Hej dziewczyny, strasznie ponure humorki panują u Was :-(
Głowa do góry - na prawdę idzie wiosna!!!
Powoli, bo powoli.... ale idzie. Mówię Wam ;-)
U mnie przedwczoraj był po prostu raj!!!! Pierwszy raz zdarzyło mi się zrobić cokolwiek przy Nikolce, bez jej wrzasków!!!!! Szok!
Posadziłam ją w wózeczku i pierwszy raz nie biadoliła, tylko zaczęła sobie spiewać pod nosem i bawić sie wstrętnym (nie lubię tej maskotki
) Pokemonem.
A ja W TYM SAMYM CZASIE - PRZEZ 2 GODZINY - PRASOWAŁAM
Było zaje...scie! Uwielbiam prasować, a gdy Niki tak się slicznie obok mnie sama bawiła, to juz niczego więcej do szczęścia mi nie trzeba było
Ech, szkoda że takie cuda zdarzają się tak żadko
Dzisiaj kolejny miły akcent - posadziłam Nikolkę na podłodze, dałam 10 próbek (tubki z kremem Hippa), plastikowe miseczki. Bawiła się pięknie a ja w tym czasie ległąm obok na wersalce i pilnowałam malucha NA LEŻĄCO
To na prawde neisamowite uczucie - przyglądać się dziecku które jest zadowolone i przy tym nie musiec go dzwigać bez przerwy
Dzis troszke lepiej z noskim ale zachrypniety jest
o tego krzyku jak ocyszczam nosek,nie cierpi tego
My kataru jakotakiego nie mieliśmy (tfu tfu), ale wiecznie mamy kozy w nosie
Mam fride, ale nie uzywam, bo do kózek sie nei nadaje.
Za to często, z powodu strasznie suchego powietrza w domu - psikam wodę morską do noska. i o dziwo - Nikolka całkiem to lubi
Nauczyłam ją tak od malutkiego - psikałam jej już jak miała 2-3 m-ce.
Podtrzymywałam głowkę na przewijaku, psikałam do jednej, do drugiej dziurki a potem pokazywałam Nikolce butelkę (mamy spray Nivea, a butelka jest niebieska wiec bardzo jej sie podobała). Oglądała to co jej do nosa wpycham i odkładałam butelke na miejsce.
3 tyg. temu zaczęłą mi się "buntowac" gdy widziala ze zmierzam z czyms do jej noska. Ale okazało sie ze to wcale nie wstret do psikania...
Po prostu muszę jej najpierw pokazać butelkę - ogląda kilka sekund i gdy już wie co jej mam wsadzic do noska - puszcza butelkę i przygotowuje sie na psikniecie do noska. Zupełnie bezproblemowo się to odbywa, a Nikolka po wszystkim jej bardzo zadowolona :-)
Jak sobie kichnie, to wtedy biorę pałeczki do uszu i wyciągam kózki z noska
Za to obcinanie paznokci - jazda bez trzymanki
Obcinam gdy karmię piersią, ale ostatnio nawet od cyca sie odwraca i nie daje mi obcinac