Hej kochane!!
Iwonko, dziękuję za przekazanie smska od Mai28! Tak mnie ucieszyła wiadomość od Mai dziś z rana, a tymczasem tylko gg mi działało - poczta i przeglądarki ani rusz! Na szczęście na GG była niezawodna Iwonka!
Maju, Kacha, Zwolinka - najserdeczniejsze gratulacje dla Was!!!!
A ja dziś byłam na spotkaniu z położną w szpitalu na Starynkiewicza. Położna, ta która odbierała poród MM, super kobieta w rozmowie, bardzo sympatyczna i serdeczna. W szpitalu trzeba mieć wszystko swoje, łącznie z papierem toaletowym oraz najlepiej także sztućce, kubek, itd. Dużo rodzących, brak miejsc, ale mam zabrać swoje badania serca i nie powinni odesłać z zaburzeniami rytmu serca. No, oby...!
Skurcze mam, ale niebolesne, więc to jeszcze nie to. W poniedziałek zaczynamy z ginką pracować nad szyjką.
Buziaki, nie mam pojęcia, czy jutro zajrzę.....
Iwonko, dziękuję za przekazanie smska od Mai28! Tak mnie ucieszyła wiadomość od Mai dziś z rana, a tymczasem tylko gg mi działało - poczta i przeglądarki ani rusz! Na szczęście na GG była niezawodna Iwonka!
Maju, Kacha, Zwolinka - najserdeczniejsze gratulacje dla Was!!!!
A ja dziś byłam na spotkaniu z położną w szpitalu na Starynkiewicza. Położna, ta która odbierała poród MM, super kobieta w rozmowie, bardzo sympatyczna i serdeczna. W szpitalu trzeba mieć wszystko swoje, łącznie z papierem toaletowym oraz najlepiej także sztućce, kubek, itd. Dużo rodzących, brak miejsc, ale mam zabrać swoje badania serca i nie powinni odesłać z zaburzeniami rytmu serca. No, oby...!
Skurcze mam, ale niebolesne, więc to jeszcze nie to. W poniedziałek zaczynamy z ginką pracować nad szyjką.
Buziaki, nie mam pojęcia, czy jutro zajrzę.....