reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

reklama
szopek, az mnie ciarki przechodza , a za dwa dni mam isc zaszczepic mala , a nie wiem co robic bo ma katar a tu mowia ze mam ja szczepic a jak potem tez sie zle skonczy??:-:)-(
 
Hej,
te szczepienia też mnie przerażają, w dodatku ostatnio jak maly byl szczepiony to tak plakal, ona chyba nie umie robić zastrzyków (i to jeszcze nawet nie pielęgniarka) tylko tzw health visitor, która się niby opiekuje dziećmi. adaś mial jakby wewnętrzny wylew na nóżkach (takie male siniaczki).. chyba jej następnym razem nie pozwolę, powiem, że chce kogoś innego.
a tak w ogóle to mojej mojej dalekiej ciotki córka nie wiem chyba w wieku ok 3 lat miala szczepienie i stala się upośledzona umyslowo po nim, a byla normalną zdrową dziewczynką, dlatego się tak boję, ale cóż robić, decyzja należy do nas...

Iwonka - no ja wiem, Twoja mala dopiero się uczy z butli pić, mój adaś to praktycznie od początku z butlą mial do czynienia, bo musial być dopajany

u nas pada i pada i znowu w domu trzeba siedzieć, idę się zabrać za prasowanie
 
Ciekawe jak tam Hannah? Czy obronila? Napewno tak :-)
My bylismy na spacerku w sklepie po buraczki do sosiku,zaraz bedziemy jesc obiadek.Klaudia dopiero na pierwsza drzemke po 13 ej poszla spac.Spi w wozku na podworku.Pogoda cudna,cieplo i slonecznie :-)
 
Z tymi szczepieniami to to samo przechodzilam z Vanesska,na czytalam sie tyle i na sluchalam ze glupialam ale w koncu i tak szczepilam ja skojarzonymi a co sie chyba najbardziej balam to ta wlasnie przeciwko odrze swince i rozycce po 13 miesiacu zycia...... Teraz znow ten dylemat.Podobno mozna zaszczepic na te choroby osobnymi szczepionkami a nie jedna
 
Jezu ale przerażająca sprawa z tą szczepionką. Nie rozumiem, jak to możliwe, co napisali w artykule - że szczepionka nie jest w Polsce w pełni przebadana a mimo to ją stosują??? :szok::angry:
Ja szczepię Mikiego szczepionką skojarzoną. Po ukończeniu roku zaszczepię go przeciw meningokokom oraz WZW A. Zastanawiam się nad pneumokokami, tzn. czy i kiedy robić. Myślę o tym, żeby poczekać przynajmniej do roku, ale nie jestem pewna.
Pytałam lekarkę o szczepionce przeciw ospie wietrznej, ale powiedziała, że nie ma potrzeby.

A ja byłam na zakupach (dzieci z nianią na spacerze), kupiłam sobie jeden sweterek, tunikę, kamizelkę, torebkę i kilka par rajstop (oliwkowych, żółtych, grafitowych w "jodełkę"). Oczywiście za dużo wydałam hehe

Kurczę, nie mogę przestać myśleć o tym dziecku, które zmarło. Śmierć dziecka jest dla mnie najstraszniejszą rzeczą, jaka może się wydarzyć...
 
wlasnie dziewczyny
ja mialam wam o tych szczepieniach napisac zapomnialam....

w wiadomosciach bylo ze wlasnie do szczepionek dodawana jest rtec do konserwacji zalalamalam sie.... i teraz wiem dlaczego mi moja ciocia i mojego kuby ciocia odradzaly te szczepienia... one na glos nie moga o tym mowic bo im nie wolno jedna jest lekarzem a druga polozna.... i nawet w wiafddomosciach mowili ze juz musza naglosnic ta spprawe bo za duzo dzieci jest chorych... najczesciej zapadaja na AUTYZM i porazenie mozgowe... zreszta ja znalazlam 4 artykuly na ten temat i az wlosy mi sie zjerzyly:baffled::baffled::baffled::baffled:

wlasnie ciekawe jak tam Hannah??

szopek- pisze tu o odrze i ospie chyba a ja ogolem slyszalam o tych podstawowych szczepionkach niemowlakow i o skojarzonych:-:)-:)-(
 
Witam.
Hej,
te szczepienia też mnie przerażają, w dodatku ostatnio jak maly byl szczepiony to tak plakal, ona chyba nie umie robić zastrzyków (i to jeszcze nawet nie pielęgniarka) tylko tzw health visitor, która się niby opiekuje dziećmi. adaś mial jakby wewnętrzny wylew na nóżkach (takie male siniaczki)..
Moja miała dokładnie to samo na nóżkach, takie wylewki od płaczu. Ta piguła co nam robiła 2x szczepienie po prostu nie umie tego robić :wściekła/y:

Ciekawe jak tam Hannah?
Ona chyba jakoś o 17.30 broni. Spoko, na pewno zda :tak:

A ja byłam na zakupach (dzieci z nianią na spacerze), kupiłam sobie jeden sweterek, tunikę, kamizelkę, torebkę i kilka par rajstop (oliwkowych, żółtych, grafitowych w "jodełkę"). Oczywiście za dużo wydałam hehe
Ja poszłam na pocztę a wyszłam z ponczo. Bo to była agencja pocztowa w sklepie odzieżowym :-). jednym słowem - poniedziałek dniem zakupów.

No nic, kupka czeka do wymiany...
 
reklama
a ja byłam z dziećmi na spacerku i teraz śpią... Maja nie spała w ogóle w dzień a Misio jakis taki marudny przez te zęby...

Boże to straszne co o tych szczepionkach napisali. Biedne dzieciątko i jego rodzice, normalnie nie moge słuchac ani czytać o takich rzeczach bo zaraz płaczę i myślę...

Jak pierwszy raz weszłam na forum BB to przeczytałam o biednej Majeczce, tak się wzruszyłam że przeczytałam wątwk od A do Z a potem się bałam bo z Misiem w ciązy byłam, bałam się, ze będzie chory, bo kolezanka jak w ciązy była i oglądała film o potworniaku to jej synek własnie się z potworniakiem urodziło :baffled:

A jeśli chodzi o śmierć dziecka to rodzice nigdy nie zapomna i nigdy sie z tym nie pogodzą... ja miałam siostrę umarła jak miała 7 miesięcy... tak nagle i niespodziewanie... Urodziła się jako wcześniak i nie miała jeszcze dobrze wykształconych płuc, ale nie powiedzieli o tym mojej mamie ponoc w tamtych czasach nie dało się nic z tym zrobić (w co nie wierzę!) no i nie chcieli żeby mama żyła wiedząc że jej dziecko umrze... tak wiec ni z tego ni z owego moja siostra udusiła sie, nagle we śnie... nie wiem czy cierpiała, nie miałam odwagi zapytac o to mamy... ale wiecie co... może to nieprawdopodone, ale ją pamiętam :tak: pamiętam jak mama kąpała nas razem w wanience, miedzy nami była różnica rok i 2 miesiące....

ale się rozpisałam przepraszam :zawstydzona/y:


a i jeszcze do szczepionek wrócę mój brat jak mył malutki miał katar, ale lekarz kazał zaszczepic i zeza dostał po szczepionce :szok: dobrze, że nic gorszego....
 
Do góry