reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Cosmolady, ja też miałam malutko pokarmu przy Maksiu, więc wiem o czym mówisz.... ale najważniejsze że dzidziuś dostaje od Ciebie mnóstwo miłości jak również też częściowo Twój pokarm!
U mnie jest teraz ogromna różnica: przy pierwszym dziecku dokarmianie prawie od początku, teraz wcale. W moim przypadku zasadnicze znaczenie miały pierwsze dni życia maluszka oraz pomoc otrzymana w szpitalu - przy Maksiu każda położna miała inne zdanie na ten temat i żadna nie pomogła (Maks był naświetlany, karmiony butlą przez panie bo był tak senny że nie chciał ssać cyca, a ja nie miałam dużo pokarmu i nie dawałam rady ściągnąć, no a potem było już w ogóle słabo). A teraz trafiła się jedna pani doktor, która od początku pokazała jak przystawiać malucha. Miki też był naświetlany, ale miałam go ze sobą w sali, ściągałam pokarm na spokojnie i dawałam butlą dopóki nie zrobił się bardziej żwawy. Na pewno też znaczenie miało to, że za drugim razem jestem już o niebo spokojniejsza i wszystko mi lepiej wychodzi.

A becikowe przysłano mi chyba w ciągu 2 tygodni od złożenia wniosku.

Kerry, ja już właściwie wróciłam do pracy, bo pracuję na własny rachunek i robię to w domu. Na razie pomaga mi mąż bo ma luźniejszy miesiąc, a potem będą dwa ciężkie miesiące... w październiku wróci do nas dawna niania Maksa, więc bardzo mi pomoże i liczę na to że chociaż trochę popracuję....

Panna_migotka, powiem Ci że seks teraz zupełnie nie należy do moich zainteresowań, boję się go wręcz ... wiem że to minie za jakiś czas, jak dotąd mamy za sobą dwa razy... :eek: mój mąż bardzo narzeka.
 
reklama
W końcu udało mi się zajrzeć :-) wykorzystuje wyrzuty sumienia męża że zapomniał o moich urodzinach i niech bawi małą sam

Wszystkim bardzo dziękuje za życzenia To takie miłe

Moja Zuzia zrobiła się taka panikara po przeprowadzce że z nikim tutaj nie zostanie i drze sie wniebogłosy Jedynie tatuś no ale on pracuje i tak jestem uwiązana chyba że zawieziemy ja tam gdzie mieszkaliśmy do mojej mamy to wtedy mamy czas dla siebie a ona jest spokojna Neta też nie mam u siebie i musze chodzić do teściów i tak to wygląda...

My chrzciliśmy mala w niedziele zdjecia musimy przegrać i wtedy pokaże Zuza dała popis w kościele i darła sie w niebogłosy

Ja wczoraj dostałam już okres:no: a karmie non stop myślałam że choc troche odpoczne od tego jeszcze.A 3 tygodnie temu ginka zapewniała mnie ze tam nic sie nie dzieje i możemy do końca lipca używać ile chcemy:szok:
Nie wiem też na co sie zdecydować...
Na razie kończe mam nadzieje do jutra:-)
 
Witajcie. Też ostatnio mam problem z pokarmem. Mała zaczyna się wściekać gdy tylko przestaje jej lecieć. Nie chce sobie "wyciągać" pokarmu. Dopiero gdy ją dokarmię uspakaja się, ale wtedy jest najedzona i już nie chce. Z Marcinkiem nie miałam takiego problemu. Teraz też mam pokarm dzięki niemu. To On potraf i 2 godziny ciągnąć cycusia. Malutka potrafi mi zjeść nawet 120 ml mleka nie licząc tego co wyssie z piersi. Mnie się wydaje że na 2 miesięczne dzieciątko to sporo.
 
Ostatnia edycja:
Sylwia, czyli jednak należy być przygotowaną na to, że okres może nadejść naprawdę szybko, a co za tym idzie kolejna ciąża jeżeli się nie zabezpieczamy - odpukać w niemalowane drewno! ;-)

Arewena, faktycznie sporo Twoja malutka potrafi zjeść. A synka jak długo karmisz :tak::tak: Mój starszy sam rzucił cyca jak miał 9 miesięcy, zaczął mnie gryźć w brodawki i absolutnie nie chciał ssać - ależ mi wtedy było przykro!

Dobrej nocy kochane Majóweczki.
 
