reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Dzień dobry, wróciłam do żywych ;-);-)
Nie nadrobię wszystkiego, co się działo, tylko pozdrawiam Was wszystkie i maluszki też.
 
reklama
Witaj Ola z powrotem :-)

A moja mała łobuziara już nawet nie budzi się w nocy na picie. Chyba odstawienie od cyca to był dobry pomysł, bo przedtem noc bez cyca była nocą straconą. Teraz wreszcie mamusia sobie przypomniała, co to znaczy się wyspać :cool:

U nas pada śnieg, ale temperatura jest plusowa i nie wiem, czy w taką pluchę wychodzić na spacer :dry: No i oczywiście dzisiaj wieczorem mam zajęcia, a jutro od 8 do 16.30 :eek: (pod koniec chyba mnie trzeba będzie reanimować):unsure:
 
Witajcie Kochane,

Pogoda dziś okropna, zero słońca, jakoś tak "depresyjnie" :crazy:

Jeżeli chodzi o przekłuwanie uszu, ja Ami teraz napewno nie będę tego robiła, bo podobnie jak u Keyko, Ami dość często łapie się za uszka, jak jest zmęczona, albo się denerwuje, więc obawiałabym się...a co do bólu, ja miałam przebijane uszy jak miałam chyba 7 lat i nie odczuwałam bólu, pistoletem nic nie czuć, późniejsze dziurki te w chrząstce trochę bolały, ale dało się wytrzymać. Napewno będę chciała, żeby Ami nosiła kolczyki, ale jeszcze się z tym wstrzymam :tak:

Przedwczoraj pojechaliśmy na źródła i oczywiście- JA "ZDOLNIACHA"- poparzyłam się w saunie, na udzie...grzecznie chcuaiałam przepuścić wychodzące panie i dotknęłam się do rozgrzanego metalowego pojemnika na gorące kamienie...teraz mam czerwony, głeboko poparzony placek- paskudnie wygląda...nic jak zostanie blizna to kolejny tatuaż się pojawi ;-):-)

Miłego Dnia Dziewczynki
 
witam
Dotkass:-D:-D:-D czasami uprzejmosc nie poplaca:-D:-D lubisz tatuaze:-)ja lubie ale jakos sobie nie zrobilabym,uczulona jestem na bol:-D:-D ale moj chlopak bardzo lubi.Juz mysli o kolejnym:dry:
Ola witaj.Pisz czesciej.Co u Was:-)

A u nas nawet nocka byla nie zla:tak:Konrado obudzil sie 3 razy,wyczyscilam nosek iposzedl spac.O 4.30 juz wciagnal butle i juz gorzej bylo go uspic:baffled: w koncu usnal przed 6ta:tak: i takspalismy do 8.15:-)
Dzis troszke lepiej z noskim ale zachrypniety jest:baffled:o tego krzyku jak ocyszczam nosek,nie cierpi tego:no:
lece go uspic:-)i wracam z kawusia
 
Dzien dobry

Kolejny dzień bez wyrazu:dry: Nie lubie przemijającej zimy:confused2:

Dotkass wspólczuję, musi strasznie szczypać. Pracując w restauracji pare razy poparzyłam się o piec. No i pretekst do tatuażu też może być. Ja niedawno od M dowiedziałam się, że podoba mu się mój- po dwóch latach coś takiego powiedział:szok:

Kwiateczek robienie tatuażu to w sumie żaden ból. Urodziłaś dziecko, a to było napewno gorsze niż 1-2 h delikatnego kłucia, do którego można się przyzwyczaić. Jeżeli twój chłopak mówi, że to boli, to akurat rozumiem. Razem za mną tatuaż robił sobie jakiś napakowany bezszyjny gość. Miał łezki w oczach i był zdumiony, że mnie to nie rusza:-p.

Chyba sobie coś potworze na corelu, bo dzisiaj naprawde można załapać depreche:hmm:
 
keyko mi sie podobaja ... na kims :-D

Dotkas ała niezle wspolczuje ja bym oszalala mnie oparzenie zelazkiem lekko czyms tak bola ze szok ;-):tak:

panna migotka ja siedze w domu bo pogoda jakas nie ciekawe jest u mnie :eek:

maly spi dzis dzien spiocha :-p
 
Keyko to mialas ubaw z goscia:-D:-D:-D
Wiem ze porod byl gorszy ale chyba jednak nie:no:po co samemu sprawiac bol brrr.Pewnie bym wytrzymala ale jakos ciarki mnie przechodza.:baffled:jestem dosc koscista wiec moze nie bylo by zle:-D:-D:-D wiem to nie od tego zalezy:sorry:tak sie smieje:sorry:mojmu G lza sie nie zakrecila ale mowil ze jednak boli.Moja kuzynka po wyjsciu z salony zemdlala:baffled:wiec wole nie,pozniej to gojenie.Przypomnial mi sie odcinek z PRZYJACIOL KIEDY Fibi z Rachel robily tatuaz i ta pierwsz powiedziala ze ma caly swiat.taka malutka kropeczke:-D:-D:-D:-D:-D:-D moze ja tez taki zrobie:-D:-D:-D:-D:-D
WLSNIE SPIJAM KAWUSIE PRZEGRYZAJAC BABKA Z LIDLA:-p:-p:-p
 
reklama
Dotkass, współczuję oparzenia auuuu mam nadzieję, że nie zostanie Ci ślad.

Panna_migotka, noc bez pobudek to moje marzenie, chyba jeszcze bardzo odległe.... :-( Mikołaj juz w najlepszym wypadku około północy jest ze mną w łóżku, pół nocy się wścieka czyli - chce cyca, nie chce cyca, chce smoka, nie chce smoka, macha rękami sprawdzając, czy aby mama na pewno jest, gaworzy lub drze się dla zabawy, jeżeli Maks również się teleportuje do naszego łóżka (co zdarza się szczególnie gdy nie ma mojego męża) to szarpie Maksa za piżamę żeby go obudzić, więc muszę się kłaść między nimi, a wtedy trzymam cały czas rękę na Mikołajku a raczej nad Mikołajkiem, żeby nie spadł, z drugiej strony przygniata mnie Maksio, który też śpi niespokojnie.
Niestety Mikuś ma czujnik obecności mamy, tatuś mu nie wystarcza, i jak ja się oddalam to zaczyna się ostra jazda. Mam nadzieję że to się poprawi gdy go odstawię od cyca, bo inaczej odzwyczajanie od wspólnego spania to będzie dopiero hardcorowa jazda w stylu zaklinaczki niemowląt i odkładania dziecka do łóżka 9384 razy zanim padnie z płaczu.... :confused::shocked2:

A propos tatuażu to moja przyjaciółka ma przepiękny tatuaż, śliczną różę na plecach, ale ja bym się nie zdecydowała chyba, nie lubię bólu.
 
Do góry