reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Panna Migotka nie dlugo pojdziesz do fryca,niech ,mala dobrze za jarzy jak z tym karmieniem,dasz jej cyca przed wyjsciem i bym troche tez odciagnela w razie co do butelki zeby ktos jej podal i smigaj do fryzjera.:)
 
reklama
Witam sie i ja ;-)

nadal nie mam swojego kompa :-( zdechł śmiercią naturalną:wściekła/y:

gratuluję kolejnym majóweczką :-)

Zyczonka co prawda spóźnione ale jak najbardziej szczere dla Oli K. oraz życzonka dla Kamilki ;-)

Ja cały czas 2w1 dziś znowu ide na KTG pewnie bedzie tak jak z Wiktorkiem przenoszenie i wywoływanie...:baffled: gin mi ostatnio mówił że jak do 10maja nie urodzę to 12maja mam iśc na wywołanie:baffled:
 
Czesc Kobitki!

Kamilko - wszystkiego najlepszego! No a przede wszystkim szybkiego i jak najmniej bolesnego porodu i pociechy z maluszka!

Ja jestem....choc szkoda bo powinnam byc na porodowce:-pno ale nic sie nie dzieje:baffled:U mnie piekna pogoda.Zjadlam pyszne świezutkie grahamki,ale normalnie pycha.Wczoraj mialam spiecie z moim panem,bo sobie za duzo wypił.....Dzis milutki jak nie wiem co:sorry2:
Łania a gdzie ty jezdzisz do tesco?

Iwonka - co do tesco to na stalowa najczesciej. A co do Meza, to moj popil sobie w sobote i w sumie do dzis atmosfera jest ciezka...

kurcze, dziewczyny, wy tez sie boicie coraz bardziej? ja bylam w sumie wyluzowana, podchodzilam do tego, ze trzeba przejsc i tyle, ale zaczynam sie bac. sorry, nie chce was nakrecac, bedzie dobrze. miliony przed nami rodzily i po nas miliony to powtorza ;-)

Magali - u mnie podobnie... na poczatku sie nie przejmowalam, podchodzilam do tematu tak samo - tyle kobiet rodzilo, to przeciez normalka.. A teraz boje sie o wiele rzeczy... by z dzidzia bylo wszystko ok, by nie bolalo za bardzo, bym mogla dobrze wspominac porod rodzinny...

Ja po pobieraniu krwi. Odebralam w koncu eynik posiewu i sie ciesze, bo jest wszystko ok, a juz sie balam, ze na koniec beda mnie jakimis globulkami faszerowac. Brzuch od wczoraj mi sie strasznie stawia i bole szyjki wieksze.. ale w moim przypadku to raczej nic jeszcze nie oznacza.

Milego dnia!
 
witajcie jejku w zyciu nie nadrobię co się dzieje a umieram z ciekawości:tak:
tesknię cholerka za naszymi pogaduszkami :zawstydzona/y: i czuję się już trochę poza nawiasem.......
a tak poza tym to siedziec jeszcze na tyłku nie umiem, choć nie byłam nacinana a i tak boli :crazy::crazy::crazy:
Jagódka spokojna, choć jeszcze nie ustawiona z karmieniem i nie da się przewidzieć kiedy będzie głodna...........o stanie piersi nie wspomnę......wyję z bólu przy każdym przystawieniu do piersi
codziennie straram się podczytywać co u WAs i trzymam kciuki jestem cały czas myślami z Wami. Buziaki
 
KAMILKO, WSZYSKIEGO CO NAJLEPSZE, CIERPLIWOŚCI, SPOKOJU, ZDRÓWKA, SZYBKIEGO PORODU I CUDOWNEGO DZIDZIUSIA!!!!!!!!!!!
 
Witam wszystkie dziewczynki:-)
Kamilko, życzę wszystkiego najlepszego no i przede wszystkim tego co pozostałe dziewczynki: TEGO NAJFAJNIEJSZEGO PREZENTU:-)

Wyobrażcie sobie, że obudziłam się o 11.20 i to tylko dlatego że smsa dostałam, tak to nie wiem ile bym jeszcze spała. Jak jakaś nawiedzona. a spać poszłam o 01.00, więc nie jakoś dramatycznie późno.
Tyle się oststnio naczytam o waszych skurczach itd, że po 02.00 obudził mnie ból brzucha i krzyża! Aż sobie jęknęłam, a mój od razu się zerwał i pyta czy to już:tak:. No ale przeszło i spałam dalej.
 
Hej ja też jestem u nas taka ulewa byla rano ze tylko sobie pospać.

U mnie oczywiście standardowo ale nic poza tym

Z tymi zwolnieniami to masakra ja wczoraj bylam u obcej ginki bo moja urlop ma i ona sama z siebie pytala sie czy zwolnienie ma wystawić a dodajmy nie brala ode mnie żadnej kasy

Ja strasznie bałam sie jakies 2,3 tygodnie temu teraz mi troche przeszlo ale własnie najbardziej wkurza mnie jak mąz na uspokojenie moich obaw rzuca tekstem przecież wszystkie rodza to ty też urodzisz No to to wiem ale to normalne ze sie boje a teraz wlaśnie tego żeby sie dzidziusiowi nic nie stalo

Kamilka niech w tym wyjatkowym dla ciebie dniu Adaś zrobi ci najcudowniejszy prezent:-)
 
W ogóle dzisiaj muszę spakować wreszcie torbę do szpitala, bo Piotrek powiedział, że jak tego w końcu nie zrobię to strzeli focha i przestanie się do mnie odzywać. Mówi "Już nie będzie mówienia, kochanie, złotko itd, tylko normalny foch bez odzywania się do ciebie". Baaaardzo smieszne. Ale mi się tak nie chce tej torby pakować.:no:
 
Oleśka, ja właśnie dopakowuję torbę. Niestety już zapomniałam, czego mi w niej brakowało przy pakowaniu i teraz muszę sprawdzać i dokładać :sorry2: A dziś skacze mi ciśnienie i tak naprawdę powinnam poleżeć....
Mąż pojechał do Łodzi i wróci pewnie ok. 22, więc znikąd pomocy.

Maja, no własnie ja się obawiam tych pierwszych tygodni po porodzie... czy będę miała siłę i cierpliwość z cycem (z Maksem szło nam koszmarnie ciężko), jak się zorganizuję..... Ale i tak niebawem zacznie się silne pylenie traw, będę musiała brać leki i pewnie skończy się na butli.... echhhhh tzn. jak już wreszcie urodzę hehe

Madamagda, widzę że też miałaś noc pełną wrażeń. Ja z kolei w nocy zachłysnęłam się chyba śliną, matko jedyna myślałam, że się uduszę, totalna panika..... a potem tak mi tętno skakało że myślałam że już nie usnę. Spałam na siedząco :baffled:
Twoja teściowa i szwagierka.... bez komentarza.... zresztą szwagierka chyba się specjalizuje we wnerwianiu Ciebie?
 
reklama
Do góry