshhh musze jakos wytrzymac jeszcze te pare dni ispowrotem do lozeczka bo jeszcze zasne jak kamien i nie poczuje jak sie ruszy i znow bedzie bamm :szok::szok::szok:
 
Kamilka cieszę się, że nie jest tak źle i życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla dziadka. Mój dziadek miał w ciągu 4 lat dwa wylewy i po pierwszym był sparaliżowany. Jak ćwiczenia zczeły pomagać i mógł już jako tako chodzić, to dostał drugiego:-( Co było później nie piszę, bo dziadek miał już dość i się poddał:sad:

Dziewczyny, propo spania dzieci, ściągnęłam sobie taką książke i może jak ją przeczytam, to coś mi sie rozjaśni;-), tylko żeby jeszcze Dominika zrozumiała o co chodzi w tej książce:-D.
Przyznam się, że czasami mam czarna dziurę jeżeli chodzi o to co sie dzieje w nocy. Wczoraj jak się kładliśmy, to Dominika srasznie się rzucała między nami. M usnął, ona też i...no właśnie jestem prawie na 100% pewna, że odłożyłam ją do łóżeczka. A rano budzę się i ona leży obok mnie. M mówi, że nie pamięta nic i mówi że spała z nami całą noc:szok: No kurcze już sama nie wiem:zawstydzona/y::unsure:
 
Ostatnia edycja:
kayko... a:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D ale sie usmialam:-D:-D:-D:-D ja takich dziur nie mam nawet jak cos wypije:-):-):-):-):-)

wogole jestem taka glodna a nie moge narazie nic sobie zrobic bo czekam na eza i zakupy a sniadanie dawno sie wchlonelo;-);-)
 
Ola, ja się bałam tego, że jak odstawię od piersi, to będę musiała w nocy zapitalać do kuchni i robić butlę. Na szczęście mała budziła się tylko raz, a ja już miałam naszykowaną w podgrzewaczu wodę, dodawałam tylko herbatki i gotowe. Teraz już Iga się nie budzi nawet na herbatkę, bo komu by się chciało wstawać na takie "ziołowe paskudztwo" :-)

Ja mam jeden tatuaż na ramieniu. Robiłam go w 2002 roku. Owszem, bolało, ale oczywiście do wytrzymania. Jak facet mnie kłuł, to wpatrywałam się usilnie w obrazek na ścianie i rozmyślałam o nim, tak że o bólu zapomniałam. Myślałam kiedyś o jeszcze jednym, który mógłby zamaskować rozstępy, ale okazuje się, że musiałabym wytatuować sobie całe piersi, brzuch i połowę tyłka :-D
 
Myślałam kiedyś o jeszcze jednym, który mógłby zamaskować rozstępy, ale okazuje się, że musiałabym wytatuować sobie całe piersi, brzuch i połowę tyłka :-D

Też o tym myślałam, ale miałabym wtedy gruby pas na biodrach.

Właśnie dziewczyny, jak poradziłyście sobie z rozstępami??? Na wiosnę chcę chodzić na basen i chcę mieć strój dwuczęściowy. Myślę o mikrodermabrazji.
 
reklama
Hej dziewczyny, strasznie ponure humorki panują u Was :-(
Głowa do góry - na prawdę idzie wiosna!!!
Powoli, bo powoli.... ale idzie. Mówię Wam ;-)

U mnie przedwczoraj był po prostu raj!!!! Pierwszy raz zdarzyło mi się zrobić cokolwiek przy Nikolce, bez jej wrzasków!!!!! Szok!
Posadziłam ją w wózeczku i pierwszy raz nie biadoliła, tylko zaczęła sobie spiewać pod nosem i bawić sie wstrętnym (nie lubię tej maskotki:dry:) Pokemonem.
A ja W TYM SAMYM CZASIE - PRZEZ 2 GODZINY - PRASOWAŁAM :szok:
Było zaje...scie! Uwielbiam prasować, a gdy Niki tak się slicznie obok mnie sama bawiła, to juz niczego więcej do szczęścia mi nie trzeba było :cool2:
Ech, szkoda że takie cuda zdarzają się tak żadko :sorry:

Dzisiaj kolejny miły akcent - posadziłam Nikolkę na podłodze, dałam 10 próbek (tubki z kremem Hippa), plastikowe miseczki. Bawiła się pięknie a ja w tym czasie ległąm obok na wersalce i pilnowałam malucha NA LEŻĄCO :-p
To na prawde neisamowite uczucie - przyglądać się dziecku które jest zadowolone i przy tym nie musiec go dzwigać bez przerwy :eek:

Dzis troszke lepiej z noskim ale zachrypniety jest:baffled:o tego krzyku jak ocyszczam nosek,nie cierpi tego:no:

My kataru jakotakiego nie mieliśmy (tfu tfu), ale wiecznie mamy kozy w nosie :sorry:
Mam fride, ale nie uzywam, bo do kózek sie nei nadaje.
Za to często, z powodu strasznie suchego powietrza w domu - psikam wodę morską do noska. i o dziwo - Nikolka całkiem to lubi :confused:
Nauczyłam ją tak od malutkiego - psikałam jej już jak miała 2-3 m-ce.
Podtrzymywałam głowkę na przewijaku, psikałam do jednej, do drugiej dziurki a potem pokazywałam Nikolce butelkę (mamy spray Nivea, a butelka jest niebieska wiec bardzo jej sie podobała). Oglądała to co jej do nosa wpycham i odkładałam butelke na miejsce.
3 tyg. temu zaczęłą mi się "buntowac" gdy widziala ze zmierzam z czyms do jej noska. Ale okazało sie ze to wcale nie wstret do psikania...
Po prostu muszę jej najpierw pokazać butelkę - ogląda kilka sekund i gdy już wie co jej mam wsadzic do noska - puszcza butelkę i przygotowuje sie na psikniecie do noska. Zupełnie bezproblemowo się to odbywa, a Nikolka po wszystkim jej bardzo zadowolona :-)
Jak sobie kichnie, to wtedy biorę pałeczki do uszu i wyciągam kózki z noska :happy2:

Za to obcinanie paznokci - jazda bez trzymanki :wściekła/y:
Obcinam gdy karmię piersią, ale ostatnio nawet od cyca sie odwraca i nie daje mi obcinac :no:
 
Do góry