reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Dziewczyny
coraz bardziej boli mnie kręgosłup, zaraz obok nerek.
Jak to jest przed porodem, czy bóle krzyżowe moga sie zacząć przed skurczami, sama już nie wiem czy to z przepracowania czy coś się kroi.:zawstydzona/y: juz nawet wygiąć się nie potrafię.
Jestem po kąpieli myślałam że mnie to rozluźni, bujam się własnie na piłce, ale i to sprawia mi ból.
To jest chyba zabawa w ciuciubabkę o którym wczesniej pisała pola, boli, skurcze i NIC i tak codziennie, idzie się wykończyć.
 
reklama
moze, pewnie, caly porod moze tak przebiegac, ze wlasnie w krzyzu rwie i ni wiecej. ale nie polecam i nie zycze nikomu! mnie krzyz troche bolal, ale nie znowuz jakos bardzo, ale nasluchalam sie tyle o bolach krzyzowych, ze auc..
 
Jejuś umieram dosłownie, czuję się jak 80 letnia babcia bez laseczki, a brzuch mam tak twardy że mogła bym rozbijać mury.:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Moja mama miała krzyżowe i strasznie cierpiała, pocieszyła mnie że u mnie będzie pewnie tak samo -(
 
Madamagda - ja to nie wiem jak to jest z tymi bolami krzyzowymi...

Aniusia, Aurelia - jak Wam dobrze, ze macie porody juz za soba i dochodzicie do siebie...

Aurelka - a jak tam z J. i marzanna?? Chociaz to pytanie na zamkniety, ale pewnie nie masz czasu by tam zagladac... Mam nadzieje, ze wszystko sie poukladalo.:tak:

A ja chcialam Was zapytac jak wyglada skurcz?? Wiem, glupie pytanie, ale... nie mam pewnosci czy to co czuje to skurcze czy nie wiem co... czasem tak mnie boli, ze tylko zgieta prawie w pol moge chodzic... i caly czas te klucia w szyjce...

Wscieklam sie wlasnie... bylam na poczcie odebrac buty, ktore zamowilam na allegro... nie dosc, ze sie nastalam na poczcie, to jeszcze okazalo sie, ze facet przyslal za maly rozmiar...:wściekła/y: (w aukcji jak byk widnial wiekszy!!) Nie wiem jak teraz rozwiazac sytuacje najlepiej, bo nie usmiecha mi sie znowu stac na poczcie ok. godziny, zeby odeslac mu buty (na swoj koszt????), a pozniej znow, zeby odebrac wiekszy jak przysle... ech.:-(
 
Witam i melduję się w domu! Dziś w szpitalu ciśnienie jeszcze w normie (135/90), zrobili mi ktg, znów postraszyli patologią, kazali przyjść na ktg za 2 dni. Pani doktor mniej więcej 10 razy powtórzyła, że nie może mi zagwarantować, że mnie przyjmą do szpitala, bo problem z miejscami.
Teraz ciśnienie mam już sporo niższe, mimo że nie dostałam żadnych leków - rozmawiałam z ginką, powiedziała, że to mógł być wpływ ciśnienia atmosferycznego. Mam nadzieję, że już będzie dobrze.

Kochane moje, nie nadrobię co pisałyście, bo muszę lecieć. Ale wszystkie mocno ściskam!!
Piękne zdjęcia wkleiłyście, jakie śliczne szczupłe mamusie.... piękne dzieciaczki....

Panna Migotka, Aurelia, jakbyście pisały o moim nastroju wkrótce po urodzeniu Maksa. Miałam myśli, ze to jakiś koszmar, który nigdy się nie skończy.... ale nie było tak źle, chociaż pierwsze tygodnie to faktycznie jakby zupełnie inny świat albo nawet wszechświat. Ściskam, będzie dobrze!

Do jutra!
W piątek umówiłam się z ginką. Będziemy masować szyjkę. Potem zrobię sobie długi spacer (może po sklepie hihihi?), a potem może uda się dopaść męża.... i może to zadziała? Bo na żadną patologię NIE idę!
 
Ola K trzymam kciuki za piątek żeby sie ruszyło:tak:
Łania ja też mam problem z tymi skurczami. Niby sie tyle naczytałam, ale jak mnie dzisiaj załapał taki silny ból przez ok 40 minut to juz nie wiedziałam co się ze mną dzieje:baffled:
 
aniusia i Aurelia ale macie fajnie nie dosc ze po wszystkim to do tego solarium itd ech a jesli o solarium to co z karmieniem ?? :baffled:


Ola K wszystko bedzie dobrze wydajje mi sie ze naljepiej wyjdziesz na molestowaniu meza


madamagda oj mezus znow zaczol palic z tego co pamietam razem rzucaliscie, moj maz "popala" a i tego nie oge go oduczyc a nie palil dlugo

Łania wyrazy wspulczucia z powodu butow nie nawidze takich numerow chyba bym wyszla z siebie :angry::angry::angry::angry:


co do boli krzyzowych ponoc jak sie mialo bole krzyzowe podczas i na miesiaczke to tez bedzie tak przy porodzie moja mama tak miala i Miesiaczke i porod wiec ja pewnie tez tak bede miala

wiecie co tak dzis cieplo a ja chodzilam w polarze meza po domu a teraz mi goraco normalnie wariactwo z ta ciaza dzis sie poklucilam z moim M wiecie o co ? o Lody bo zadzwonil ze ma lody w lodowce ale sa troche miekkie ja ze ma wyrzucic a on cos a ja zaczelam na niego krzyczec wkurzyl sie i rozlaczyl :sorry2: moja wina bo faktycznie zrobilam AFERE ale juz jest ok
 
Jejuś umieram dosłownie... Moja mama miała krzyżowe i strasznie cierpiała, pocieszyła mnie że u mnie będzie pewnie tak samo -(

to zupełnie tak jak ja...noc nie przespana z powodu bólu, potem pół dnia męczarni...i na zmianę raz z krzyża raz podbrzusze :szok::szok::szok: w końcu pojechaliśmy do przychodni, a na ktg zero skurczy...a tu brzuch twardy, podbrzusze jakby mi wyrywało...i jeszce doszły wymioty i biegunka, więc pojechaliśmy do szpitala, i znowu ktg, badanie, naszły mnie jakieś dreszcze...skurcze się pojawiły, ale według pani doktor to były tylko przepowiadające...:-:)-:)-( a ja myślałam, ze spłynę z leżanki..dostałam ketanol w tyłek i przyzwolenie na nospę i ketanol, jakbym znowu tak cierpiała...no i własnie dzięki tabletce ketanolu teraz mogę siedzieć i przynajmniej podczytać co napisąłyście..
 
Anusia, Aurelka, jak Wam zazdroszczę, że juz korzystacie z pogody i sobie spacerujecie...
Madamagda, świetne zakupki...
OlaK, na pewno wszystko będzie dobrze....trzymaj się kochana
 
reklama
Widzę, że wszytskie obolałe...hehehe jakbym cos dziwnego przeczytała...ja mam ból w kregosłupie i straszne kłucie w szyjce, takiego jeszcze nie miałam, szczypie jak cholera...ale cóż nie marudzę, bo to napewno nic...przed chwilą dzwoniła teściówka i juz pytania czy już, co się dziej itp. Zaczyna się, ale to wk*****jące jest :wściekła/y:
Idę coś zjeść, bo głodna jestem i chyba się położę
Buziaki DZiewczynki, do juterka no i może któraś się wreszcie rozpakuje, co, bo kilka dni cisza, miejmy nadzieję, że przed przysłowiową burzą i cos się ruszy ;-):tak::-D
 
Do góry