reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

niesia, to widze, ze mamy wspolny spaniowy problem. ehhh. a Fiolek tak dlugo spal po 2-3 h dwa razy dziennie.......

a w nocy ja do Fiola wstawalam (nieraz co pol godziny) i karmilam na siedzaco, co doprowadzilo mnie do nerwicy i stresu (serio, juz zestresowana kladlam sie spac, zreszta, co to bylo za spanie). trwalo to przez pare miesiecy.
teraz, moze dlatego, jak bylo strasznie z moim niewyspaniem wtedy, biore Maksia po pierwszej pobudce do nas do wyrka i spimy w jednym wyrku, karmie na lezaco i nie odbijam. a jemu jakos nie przeszkadza, choc w dzien dlugo odbija.

dzisiaj bylismy na szczepieniu, maly dzielny i kochany, a widmo azs odplynelo :-) bo mial zmiany skorne rozne i sie okropnie tego balam (sama mialam w dziecinstwie).

no ale poki co luuuzik :-)
 
reklama
Wracając jszcze do nocnego karmienia, jak Wy to robicie? Tzn. czy wstajecie i po nakarmieniu bierzecie do odbicia i usypiacie maluszki? Bo ja w zasadzie karmie na leżąco i najczęściej zasypiamy obie wiec o odbijaniu raczej nie ma mowy. A jeśli już wezmę sie za siebie i nie usnę i wezmę ją do odbicia to ona sie rozbudza i nocke mam z głowy :dry:

Witajcie, ja karmię zawsze na siedząco i mateuszek zasypia mi na rękach, więc go odkładam do łóżeczka i on sobie śpi smacznie do następnego karmienia, które jak już wcześniej wspominałam od niedzieli są częściej niż do tej pory...Wiecie co, coś mi się stało z bb - nie mogę zmienić czcionki, wstawić gifa, pogrubić - żadnej edycji nie mogę zrobić i tak już od 2 dni :(OlaK, daj znać jak tam dzieci po dniu z "dochodzącą" nianią...jak się spisali twoi mali dzielni mężczyźni...Dziubek, książki to bardzo dobry pomysł - ja nadrabiam teraz (często w parku) zaległości w lekturach, niekoniecznie szkolnych :), ostatnio przypadły mi do gustu ksiązki Mary Higgins Clark - fajnie pisze, moim zdaniem...a może Wy dziewczyny macie jakieś ksiązki do polecenia???
 
jak wyżej wspomniałam, mam problemy z pisaniem postów, dlatego przepraszam, że są one tak pisane jakby "jednym tchem" ale to nie moja wina :(
 
hej dziewczyny
ja od wczoraj nie moge sie ruszac i chodzic zlapaly mnie chyba korzonki bo jedna noc musielismy spac na podlodze u nas w mieszka iu...

tragedia dzis dostalam zaszczyli i przez 6 dni nie moge karmic malego...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
NAJLEPSZE ŻYCZONKA DLA NATALKI z okazji ukończenia 3miesiąca
Dziękuję w imieniu Natalki :-):tak:.

Wracając jszcze do nocnego karmienia, jak Wy to robicie?
Karmienie po kąpieli na leżąco bądź na siedząco. Mała zasypia i odkładam ją do łóżeczka bez odbicia. W nocy karmię na leżąco i jak puści cycka odkładam do łóżeczka bez odbicia. Mała pokręci się i zasypia.

ja od wczoraj nie moge sie ruszac i chodzic zlapaly mnie chyba korzonki
tragedia dzis dostalam zaszczyli i przez 6 dni nie moge karmic malego...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Współczuję :-(. Nie mogli ći dać czegoś, po czym można karmić? Ale może tak Ci szybciej przejdzie.
 
Ja karmię na siedząco w nocy, nie odbijam, na początku przez pierwszy miesiąc trzymałam do odbicia, ale wtedy jeszcze przy każdym karmieniu kupa, więc było mi wszytsko jedno czy posiedzę 5 min dłużej czy krócej.

Kamilko
a co z mleczkiem, musisz ściągać pewnie i wylewać, aż żal.

