reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Ja też jestem właśnie po kawce czasem to musze wypić zwłaszcza dziś bo coś mnie bierze i słaba jestem strasznie
U nas spanie razem w ogóle sie nie sprawdza w sensie takim ze wszyscy jestesmy niewyspani To znaczy spała z nami jak była chora no i wtedy jak mi sie zasnie przy karmieniu dzis tak było na przykład wiem ze karmiłam o 2 obudziłam sie przed 4 z nia obok i stanikiem zamknietym jakim cudem?
Kiedyś musze sie przyznac obudziłam sie przy tym samym i tak tatuś zwiniety w nasza kołdre ja śpie pod małą z łóżeczka a Zuzka sama na środku bez przykrycia Przestraszyłam sie że zmarzła ale ciepła była wiec to chyba krótko trwało:zawstydzona/y:

U nas kaszka pomagała na początku teraz to różnie Zauważyłam że tez chyba przez rodzaj kaszki Pierwsza jabłkowa Hippa wcinała jak nie wiem Potem kupiłam kleik po tej biegunce to nawet sie nie tkneła Teraz nestle jabłkowa troche zje ale tak średnio jej smakuje wiec musze kupic Hippa znów tylko on u nas jest trudno osiagalny Ale to nie watek o jedzeniu wiec kończe

O matko zobaczyłam sobie ta myszke brr sory ale ja to sie boje nawet takich na zdjeciu chyba ze bajkowych sama z tego sie smieje ale nic nie poradze Ide bo mała rozpina mnie chce jesc ale dostanie obiadek
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie kochane!
Ależ miałam nockę, o 3 obudziłam się i mdliło mnie strasznie. Przetrzymałam do rana, ale już nie spałam. Mąż się zaniepokoił co ze mną, zszedł na dół i nagle hafcik do kibelka.:szok:
Okazało się że szwagierka która wyprawiała urodziny synka 3 dni temu, miała wirusa i oboje z synkiem mieli biegunkę i wymioty. I w ten oto sposób głupia pinda, nie informując nas o tym fakcie wcześniej zaraziła wszytskich z imprezy i dzisiaj zdychamy. Dzieci i dorośli wszyscy haftują.
Hania się jeszcze trzyma, mam nadzieję że jej nic nie złapie.
Ależ jestem zła:wściekła/y::wściekła/y: jak można być tak bezmyślnym.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:A wystarczyło żeby impreza odbyła się 2 dni później bo to trzydniówka:crazy:
 
Basiek dawno sie nie odzywalas.Co tam u WAs?
Wiktoria jak na razie to wszyscy spimy w duzym pikoju gdzie sa dwa lozka i lozeczko,Vanesska ma swoj pokoj ale wiekszoc czasu spedza z nami w duzym a od kad urodzila sie Kludia to chce spac ze mna .Mialam obawy jka z karmieniem nocnym ale termos z ciepla woda zalatwil sprawe,zreszta od 4 dni Kaludia spi ladnie cala noc :-) no tylko dzis byla przerwa bo Vanesska ja obudzila kaszlem.
Dla 7 miesiecznej Ani i 6 miesiecznego Krzysia 100lat!
bam21.gif
 
Ostatnia edycja:
My juz po szcepieniu -wszystko ok.malutka wazy 7 kg i fajny z niej pulpet-aż rece bola ,choc staramy się jej niepotrzebnie nie nosic .A co mają powiedziec mamuśki których pociechy ważą ponad 8kg:szok::szok::szok:nauczone na rekach -wielkie dzieki:-D:szok:

Ha-NN-aH -wspólczucia co za pinda żeczywiscie nie poinformować:angry::angry::szok:
Ale jedno na pocieszenie dobrze,że nie ciąza :-D:-D:-DBo czytając już myslałam....