Witajcie. Też ostatnio mam problem z pokarmem. Mała zaczyna się wściekać gdy tylko przestaje jej lecieć. Nie chce sobie "wyciągać" pokarmu. Dopiero gdy ją dokarmię uspakaja się, ale wtedy jest najedzona i już nie chce. Z Marcinkiem nie miałam takiego problemu. Teraz też mam pokarm dzięki niemu. To On potraf i 2 godziny ciągnąć cycusia. Malutka potrafi mi zjeść nawet 120 ml mleka nie licząc tego co wyssie z piersi. Mnie się wydaje że na 2 miesięczne dzieciątko to sporo.

Arewena czy to znaczy, że karmiłaś w czasie ciąży?
 
a mnie już podbrzusze delikatnie pobolewa jak na okres... pamiętam, że pierwszy okres po Mai był okropny... lało się ze mnie jak z kranu, gorzej niż po porodzie, że naweet wkłady poporodowe przeciekały z zaskakująco szybkim tempie
 
Olu- ja tez tak mam maly duzo jje az wydaje mi sie ze za duzo mnie sie piersi nie robia twrade ale bardzo ciezkie i w miare czuje ze sa pelne jesli maly dlugo spi i odciagne to tez ok 220-240 mi wychodzi i co ciekawe maly potraf to zjesc... w miescie kiedys wypil taka butle to sie balam zeby mu cos nie bylo albo zeby nie zwymiotowal:baffled::baffled::baffled: i tez spi dlugo bo zasypia ok 20-20.30 i spi do 4 jak w zegarku:-):-):-) wiec chyba sie najada a jak sie budzi to nie placze tylko guga do zabawek i ssie rece to juz wiem ze glodny:tak::tak::tak:

Dziewczyny a ja mam pytanie czy wasze dzieci pchaja raczki do buzi?? Bo moj strasznie i szczegolnie dwa palce:dry::dry: i sie slini... jak bylam u lekarza to powiedzialaa ze moga mu isc zeby narazie swedza dziaselka ale moga mu isc bo to u kazdego dziecka jest inaczej....
 
A wlasnie a ja tez nie mam jeszcze okresu ciekawe czy dostane teraz czy nie?? Kurcze obym nie dostala do wrzesnia a szczegolnie zeby nie na wesele:( :wściekła/y::wściekła/y:

Wogole to widze ze niektorzy wczesnie wstaja moj synek spi a ja sie nawet wyspalam to weszlam zobaczyc co u was...
widze ze i sa problemy z tesciowymi ale nie lamcie sie u mnie to samo... wczoraj tesc mowi do Adasia ze jak sie wyprowadzimy to bedzie do nas przychodzil codziennie a ja na to ze apewno nie wystarczy raz w tygodniu... a tesciowa ze przeciez mozemy przychodzic kiedy chcemy a ja na to ze nie bardzo bo jakbym chciala ich codziennie widziec to bym sie nie wyprowadzala:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i focha zlapala... a w ddatku mowie ze tata jest upierdliwy i ja tez chce troche ciszy i samotnosci zreszta chcemy miec troche swojego zycia...

zreszta tez chce gdzies wyjsc albo do siebie kogos zaprosic a nie caly czas zeby tescie u mnie siedzieli..!!!!!!!
 
Witam.
Dziewczyny a ja mam pytanie czy wasze dzieci pchaja raczki do buzi?? Bo moj strasznie i szczegolnie dwa palce:dry::dry: i sie slini... jak bylam u lekarza to powiedzialaa ze moga mu isc zeby narazie swedza dziaselka ale moga mu isc bo to u kazdego dziecka jest inaczej....
Raczej to nie zęby tylko ślinianki zaczynają pracować. Moja rączki do buzi wkłada jak chce jeść ale zdarza się, że także chyba w potrzebie ssania jak najedzona. Zębów nie podejrzewam. Ale może u Twojego Adasia to ząbki?
 
reklama
Kerry dla babci [*].

Iwonka dobrze, że wyjazd się udał :tak:.

Co do powrotu do pracy - to raczej na pewno do końca roku nie wrócę, mam zaległy urlop, macierzyński do połowy października, zaległy urlop a potem chyba wezmę trochę wychowawczego, może na kilka miesięcy. Temat otwarty.

W temacie okresowym - przy pierwszym dziecku w sierpniu poród a pierwsza @ w lipcu następnego roku. Ciekawe, jak tym razem będzie. Jakoś mi się nie spieszy do @.
 
Do góry