Ja musiałam znowu podać na noc butlę, znowu zjadłam chyba coś nie tak bo mała ryczała wniebogłosy po piersi :-(
 
a ja karmię butlą i w nocy wstaję do małego tylko raz... nakarmie go odbije i kładziemy się razem (śpimy w 1 łóżku):zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: ale tak mi wygodnie
od wczoraj zagęszczam małemu 2 razy dziennie mleko, myślałam, że zasyciu się na dłużej a tu doopa nic z tego, nawet więcej wszamia niż zwykle :-D

a co do spania to bardzo różnie, jak ma spokój to bywają dni, że prawie całe prześpi a bywają, że nie śpi prawie w ogóle, ale tak codziennie jeden sen minimum 2h jest
 
Kamilka, przykra sprawa z korzonkami, oby szybko przeszło!

Anusiasac, z nianią wszystko ok. Maks zachwycony. Bawili się w domu i byli na długim spacerze, też z Mikołajem, dzięki czemu trochę popracowałam. Gdy niania wychodziła do domu, odprowadziliśmy ją kawałeczek w stronę przystanku i rozegrała się dramatyczna scena: Maks płakał, chciał z nią jechać, nie chciał ze mną wrócić do domu.
Uzmysłowiło mi to, jak bardzo on się czuje odsunięty na boczny tor.... chociaż staram się jak mogę, żeby tak nie było. Jednak gdy pojawiła się osoba, która ma cały czas dla niego (no i trochę dla Mikiego), to malutki nie chce jej wypuścić za żadną cenę.... Oczywiście chwilę potem było już w porządku.
Staram się, żeby dzieciaki były zawsze na pierwszym miejscu, ale do niedawna Maks miał mnie praktycznie tylko dla siebie, gdy przychodziła niania to też była tylko dla Maksa a ja po pracy też miałam czas dla niego.... a teraz czasem musi chwilę poczekać (bo np. karmię, przewijam itp), a czasem w ogóle nie możemy czegoś zrobić - np, wyjść czy bawić się gdy kładziemy Mikiego spać, czasem musi być trochę ciszej... Dla mnie to drobiazgi, ale dla Maksia - zachwianie dotychczasowego porządku.... Biedny mój mały syneczek ukochany.
 
Może wyskoczę z głupim pytaniem, ale dlaczego zagęszczasz mleko?
Myslałam, że tak się robi, ale dla starszych dzieci, jak już im nie wystarcza zwykłe :baffled:
Szymon na razie jest na Bebilonie Pepti 1. je 150ml 5-6 razy dziennie i nie płacze z głodu, więc chyba póki co nie muszę dawać mu kleiku??

Pisałyście kiedyś o słoiczkach "od 4m-ca" i "po 4m-cu". Nie mogę nigdzie znaleźć tych "od". Z jakiej firmy podajecie maluchom jedzonko ze sloiczków?

co do karmienia nocnego, to Młody budzi się około 4-5 rano. karmię go róznie (na siedząco, albo na leżąco na podusi) jednak "odbijamy", bo, po kolkowych przeżyciach, wolę pozbywać się wszelkich gazów.
Potem spi do 7rano, budzi się i idzie do mnie do łóżka. Tam zasypia od razu i tak sobie śpi do 8-9, a potem albo od razu je, albo bawi się na macie jakies pół godz.

Dobranoc Majóweczki
 
reklama
Dla mnie to drobiazgi, ale dla Maksia - zachwianie dotychczasowego porządku.... Biedny mój mały syneczek ukochany.

Podziwiam Was (mamy liczniejszej gromadki :-)-nawet tej dwuosobowej). Też chcę mieć dzieci mniej więcej w podobnej róznicy wieku, jak u Ciebie Olu. Jednak boję się, że nie będę umiała sprawić, żeby szymonek nie czuł się pokrzywdzony z powodu pojawienia się rodzeństwa

Najmniejsza róznica wieku miedzy dzieciaczkami jest chyba u Cosmolady i Aenye. Dziewczyny, jak dajecie radę??
 
Ostatnia edycja:
Do góry