reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

a ja chcialam sie pochwali ze dnia 14.05.08 o godzinie 4.50 przyszla na swiat moja coreczka Maja.:-) z waga 2860 i mierzy49cm:-)jestesmy juz w domku od przedwczoraj ale jakos brak mi czasu i nie moge sie pozbierac:-pjak tylko bede mogla to sie odezwe:tak:pozdrawiam i gratuluje nowo rozwojonym mamusia a tym ktore czekaja jak najszybszego i latwego porodu;-):-)oto moja niunia:-)
 

Załączniki

  • SUC51302.JPG
    SUC51302.JPG
    192,7 KB · Wyświetleń: 56
  • SUC51321.JPG
    SUC51321.JPG
    169,5 KB · Wyświetleń: 52
reklama
:-):-)cześć dziewczyny GRATULACJE dla wszystkich mam .My powoli dochodzimy do siebie po wszystkim najwazniejsze ze jestesmy juz w domku :tak:Nasza myszka jest GLODOMORKIEM i ŚPIOSZKIEM mam nadzieje ze jej tak zostanie :-):tak:
jeszcze narazie ciezko mi wszystko poukładac i mało jestem zorganizowana a tak szczerze to jeszcze sie nie wyspałam .
wszystkim czekajacym zycze szybkiego rozwiazania :-) warto miec tego skarba przy sobie :tak:
tydzien temu wybierałam sie na porodowke a dziś JESTEŚMY JUZ RAZEM
 

Załączniki

  • DSC01980.JPG
    DSC01980.JPG
    53,7 KB · Wyświetleń: 39
A ja bede rodzic :-D:-D:-D
tylko jeszcze nie wiem kiedy :-p
Od srody mam bardzo bolesne skurcze, ale nieregularne i za krotkie, nie spie od 4 dni i chyba od tych oddechow nabawilam sie hiperwentylacji :-(
Ale wlasnie byla polozna u nas, zbadala mnie:
Szyjki brak, glowka nisko, rozwarcie na 2 cm i powiedziala,ze jestem we wczesnym stadium :-) skacze sobie na pilce i czekam w cholernym napieciu!
Dodatkowo zrobila mi czary-mary w majteczkach -nie wiem,jak to przetlumaczyc "przekrecenie pecherza plodowego"-wywoluje jakas tam reakcje chemiczna i przyspiesza :-)
Czuje,ze mala bryka bardziej! Szkoda,ze objawia sie to silnymi bolami promieniujacymi z dolu brzucha na uda :-(
Ale jestem podekscytowana!
 
Karolla Nati sliczne wasze corcie!!!!!

A ja bylam na spacerku, co chwiule stawalam i sykalam bo szyjka mnie kula nie samowicie,do tego znow mnie rwa nogi i pachwiny jak przy porodzie.Zrobilam pyszny obiadek i moge isc rodzic tylko kiedy?????

Mala czarownica moze jednak ty nastepna :-)
 
Karola, Nati gratuluję ślicznych maleństw :-)
Ja właśnie umówiłam się na grilla na 22 maja (mój termin), bo nastawiam się że urodzę 30 maja. Wtedy mój gin będzie miał dyżur w szpitalu, więc skoro mam przenosić to chociaż niech trafię na jego dyżur. Wcześniej też ma (dzień po moim terminie) ale niesądzę żebym przenosiła tylko jeden dzień.
 
Szopek z dzidzią napewno będzie wszytsko dobrze, nie możesz się denerwować, bo to maleństwo odczuwa i może dlatego takie dziwne tętno ma :tak:

Byłam na ktg raz jeszcze. Po tym prochu młody troszkę sie poprzeciągał, więc ok. Tętno lepsze. Lekarz stwierdził, ze mniej ruchawy, bo pewnie sie zbliża wielkie bum. Wróciłam do domu , chociaż na moim szpitalnym łóżku ciągle wisi moja karta ( a co rezerwacja, he, he). Jutro z rana kolejne ktg i tak do rozwiązania.

Rozpakowanym mamom gratuluję-dzięki za foto- mają na nas nierozpakowane działanie bardzo terapeutyczne.
 
a ja chcialam sie pochwali ze dnia 14.05.08 o godzinie 4.50 przyszla na swiat moja coreczka Maja.:-) z waga 2860 i mierzy49cm:-)
Gratuluję! Mała śliczniutka :tak:

Jesteśmy już po spacerku, hmmm - spacerku. To jakieś 5 km przynajmniej było. Właściwie to rajd był, bo po szlaku turystycznym po WYżynie Krak-Częst. Więc może coś to da? Nie powiem, zmachałam się, bo miejscami podejścia/zejścia były strome ale dałam radę i Ania też dała, przeszła prawie całą trasę.
Kupiliśmy pstrągi i dzisiaj na kolację te rybki będą. Już mi ślina cieknie. A na razie mam pełen żołądek arbuza i jakby co jestem blisko ubikacji ;-).

W poprzedniej ciąży właśnie zaczynały się delikatne skurczyki. O 4.40 następnego dnia córka była na świecie.
Hmmm, chyba jakaś twardsza jestem ;-).

W końcu urodzimy...:happy::tak:
 
Karola, Nati... przepiękne buziunie. Gratulacje :-)
Iwonka ja też tak mam, w domu wszystko wysprzątane, lodówka zapełniana na bieżąco, obiadki też są, nawet pomrożone ... a tu dalej nic:no::angry:. Nie mam wyjścia, czekamy dalej:dry:. Zdarzy i mi się w końcu jakiś skurczyk, ale taki pojedynczy, więc pewnie daleka droga przede mną. :-:)-:)-(
 
W poprzedniej ciąży właśnie zaczynały się delikatne skurczyki. O 4.40 następnego dnia córka była na świecie.
Hmmm, chyba jakaś twardsza jestem ;-).

W końcu urodzimy...:happy::tak:

jo-anna-on ja też się łudziłam że urodzę wcześniej, tak jak Oliwkę - 2 tyg przed, a tu proszę :sorry2::sorry2::dry:. Ale Tobie życzę jak najlepiej :tak::tak:;-)
 
reklama
Nati, Karola śliczne Wasze dzieciaczki...ja strasznie głodna chodzę, zjadłam zupę ogórkową, potem wielki talerz spaghetti, a teraz wysłałam R po coś słodkiego...humorek w dalszym ciągu dopisuje mimo coraz bardziej bolesnych skurczy, które zapewne znów ustaną, ale właśnie jak któras napisała...w końcu urodzimy i to jakoś niedługo ;-)

Wiem, że będę monotonna, ale ciekawi mnie...która następna???
 
Do góry