reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

hej kochane,

tyle przeczytalam, ze juz nic nie pamietam :szok:
cos odnosnie roztargnienia, hehe ;-)

i cosmolady, mam to samo, w czerwcu koncze 25 lat, a wygladam na 16, jak ty ;-) i nikt, absolutnie nikt nie traktuje mnie powaznie i wszyscy sie dziwia, ze juz drugie dziecko..
jak staralismy sie o Filipa (troche + spore komplikacje) to robilam sobie betaHCG co 2 dni odkad dowiedzialam sie o ciazy, bo gin bal sie poronienia, jak wczesniej. no i np. pani laborantka: "no to co, trzymamy kciuki, zeby bylo jak najnizsze, nie?" :baffled:
i w ogole mnostwo tych tekstow, heh.. na kazdym kroku.
i jakie spojrzenia wlasnie, w autobusie, w sklepie.. hehe :-) teraz juz to olewam, ale bywalo kiepsko.

majandra
- absolutnie sie nie obruszam, ze mowilas o moim brzuszku ;-) no stawia mi sie okropnie od 15tc, a skurczy inszych nie mam raczej, albo mega rzadko i nie wiaze jednego z drugim ;-)

za to nie wiem, czy sie cos nie ruszylo, bo nie moge chodzic od kilku godzin, co chwile mam jakby takie 'strzyki' w pachwinach i w dole brzucha, ze sie do ziemi zginam. nie wiem, skad to, ale mam to juz drugi raz w ciagu 3 dni i coraz mocniej. chyba mlody laduje sie w kanal alboco..
mezul przerazony z deka, bo ja przy ziemi kucam, albo w pozycji na pieska i sie bujam, hehe ;-) a to widok znajomy z sali porodowej, hehe ;-)

no nic :-) w sumie wszystko mam juz przygotowane, lozeczko, angelcare, pizamki, torbe.. mlody juz niemal zdrowy, kase na znieczulenie i rodzinny tez juz w domu mam.. tak wiec w sumie chyba moge urodzic, hehehe :-D
 
reklama
Jeśli internistę masz spoko to ci wystawi dwa razy po dwa tygodnie. Ja raz tak miałam jak mi ginek zwiał na urlop bez uprzedzenia:crazy:
 
Ja to chyba jakiegoś małego "terminatora" urodzę. W ciąży totalnie się nie oszczędzałam tzn. sprzątanko, pranie, prasowanie non top (mam jakieś głupie zapędy pedanckie), ciężkie siaty z biedrony, prawko, malowanie (ostatnio) nawet kuchni z moim Ł.(który twierdzi, że mam "domowe adhd"), plus te nerwy......A Dzidzia siedzi grzecznie-39 tydz. zero rozwarcia, skurczy, aż sama w szoku jestem...

Dobrej nocki wszystkim życzę!!!
 
Ja to chyba jakiegoś małego "terminatora" urodzę. W ciąży totalnie się nie oszczędzałam tzn. sprzątanko, pranie, prasowanie non top (mam jakieś głupie zapędy pedanckie), ciężkie siaty z biedrony, prawko, malowanie (ostatnio) nawet kuchni z moim Ł.(który twierdzi, że mam "domowe adhd"), plus te nerwy......A Dzidzia siedzi grzecznie-39 tydz. zero rozwarcia, skurczy, aż sama w szoku jestem...

Dobrej nocki wszystkim życzę!!!

To tak jak ja. Pranie, prasowanie, co drugi dzień zakupy na rynku, tu cos trzeba zalatwić, tam cos zanieść. Oczywiście codziennie obiadek dla kochnego szykowałam, żeby zjadł coś porządnego po ciężkim dniu. I też 39tc i też zero rozwarcia.
Właśnie wstawiłam drugą turę prania, więc jeszcze co najmniej godzinę posiedzę.:tak: W tym czasie pozmywam naczynia i ogarnę kuchnię. Tak właśnie.
 
Aneta - no to tym bardziej probuj ze zwolnieniem od innego lekarza.. zwolnienie mialas do dzis wlacznie? nawet jesli do wczoraj, to z tego co wiem lekarz moze chyba wystawic dwa czy jeden dni wstecz... a chyba warto pokombinowac? A z tym przesunieciem macierzynskiego to nie wiem o co chodzi..
A najwazniejsze, to nie stresuj sie tym juz tak bardzo, bo faktycznie maluszek odczuwa napewno, ze mama w gorszej formie... chociaz wez i sie nie stresuj takimi sytuacjami...:baffled:
 
Ja jeszcze chcę prasować:-). A myślałam, że tylko ja taka nienormalna jestem...:-)
Obawiam się jednego: ciekawe ile razy będę prała w tyg jak już Dzidzia z nami będzie?
Trochę mi się już humor polepszył.
 
Aneta - znajoma ktora urodzila niedawno pranie wstawia prawie codziennie.:-D Wiec bedzie co robic...

No nic, pora na mnie, bo rano trzeba sie dotelepac na pobranie krwi.

Dobrej nocy Majoweczki.
 
Łania miałam do drugiego, a od dziś wystawił mi macierzyńskie i już sama nie wiem czy to musi być ciągłość, czy nie? Nie wiem, czy jutro dam radę, ale spróbuję zadzwonić do mojego lekarza.
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy-naprawdę musiałam się dziś komuś wyżalić.
 
reklama
Jak mi ginek zwiał na urlop to miedzy jego zwolnieniem a zwolnieniem od internistki miałam jeden dzień bez zwolnienia. musiałam napisać pisemko do firmy, że zgadzam się na wstawienie mi tego dnia nieobecności usprawiedliwionej niepłatnej. No ale to i tak o niebo lepsze niż brak zwolnienia i rozpoczęcie macierzyńskiego. Tak więc uszy do góry i leć jutro kochana do jakiegoś lekarza. Nie zaszkodzi a może prynieść dużą korzyść.
Miłej nocki wszystkim,:-D spadam do robótek domowych:tak:
 
Do góry