reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Madamagda ja nie wiem jak sie liczy bo nie mialam okazji,pierwszy byl wywolywany porod i mialam te skurcze non stop. Ale mysle ze od poczatku pierwszego do poczatku drugiego
 
reklama
Kurcze dziewczyny powiedzcie mi jak się liczy odstępy czasu między skurczami, pogubiłam się. Ja liczę od poczatku skurczybyka do początku drugiego.
A u mnie od 16:00 skurcze, nie potrafię ich nawet policzyć bo są częste, potem nagle spokój na 30 min i z powrotem, brzuch twardy jak skała i to nieprzyjemne kłucie w szyjce, ale pewnie fałszywce więc leżę wciąż spokojnie. Jeśli potrwają do 20:00 to wchodzę do wanny.
Ale jak już pisałam wcześniej z Dotkass tez mnie dopadały:baffled:

magda ja tam mimo że to 2 ciąża to " głupia jestem " w tym liczeniu :baffled:

zobacz jak Ci nie przejdą po nospie i kapaniu to ja bym sie zbierała pomału do szpitala :sorry2:

jak okaże sie że to nie to to wrócisz do domu ...mieszkasz we wrocku wiec bez problemu :tak:

ja z Jasiem miałam zaraz po odejściu czopu z krwią ....ale ja już czułam poprostu podświadomie że zaczna sie jazda :baffled::zawstydzona/y:
 
alemnie skurcz zlapal mocny jeju pierwszy raz taki teraz to sie boje
w razie co umiem liczyc co ile skurcz ale powiedzcie co z twardnieniem brzucha do ilu razy moze byc ? bo mam rowniez takie ze brzuch sie twardy robi
 
A ja dzis po wizycie miejmy nadzieje ostatniej :tak:
więc wszystko jest w porządku no i nie wiem czy sie cieszyć bo też nastawilam sie ze moge w tym tygodniu urodzić a tu szyjka zamknieta i pani doktor powiedziała ze moge nawet do terminu donosic:szok: co po wcześniejszych rewelacjach troche mnie zdziwilo A co do tego porodu przedwczesnego stwierdziła ze jak tamto przetrzymałam to mam za soba najgorsze uderzenie tych przepowiadajacych to teraz tylko czekac na porod moze jeszcze dobrze byloby potrzymac ja jeszcze z tydzień

Ale dziś w końcu sobie odbije i sie poprzytulamy ale faceci są dziwni w sobote tak bardzo chciał a dziś sie broni skurczybyk bo dzidzia znowu ale co tam ja tam postawie na swoim:blink:

A ja kłucie w szyjce bole w kregoslupie i miednicy to mam tak jakby co chwila no ale skurcze sie uspokoiły i tylko od czasu do czasu i tak juz od 3 tygodni:baffled:
 
U mnie dzis takia piękna pogoda ,że wykorzystałam ja i poszlismy sobie z małym na dłuugi spacerek ufffff............
Troszkę mnie to wymęczyło ale niech już sie coś wkońcu ruszy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Niebo błekitniuśkie bez chmureczki pisze to 3 raz bo wiem ,że u was pochmurno:-p
Brzuch mi się napina ale ja tez jescze nie liczyłam tych skórczy bo czuje ,że nieregularne i przechodza ,niezamocno bolą -to po co sie mam stresować;-):-D:baffled:
A pozatym ja chyba wczoraj czy przedwczoraj czytałam jakiegoś posta gdzie któras z nas opisała liczenie bo pytanie juz było............tak mi się coś przypomina ,ale która nie wiem:no::no::no::no::no:
Ale mi się Madziu wydaje,że tak jak mówisz od poczatku pierwszego do następnego :tak:Ale nie sugeruj się tym oki?Sprawdz lepiej:tak::-)
Wygoniłam moich chłopców do piwnicy posprzatać bo tam baby idziada brak:-D:-D
Mały chętnie a małżon ciut zmęczony po pracy no ale mus-ostatnie porzadki trzeba przed dzidzia zdąrzyc:-D:-D:-DNo i sam sobie klikam i troszkę odpoczywam bo nie powiem ,że spuchłam.Ale najbardziej narzekam na ciągnięcie potworne :szok:skóry pod piersiami w miejscu gdzie brzunio mi opadł-masakra jaki ból juz chce urodzić!!!!!!!!
Błagam juz to tak boli od kilku dni jakby mi ktoś skóre naciągał -no okropnie-dziewczyny nie życze wam:no::no::no::blink::blink::blink::-:)-:)-(
 
Wiktoria może to przpowiadajace ja też mialam takie bardzo silne zobaczysz co dalej a stawianie sie to to chyba od skurczy weż sobie no-spe jak to przepowiadajace to cos moze pomóc a jak porodowe to i tak nie bedzie miala znaczenia
 
Chyba się uspokoiło.
Miałam awizo w skrzynce i musiałam pojechać z mężulkiem na pocztę, kolejka aż sie zakręcała, wpadłam, nie spojrząłam na nikogo i od razu siup do okienka, pani przerwała obsługe innej babeczki i wydała mi paczkę. Nikt nawet nie jęknął, ładne 1,5 godziny inaczej bym musiała postać.
Pierwszy i chyba ostatni raz skorzystałam z takiego przywileju.:sorry2::-)

Rozmawiałam też przez fona z mamą i mówie jej o moich uderzeniach goraca, mówi że tez tak miała na dniach przed porodem.
 
sylwia ale u mnie szyjka krociutka albo wogole juz jej brak i maly bardzo nicko siedzi sobie wiec mam nadzieje ze faktycznie cos ruszy na dniach bo mam dosc juz lazic mi sie nie chce nie chce mi sie kompletnie nic
 
Madziu nie dość, że łąpią nas tak samo skurcze to jeszcze na poczcie byłysmy chyba o tej samej porze :-D:-D:-D:-D:-D, mnie też łapały koło 16 skurczybyki, poszlismy na pocztę i też cholerna kolejka, a wracając skurcze łapały tak, że musiałam przystawać, no i jeszcze to kłucie w szyjce, a jak wróciłam to taki glucior mi wyciekł, że szok...oj skraca się ta szyjka i to fest :baffled:

A co do liczenia skurczy to: długość między skurczami liczysz począwszy od początku jednego do początku drugiego, a długość jednego skurczybyka liczysz od początku jednego do końca tego jednego...mam nadzieję, że wytłumaczyłam zrozumiale
 
reklama
Madziu nie dość, że łąpią nas tak samo skurcze to jeszcze na poczcie byłysmy chyba o tej samej porze :-D:-D:-D:-D:-D, mnie też łapały koło 16 skurczybyki, poszlismy na pocztę i też cholerna kolejka, a wracając skurcze łapały tak, że musiałam przystawać, no i jeszcze to kłucie w szyjce, a jak wróciłam to taki glucior mi wyciekł, że szok...oj skraca się ta szyjka i to fest :baffled:

A co do liczenia skurczy to: długość między skurczami liczysz począwszy od początku jednego do początku drugiego, a długość jednego skurczybyka liczysz od początku jednego do końca tego jednego...mam nadzieję, że wytłumaczyłam zrozumiale
No to może razem będziemy rodzić hehe.
Ostatnio własnie ktoś tłumaczył jak się liczy te byczki, ale nie zrozumiałam, za to teraz doskonale,;-) dzięki

A u mnie gluta jak nie ma tak nie ma...
 
Do góry