A tu widzisz wirus :-p
Oby malutka ci się trzymała :tak::tak::tak:

Wiktorka mi chodziło ,że pewno się ze mną kawy napijesz-bo to twoja pora na kawe była a ja własnie piłam:tak:I nie chciałąm bć sama......

mm81 -szrlotka:-)
obr.php
przesyła.m....
 
Witam.
Uważam, ze wcale nie jest za wcześnie, żeby wysadzać dziecko na nocniczek. Przecież nie chodzi o katowanie dziecka, że musi do nocnika zrobić i basta. Może i zrobi nieświadomie, ale się przyzwyczai wcześniej do nocniczka i potem pójdzie gładko odpieluchowanie.
Ja jeszcze nie sadzam na nocniczku. Jak tylko Miko zacznie sam siadać to na pewno w formie zabawy będę sadzać, zwłaszcza, ze kupę robi o stałej porze.
Wszystkiego najlepszego dla
 
Ostatnia edycja:
szopek Moj maly tez sam nie siedzi ale ja go podtrzymuje albo pod paszkami a czasami siadam szeroko z nogami za nim na podlodze i tak go trzymam ... maly jest zadowolony ;-) maca sobie kolanka a przy okazji moze troche pupe powietrzyc bo wiadomo pampers....
 
Kathy przed chwila przeczytalam Twojego posta ... juz zajazylam haha niewiem jak tego mozna bylo nie zrozumiec tlumacze sie faktem ze czytalam zanim zaczelam pic kawe :zawstydzona/y:haha
A wogole spokoj u nas Maly sobie dzrzema na swierzym powietrzu cieplo dzisiaj u nas niechce mi sie nigdzie isc bo meza niema do jutra a ja sama to tylko kolo blokow chodze ...
 
Część :)
witam się po długiej nieobecności. U nas już w porządku mieliśmy jakiś stan zapalny lekarz stwierdzila że to 3dniówka ale trwala 6dni... bylismy też 8dni w UK było super szczególnie w muzeum figur woskowych rewelacja!
Ja jeszcze nie sadzam Julianny na nocnik i na pewno poczekam z tym jeszcze rok pamietam jak Wiktor oduczył sie pieluch w ciagu 10dni a mial wówczas jakiś 18-19 m-cy ;-)
 
Serdeczne życzonka dla Ani, od cioci z BB :)


Ja też sadzam Mikołaj na nocniczek, dla niego to zabawa i wietrzenie dupci, co bardzo lubi. Chcę, żeby się oswoił.

Hannah, współczuję wymiotów, mam nadzieję, że jakoś się trzymacie i Hania uniknie tych atrackcji. I autka gratuluję.

Kathy i Iwonka, narobiłyście mi smaka na gołąbki i szarlotkę....Ja ostatnio zrobiłam piernika i pieczeń ( moja pierwsza:-D). O dziwo polubiłam pichcenie, co kiedyś było dla mnie abstrakcją, tak teraz codziennie robię obiadek. Szok normalnie. A najbardziej lubię pieczarki faszerowane jajkiem, ale masa z tym roboty, a znikają w kilka minut!!
 
reklama
Iwonka- miło że zauwarzyłaś ;-) U nas Ok. W końcu zamieszkaliśmy w swoim domku, co prawda ciągle remonty nie skończone ale nie ma to jak u siebie :tak: Dzieci śpią razem w pokoju, Krzys budzi sie raz-max 2 razy na jedzonko ale Julci to nie rusza.
Też juz wysadzam Krzysia na nocniczek-(fot w galerii) jak zobaczę ze zaczyna robić kupkę to myk i siedzi. Tą samą metodę stosowaliśmy z Juleczką. Wiadomo. dziecko do wołania siusiu dorasta wiele miesięcy póżniej ale kiedy ten moment nastąpi On bedzie wiedział do czego służy to urządzenie a koleżanki które z tym zwlekały całą naukę będą dopiero rozpoczynać. Tak przynajmniej było w przypadku Julci. Ale to sprawa indywidualna i kazda mama robi to co uwaza za stosowne.
Pozdrawiam
 
Do góry