reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

Kathy, zycze ci, żeby sie to twoje obstawianie sprawdziło!

Łania, wytrzymaj jeszcze trochę, jeszcze wcześnie...

Ola, rozumiem twoje nerwy doskonale, też mieszkam z teściem, i teściową na dodatek! Ona jest nawet do przeżycia, ale on to działa na mnie jak czerwona płachta na byka!

Dobra, lecę sie wykąpać i włosy umyć, bo trzeba byc przygotowanym na wszystko. Może się zacznie tak znienacka i bezobjawowo jak poprzednim razem? Ale mi się marzy...

Miłej nocy!
 
reklama
oj ja niedawno byłam na poczcie (niecały tydzień temu) juz z opadniętym brzuchem i Majką która po 2 minutach zaczęła płakac i nikt nas nie przepuścił. W kolejce same stare baby i dziadki tylko patrzyli się jakbym jakąś Ku*** była bo mam 24,5 lat a wyglądam na 16
bo ludzie są właśnie tacy beznadziejni. Mam wrażenie, ze jak wsiadam do autobusu, to myslą "chciała dzieciaka to niech sobie radzi i stoi całą drogę". Dopiero jak się ciepło zrobiło i brzuch mam uwidoczniony, to mi ustępują miejsca ale tylko w komunikacji miejskiej. Sklepy, poczta, laboratorium itd ,to mogę zapomnieć. A ja jestem taka dupa wołowa, że się nie dopraszam o należne mi prawa. :wściekła/y:
 
A może za duzo wymagam od ludzi? Tylko ja jak widziałam przed rokiem ciężarówkę czy matkę z dzieckiem to zawsze się z miejsca podrywałam. Pewnie dlatego bym chciała, żeby ludzie teraz też tak reagowali. A tu dupa...
Może jak urodzę to się zrobię bardziej wojownicza;-)
 
Hej Majówki!
Gratulacje tym, którym nie miałam jeszcze okazji!!!

Ja po dzisiejszej wizycie u gina i w szpitalu jestem taka wściekła, że ryczeć mi się cały czas chce. UWAGA jestem chyba pierwszą nierozpakowaną Majówką na MACIERZYŃSKIM. Moje argumenty w ogóle miał gdzieś, tym bardziej że ani nie mam skurczy (takich , o których Wy piszecie), ani rozwarcia, tylko szyjka się "trochę skróciła"...

I te położne ze szpitala......Szkoda słów.
Pojechałam na KTG, bo słabo dziś ruchy Maluszka czułam i gin kazał.
A jedna do mnie....a po co?....gdyby tak każda z ulicy (?!?) w ciąży przyszła.......pani wie jaki papier jest drogi?....

Tak ***** wiem......co miesiąc płacę na służbę zdrowia.
Chyba jestem za prywatyzacją służby, bo żeby być w miarę po ludzku i szybko "obsłużona" to i tak muszę iść prywatnie. Cała ciąża gin i endokrynolog plus badania i tak prywatnie, a tu KTG z łachą robią. Po prostu jakaś paranoja....
Mam nadzieję że chociaż Wy będziecie rodzić "po ludzku", bo ja już na to nie liczę...

Przepraszam, ale wymiękam dziś już...
 
Oleśka ja tak samo zawsze przepuszczałam kobiety w ciąży stojące np. w kolejce do bankomatu, czy naturalnie w autobusie, ale totalnie mi się to "nie zwróciło", mimo wszystko będę robiła tak dalej po ciąży...
 
Ożesz k****. wiesz co, normalnie brak słów!!!!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Czytałam jakiś czas temu, że jeśli jest ok 2 tyg do porodu to lekarze często nie chcą dawać już zwolnień, tylko wcześniej zaczyna się macierzynski, żeby k**** ZUS sobie zaoszczędził. nie ważne ze przez to młoda mama jest ze swoim maluszkiem 2 tyg krócej, jeśli musi szybko wrócić do pracy.:no:
No i jeszcze te babsztyle ze szpitala. Lekarz kazał ci się stawić to niech one wykonują swoja pracę a nie puszczają głupie komentarze. Trzymaj się dzielnie i nie daj się!!!!!!!!
 
Maja, Oleska - co do przepuszczania na poczcie, to u mnie niestety tez olewka... w autobusie z reguly jakas starsza kobitka mi ustapi, ale odmawiam... a wczoraj sie wscieklam, bo bylam w tesco, kolejki duze, no to poszlismy do kasy dla ciezarnych, a tam trzech mlodych kolesi przede mna i to z zakupami takimi jak piwko np. To pierwszy raz sie wscieklam i poszlam na poczatek kolejki, a co...
Ogolnie chyba coraz czesciej podejscie ludzi jest takie "chciala dzieciaka, to niech ma" i tyle... sa wyjatki oczywiscie.

Aneta - ale chamstwo z tym ktg! jak czytam takie historie to mi sie niedobrze robi... A co do macierzynskiego to moze pokombinuj jeszcze? Jak ginekolog nie chce dac to moze internista? Bo szkoda te dwa tyg. miec mniej na bycie z maluszkiem... :-(
 
Łania gdybym jeszcze urodziła w terminie to jakoś bym to przeżyła (bo mi się jakoś macierzyński przez wakacje przesuwa i będę do pracy chyba w październiku wracała, ale też dokładnie nie wiem na jakiej to jest zasadzie), ale przez to, że u mnie NIC konkretnego się jeszcze nie dzieje, to obawiam się, że mogę przenosić i wtedy to mogą być 3-4 tyg. nawet.
 
reklama
Własnie, może internista da zwolnienie. wtedy też masz normalnie 100% uprawnien, jeśli napisze na zwolnieniu kod B, czyli ciężarna. Powodzenia i nie denerwuj się że maluszek sie denerwuję. Podobno dzieci muszą w brzuchu przyjąć trochę adrenaliny, bo wtedy lepiej sobie w zyciu będą radzić z problemami, jakie ich spotkają:tak:
 
Do góry